artykuły

wiesci-z-warsztatuWIEŚCI Z WARSZTATU
ReklamaBilbord Ubezpieczenia

Mocniejsze ogniwo

Czas czytania 6 minut
Mocniejsze ogniwo

Statystyczna masa naszych domków ciągniętych za pojazdem stale rośnie – wzrasta więc dynamiczne obciążenie osprzętu odpowiedzialnego za bezpieczeństwo podróży. Renomowani dostawcy systemów sprzęgających czy układów hamulcowych zobowiązują oczywiście użytkowników do przeprowadzenia ściśle określonych czynności kontrolno-konserwacyjnych.

Bardzo często zapominamy, że mechanizm sprzęgu wieczny nie jest. To od nas w dużej mierze zależy bezpieczeństwo podróży. Warto więc pamiętać o podstawowych czynnościach obsługowych podzespołów decydujących o bezpiecznej jeździe z przyczepą, takich jak: zaczep kulowy, urządzenie najazdowe czy wreszcie podzespoły zawieszenia i samej osi.
- Niektóre z czynności powinien wykonywać użytkownik samodzielnie, np. po każdej dłuższej jeździe, a o innych powinien wiedzieć tylko tyle, by w odpowiednim czasie zgłosić się do warsztatu – przypomina Jerzy Pawlaczyk, prezes firmy AL-KO w Polsce.

Mocniejsze ogniwo 1

Naklejka serwisowa Knott przypomina użytkownikowi o okresowych przeglądach.

Po każdej jeździe warto oczyścić zaczep kulowy, sprawdzić stan ogólny korpusu. Nie zaszkodzi też oliwienie i smarowanie gniazda zaczepu, przegubów i miejsc ślizgowych (przykładowo AL-KO zaleca do tego smar uniwersalny wg DIN 51825 KTA 3K). Każdorazowa ocena połączeń śrubowych podwozia, mocowania zaczepu kulowego i podobnych elementów da nam większe poczucie bezpieczeństwa. Przy okazji rozprzęgania przyczepy sprawdźmy swobodę ruchu i luzu pionowego suwadła urządzenia najazdowego. Dopuszczalny luz pionowy suwadła powinien wynosić +/- 1,5 mm. Amortyzator urządzenia najazdowego skontrolujemy poprzez maksymalne wsunięcie i wysunięcie suwadła. Wymiana będzie konieczna w razie wycieku oleju, utraty siły lub wciąganiu powietrza. Zwróćmy też uwagę na stan linki awaryjnej i karabińczyka. Zanim znowu ruszymy w podróż, sprawdźmy ciśnienia w oponach i równomierność zużycia bieżnika – ogumienie przyczepy dużo bardziej narażone jest na przyspieszone zużycie czy uszkodzenie.
ReklamaMocniejsze ogniwo 2
Mocniejsze ogniwo 3

Tak mogą wyglądać okładziny hamulcowe po zimie.

AL-KO zaleca...
Co 1500 km lub po sześciu miesiącach jazdy do naszych obowiązków należy sprawdzenie poprawności ustawienia układu hamulcowego i ewentualna regulacja. Ważne jest sprawdzenie luzu osiowego, ułożyskowania piasty kół i ewentualna regulacja (dopuszczalny luz wynosi 0,05 mm). W razie potrzeby należy uzupełnić smar. Istotna jest regulacja szczęk hamulcowych (min. grubość okładziny 2 mm). Raz w roku lub po przebiegu 10-15 tys. km należy sprawdzić symetryczności działania hamulców. Tu również przyda się smar (zalecany jest Wolfracoat C, nr 099113, firmy Klübner) w celu nasmarowania nakrętki regulacyjnej i ułożyskowania piasty kół.W identycznych odstępach czasowych powinniśmy oczyścić zaczep kulowy – oczywiście nie smarujemy gniazda kuli w zaczepach AKS. Smarem potraktujmy przeguby i miejsca ślizgowe urządzenia najazdowego (zalecany smar uniwersalny DIN 51825 KTA 3K4), w tym: suwadło, tuleje ślizgowe, tarcze zębate, dźwignia zwrotna itp. Co warto zlecić autoryzowanemu warsztatowi? Producent wymaga od nas, byśmy co 30 tys. km lub co 2 lata zlecili demontaż bębnów hamulcowych. Profesjonalna inspekcja ma na celu sprawdzenie części wewnętrznych mechanizmu hamującego i ich ewentualną wymianę. Co prawda, producent zaleca nam samodzielną kontrolę ustawienia zbieżności kół (niezależnie od obciążenia powinna wynosić 10’-30’ dla osi prostej), ale rzeczywistość pokazuje, że lepiej tę czynność zlecić specjaliście. Dlaczego? Dla osi typu DELTA wartości zbieżności kół należy odczytać z tabeli. Z doświadczenia autoryzowanych serwisów renomowanych producentów osprzętu naszych przyczep wynika, że niestety rzadko kiedy przywiązujemy wagę do naszego bezpieczeństwa. Panuje powszechne przekonanie – skoro nic się do tej pory „nie urwało”, nie warto tracić czasu i pieniędzy na przeglądy. O tym, jak krótkowzroczna bywa nasza dezynwoltura, przekonują sygnały od diagnostów – samodzielne modernizacje i niedozwolone przeróbki są zmorą właścicieli przyczep.
ReklamaŚT2 - biholiday 06.03-31.05 Sebastian
Mocniejsze ogniwo 5

Firma Knott stworzyła dla przyczep posiadaczy koni system stabilizacji toru jazdy ETS02.
Mocniejsze ogniwo 6

Wskaźnik zużycia zaczepu AKS i AK (AL-KO) to tylko jeden z punktów organoleptycznej oceny bezpieczeństwa elementów sprzęgających.

Etykieta Knott
Naklejka przypominająca o terminie badania sprawności układu hamulcowego Knott to odpowiedź znanego producenta na potrzebę podnoszenia bezpieczeństwa podróży w zestawie: samochód + przyczepa.
- Anonsowany dwa lata temu projekt pod nazwą „Lookout Label” miał na celu ułatwienie nadzorowania stanu technicznego i regulacji układów hamulcowych w przyczepach, które biorą udział w ruchu drogowym – informuje Artur Grajewski, Dyrektor Działu Handlowego Knott Sp. z. o.o. – Wyrabianie właściwych nawyków wśród użytkowników przyczep to jedno z zadań naszego projektu. Poprzez wycięcie otworu w naklejce określamy termin, w którym użytkownik przyczepy powinien dokonać kolejnego przeglądu i regulacji układu hamulcowego. Naklejkę serwisową przyklejamy w widocznym miejscu, najlepiej w okolicach przedniej burty przyczepy lub dyszla. Wystarczy jeden rzut oka przy okazji łączenia przyczepy z samochodem – naklejka podpowiada nam termin regulacji układu hamulcowego przyczepy. Przy okazji wizyty w autoryzowanych punktach marki Knott warto poznać zalety najnowszego rozwiązania w dziedzinie zwiększenia bezpieczeństwa jazdy z przyczepą. W poprzednim wydaniu „PC” przybliżyliśmy działanie hamulca z automatyczną regulacją szczęk. Okazuje się, że jego perfekcyjnym uzupełnieniem jest system stabilizacji toru jazdy przyczepy. Wymagające sytuacje komunikacyjne nie należą przecież do rzadkości. Nagle wyłaniające się przeszkody, niespodziewana zmiana toru ruchu czy awaryjne hamowanie innego uczestnika ruchu dla kierującego zestawem bywa bardzo stresująca. Bardzo łatwo w takich sytuacjach o niebezpieczną reakcję, która potęguje ryzykowne zachowanie się przyczepy.
Mocniejsze ogniwo 7


Milisekundy dla stabilizacji
Inżynierowie firmy Knott od 2009 roku testowali elektroniczny system stabilizacji, w skrócie nazywany ETS, który łączy elementy elektroniczne i hydrauliczne. Nowe rozwiązanie miało zwiększyć skuteczność hamowania i stabilizować tor jazdy przyczepy. Już pierwsze testy udowodniły przewagę ETS nad dotychczas stosowanym bezwładnościowym układem hamulcowym. Według danych pochodzących z badań wykonanych na zlecenie producenta elektronicznie regulowany hamulec, który wchodzi w skład układu ETS, pozwalał zatrzymać jadący z prędkością 60 km/h pojazd z przyczepą o wadze 2,8 tony po 29,60 metrach, czyli o całe siedem metrów mniej niż potrzebował podczas testu identycznie ciężki zestaw z dobrze wyregulowanym mechanicznym hamulcem najazdowym!
Mocniejsze ogniwo 8

Linki hamulcowe też mają określoną żywotność.

- Dzięki systemowi stabilizacji toru jazdy Knott ETS02 przyczepa kempingowa stanie się łagodnym towarzyszem, który pewnie trzymać się będzie pasa ruchu, kiedy przyjdzie nam błyskawicznie reagować – wyjaśnia Artur Grajewski. – Wszystkie elementy systemu ważą niewiele, bo ok. 9 kg. ETS02 powstał także oczywiście z myślą o starszych modelach przyczep. Dodatkową zaletą jest fakt, że samodzielna regulacja hamulców nie wymaga przeglądu technicznego. O skuteczności naszego systemu przekonuje fakt, że wielu producentów montuje je w przyczepach do przewozu koni, które przecież do lekkich nie należą. Dodatkowym argumentem dla koniarzy posiadających starsze przyczepy, by i w nich zamontować ETS02, jest oczywiście troska o bezpieczeństwo zwierząt. Jak działa Knott ETS02? Zasada działania wykorzystuje ciśnienie hydrauliczne wytworzone przez zasilaną elektrycznie pompę. W celu stworzenia takiego systemu przebudowano najazdowy układ hamulcowy. Wzbogacono go o czujniki przyspieszenia, zespół zaworów, pompę i amortyzator hydrauliczny, komputer oraz zaczep stabilizacyjny z urządzeniem dociskowym. Mała pompa stale zapewnia ciśnienie wystarczające do szybkiego zadziałania hamulca, zmniejsza też zapotrzebowanie na energię. Dlatego systemowi wystarcza zasilanie prądem z instalacji samochodu osobowego. Wrażliwy czujnik rejestruje ruchy przyczepy i przekazuje informacje do sterownika. Jeżeli system wykryje niestabilne warunki jazdy, wówczas hydraulika w przeciągu milisekund aktywuje hamulec najazdowy. Przyczepa zostaje niezwłocznie „wyprostowana” i pozostaje na pasie ruchu.

Tekst: Rafał Dobrowolski
Zdj.: mat. producentów i RD


Obserwuj nas na Google News Obserwuj nas na Google News