System pneumatyczny jest oparty o specjalne poduszki – zastępują one metalowe elementy obecne w standardowym zawieszeniu
Do kontroli pracy zawieszenia lub poziomowania pojazdu służy centralka, którą można zainstalować w dowolnym miejscu. Tutaj w pobliżu kompresora, we wnęce stopnia kierowcy
Poduszka z jednej strony mocowana jest do ramy podwozia, a z drugiej do belki osi tylnej
Przestrzeń pod siedzeniem kierowcy to dobre miejsce do zainstalowania sprężarki
Zawieszenie pneumatyczne w kamperze – czy warto?
Czas czytania 4 minuty
Łatwiej się go prowadzi. Zachowuje się bardziej przewidywalnie. Łatwiej utrzymać nad nim kontrolę. Bezpieczeństwo jazdy poprawia się. Wypoziomujesz go szybciej i precyzyjniej. Tak o walorach pneumatycznego zawieszenia w kamperze mówią specjaliści i praktycy. Czy słusznie?
W serwisie firmy CamelCamp w Poznaniu mogliśmy zobaczyć, jak wygląda montaż zawieszenia pneumatycznego na tylnej osi kampera półzintegrowanego. Cały proces nie jest skomplikowany, ceny tego rozwiązania utrzymują się na rozsądnym poziomie, ale pozostaje pytanie: czy warto to zrobić? Sądzimy, że tak i mamy na poparcie tej tezy kilka mocnych argumentów. Paczka z firmy Intrak, producenta zawieszeń, zawiera wszystko, co jest potrzebne do zainstalowania pneumatyki w kamperze. Zestaw, którego montaż mogliśmy zobaczyć, był dostosowany do podwozia Forda Transita. W stosunkowo niewielkiej paczce znajdowały się kompresor, przewody, dwie poduszki i pozostałe drobne elementy, niezbędne do montażu całego systemu. Jak mówił serwisant firmy CamelCamp, instalacja zestawu nie jest skomplikowana i zajmuje od 4 do 7 godzin – oczywiście jeżeli po drodze nie wystąpią żadne komplikacje. Co ważne, firma Intrak dostarcza gotowe rozwiązanie do każdego samochodu dostawczego – bazy do kampera na rynku: od Citroëna Jumpera, poprzez Fiata Ducato, Forda Transita, Mercedesa Sprintera, po Opla Movano, Volkswagena Craftera i inne. No dobrze, ale dlaczego warto wydać trochę pieniędzy i zamontować zawieszenie pneumatyczne w swoim kamperze? To, którego instalacji byliśmy świadkiem, było przeznaczone tylko na tylną oś pojazdu. Czy to wystarczy?
Serwisant proces montażu rozpoczął od zdjęcia oryginalnych odbojów samochodu. To w tym miejscu kilkadziesiąt minut później były już założone obie poduszki firmy Intrak. Następnie podłączył do nich przewody oznaczone kolorami niebieskim i czerwonym, by uniknąć pomyłki podczas podłączania do centralki sterującej, przeciągnął je pod podwoziem do szoferki. W tym konkretnym modelu kompresor znajduje się we wnęce pod siedzeniem kierowcy. Dlaczego akurat tutaj? – Mam tu łatwy dostęp do akumulatora i jednocześnie kabli zasilających. Miejsce jest też dobre, bo podczas pracy nie przenosi wibracji na pozostałą część auta i zabudowy – tłumaczy serwisant. Centralka, za pomocą której steruje się lewą bądź prawą poduszką, może być umiejscowiona tak naprawdę gdziekolwiek: w pulpicie, koło kierownicy lub, jak w tym przypadku, koło schodka wejściowego od strony kierowcy. Wbrew pozorom to wygodna lokalizacja – wystarczy się schylić w okolice hamulca ręcznego, by odpowiednio wypoziomować pojazd. Po podłączeniu zasilania i przewodów system jest gotowy. Główna część pracy serwisanta to odpowiednie poukładanie kabli i całego systemu tak, by całość prezentowała się estetycznie i pracowała bezawaryjnie. Liczba klientów, którzy zamawiają zawieszenie pneumatyczne, ciągle rośnie. I to jest najlepsza rekomendacja oraz odpowiedź na pytanie: czy warto. A dlaczego Intrak? To sprawdzona marka, która w każdym tygodniu sprzedaje kilkadziesiąt zestawów właśnie do pojazdów kempingowych. W razie ewentualnych problemów części i serwis są dostępne na miejscu.
Andrzej Wróblewski, właściciel CamelCamp Poduszki pneumatyczne znacząco podnoszą komfort jazdy, zwłaszcza kiedy są montowane na tylnej osi. W tym konkretnym modelu znajduje się na niej cała kuchnia kampera, której wyposażenie może hałasować w trakcie jazdy. Zawieszenie pneumatyczne niweluje wibracje, samochód pewniej trzyma się drogi, a w środku jest ciszej. Jeżeli podróżujemy kamperem mocno obciążonym, to tylną oś możemy podnieść i sprawić, że wizualny odbiór samochodu jest o wiele lepszy. Poza tym na postoju, bez użycia najazdów, możemy wypoziomować samochód. Pompujemy wówczas obie poduszki i opuszczamy to lewą, to prawą, by ostatecznie uzyskać pożądany poziom.
Bartłomiej Ryś Współpraca: Intrak/CamelCamp
Artykuł pochodzi z numeru 6 (97) 2020 r. magazynu „Polski Caravaning”.
Informujemy, że zaktualizowaliśmy naszą Politykę prywatności (dostępną w regulaminie). W dokumencie tym wyjaśniamy w sposób przejrzysty i bezpośredni jakie informacje zbieramy i dlaczego to robimy.
Nowe zapisy w Polityce prywatności wynikają z konieczności dostosowania naszych działań oraz dokumentacji do nowych wymagań europejskiego Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych (RODO), które będzie stosowane od 25 maja 2018 r.
Informujemy jednocześnie, że nie zmieniamy niczego w aktualnych ustawieniach ani sposobie przetwarzania danych. Ulepszamy natomiast opis naszych procedur i dokładniej wyjaśniamy, jak przetwarzamy Twoje dane osobowe oraz jakie prawa przysługują naszym użytkownikom.
Zapraszamy Cię do zapoznania się ze zmienioną Polityką prywatności (dostępną w regulaminie).