Zbliża się zima, a to oznacza zaśnieżone i oblodzone drogi. Jazda samochodem niewyposażonym w opony zimowe to zagrożenie życia. Wystarczy trochę śniegu, aby samochód wpadł w poślizg, co grozi poważnymi konsekwencjami. Dlatego trzeba pamiętać o stosowaniu opon zimowych. Przekonuje się do tego coraz więcej kierowców nie tylko na całym świecie, ale także w Polsce. Udział zimówek w rynku opon w Polsce wynosi aż 45% i cały czas rośnie. Podobnie wygląda sytuacja w całej Europie, a nawet USA. Amerykanie, niechętni wcześniej zimówkom, zaczęli w końcu doceniać ich zalety. W roku 2004 kupili o ponad 40% więcej opon zimowych niż w roku 2003.
Bardzo ważne jest, aby opony zimowe założyć przed pierwszymi opadami śniegu. Najbardziej niebezpiecznie jest właśnie na drogach w dniu, w którym spada pierwszy śnieg. Wielu kierowców jeździ wtedy na oponach letnich, stwarzając zagrożenie dla siebie i innych użytkowników ruchu. Według fachowców, samochód jadący na oponach letnich z prędkością 50 km/h po pokrytej śniegiem nawierzchni ma drogę hamowania o 23 metry dłuższą niż auto jadące na oponach zimowych. Eksperci radzą także, aby zakładać opony zimowe wtedy, gdy temperatura spada poniżej 7 stopni C. Warto o tym pamiętać, bo ryzyko wypadków drogowych jest zimą sześciokrotnie wyższe niż latem.
Dlaczego tak ważne jest stosowanie opon zimowych? Czym różnią się one od opon letnich? Przede wszystkim gumą, z której zostały wykonane. Specjalna mieszanka gumowa zastosowana w zimówkach sprawia, że opony te doskonale radzą sobie w niskich temperaturach, tzn. zachowują odpowiednią elastyczność. Guma użyta do tych opon jest miękka. Wpływ na bezpieczeństwo ma również odpowiednia rzeźba bieżnika z dużymi, mocnymi klockami i szerokimi rowkami. Ułatwiają one odprowadzanie wody i błota pośniegowego, minimalizując ryzyko wystąpienia aquaplaningu – ślizgania się po cienkiej warstwie wody. Z kolei opony letnie pod wpływem niskich temperatur twardnieją, przez co opona się ślizga.