Posiadanie łodzi to luksus, zwłaszcza takiej ze sztywnym kadłubem, której gabaryty są porównywalne z rozmiarami przyczepy kempingowej. Jesteś fanem caravaningu, a chciałbyś jednocześnie korzystać z uroków posiadania własnej jednostki pływającej? Ten katamaran po wypuszczeniu powietrza schowasz w bagażniku auta!
Węgierska firma DDD Manufaktura stworzyła serię dmuchanych katamaranów, które są łatwe w transportowaniu, a po rozpakowaniu „możesz cieszyć się życiem na wodzie bez ryzyka zrujnowania sobie budżetu na lądzie”. Pneumatyczna konstrukcja nie wymaga specjalnych zabiegów konserwacyjnych i przeglądów.
120-kilogramowy katamaran wystarczy napompować, np. za pomocą elektrycznej pompki. Po niespełna 10-mintach powstaje mały katamaran o długości 4,5 metra, który może pomieścić na pokładzie łącznie sześć osób. Portless Catamaran ma dwa pokłady. Ten dolny o powierzchni 9 m2, a górny ma 3 m2 i nośność 160 kg.
Panele fotowoltaiczne na całodzienny rejs
Portless Catamaran wyposażony jest w silnik elektryczny Epropulsion Spirit 1.0 Plus, który ma moc 1kW. Na w pełni naładowanym akumulatorze litowo-jonowym producent gwarantuje zasięg 30 km, o ile tylko prędkość nie przekracza 6-7 km/h. W tym trybie (eko) możemy pływać przez cały dzień, jeśli tylko w pełni korzystać z panela fotowoltaicznego mocowanego na górnym pokładzie.
Katamaran Portless jest dostępny w sprzedaży w dwóch wersjach. Ta standardowa, tj. mniejsza i skromniej wyposażona kosztuje 11 920 euro. Jest też wersja Deluxe. Nie dość, że większa (wymiary: 6x3x3 m), to o wyporności gwarantującej zabranie na pokład nawet 8 osób. Więcej szczegółów na witrynie producenta: www.portless.hu.
Fot. DDD Manufaktura