artykuły

niezwyklostkiNIEZWYKŁOSTKI
ReklamaBilbord - bookingcamper zacznij zarabiac

GO - ta przyczepka może wszystko

Czas czytania 2 minuty
GO - ta przyczepka może wszystko

Podczas jazdy ciągniemy za sobą tajemniczy caravaningowy pąk, by podczas postoju rozkwitał w formy, które wykraczają daleko poza standardy większości namiotów. Śledząc nietuzinkowe konstrukcje ze świata caravaningu, nie możemy pominąć wynalazku o nazwie SylvanSport Go.

To przyczepa, która może służyć jako towarowa, ale będąca równocześnie namiotem. Funkcje transportowe są tu więc bardzo szerokie. Producenci porównują funkcjonalność tej konstrukcji do funkcjonalności słynnego szwajcarskiego scyzoryka. Chyba coś jest na rzeczy.

Wykonanie i zastosowanie
Jest lekka (800 kg) i może być ciągnięta przez każdy, nawet najmniejszy samochód. Równocześnie jest bardzo pojemna i wytrzymała. Można nią przewieźć praktycznie wszystko: motor, łódź, rower, urządzenia gospodarcze czy sprzęty ogrodnicze. Jest też kompatybilna z bagażnikami firmy Thule, które są popularne na całym świecie. Podstawową zaletą przyczepki  jest jej elastyczność. Po przybyciu na miejsce może ona szybko i łatwo przeistoczyć się w wygodny i przestronny namiot.

GO - ta przyczepka może wszystko 1

Postój na łonie natury i posiłek podczas postoju.

Koszty
Za przyczepę, namiot oraz dwa samopompujące się materace trzeba zapłacić równowartość 18 tys. zł. Miłośnicy przygód i biwaków mogą dodatkowo doposażyć swój wehikuł w markizę za 555 zł lub dodatkowe panele służące za stół lub kolejne łóżko (zależnie od potrzeb) 1040 zł.

To już jest marka!
Nie sposób zliczyć nagród i wyróżnień jakimi został uhonorowany Go. Najbardziej prestiżowe z nich to nagroda przyznana przez National Geographic oraz Men’s Journal Magazine. SylvanSport ma swoje przedstawicielstwa w Australii, Japonii oraz na terenie Niemiec, Belgii i Holandii. Siedziba mieści się w górach Cedar w stanie Karolina Północna.

ReklamaGO - ta przyczepka może wszystko 2
Więcej: www.sylvansport.com


23.03.2010
Obserwuj nas na Google News Obserwuj nas na Google News