artykuły

wiesci-z-warsztatuWIEŚCI Z WARSZTATU
ReklamaBilbord - bookingcamper zacznij zarabiac

Miej świadomość, miej...

Czas czytania 8 minut
Miej świadomość, miej...

O tym, że opony należy sezonowo wymieniać wie każdy kierowca. O ile też powszechnie wiadomo, że podobny rygor dotyczy tarcz i klocków, to już świadomość zużywania się płynu hamulcowego jest alarmująco niska. Tymczasem to jak układ naczyń połączonych, więc...

Najważniejsze dla naszego bezpieczeństwa elementy eksploatacyjne działają na zasadzie najsłabszego ogniwa. Dlaczego traktowanie ich z osobna jest najgorszym scenariuszem? Po pierwsze dlatego, że o pierwszych sygnałach o ich niesprawności wiemy my sami, a nie mechanik. Po drugie, traktowanie owych elementów wspólnie może poważnie obniżyć koszty eksploatacji naszego pojazdu. Wiadomo, lepsza jest profilaktyka niż leczenie objawów. Prosty przykład. Okazuje się, że tylko co czwarty kierowca wie, że płyn hamulcowy jest produktem eksploatacyjnym, więc (także) wymaga okresowej wymiany! Co więcej, ponad 81 proc. przebadanych warsztatów nie proponuje swoim klientom wymiany płynu hamulcowego. To akurat wyniki badań, które skłoniły krótko przed zimą polskiego producenta płynów hamulcowych do przeprowadzenia ogólnopolskiej akcji „Jedź Bezpiecznie” pod patronatem magazynu „Nowoczesny Warsztat”. Przez dwa październikowe weekendy na wszystkich stacjach paliw MOYA kierowcy mieli możliwość bezpłatnego przebadania stanu płynu hamulcowego. Inicjatywa miała także charakter edukacyjny – kierowcy mogli dowiedzieć się, czym jest i jaką rolę ten płyn pełni, co dla większości z nich wcale nie było takie oczywiste. Zacznijmy więc od płynu.

ReklamaMiej świadomość, miej... 1
Płyn hamulcowy należy kontrolować i wymieniać
To zaskakujące, ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że w dużo lepszym stanie jest płyn w pojeździe, który został rozbity i naprawiony! Dlaczego? Najpewniej w wyniku wypadku płyny eksploatacyjne wyciekły, więc podczas naprawy warsztat po prostu... zalał nowy płyn hamulcowy. Niestety, pośród milionów pojazdów poruszających się każdego dnia na drogach niewiele ma sprawny układ hamulcowy i – co gorsza – z każdym rokiem sytuacja się pogarsza. Smutną rzeczywistość potwierdzają dane KG Policji na temat przyczyn wypadków drogowych i zaskakujące wyniki badań świadomości kierowców. O ile w 2009 r. niesprawny układ hamulcowy był przyczyną 15 proc. wypadków, to już w 2011 r. ponad 22,5 proc. (w liczbie wypadków spowodowanych niesprawnością pojazdów)!
Miej świadomość, miej... 2

Świecąca się czerwona lampka na testerze wskazywała, że płyn hamulcowy do dalszej eksploatacji już się nie nadaje – takich badań przeprowadzono tysiące w ramach akcji „Jedź Bezpiecznie”.

Pół litra płynu, bo tyle zwykle mieści się w układzie hamulcowym, kosztuje w detalu ok. 20 zł, więc barierą na pewno nie może być cena. Nijak się ma taki wydatek w porównaniu do kosztów wymiany oleju w silniku, a co dopiero mówić o kosztach paliwa. Poza tym wymiana płynu hamulcowego to usługa, którą można dokonać podczas zwyczajowej wymiany klocków czy tarcz hamulcowych. Warto odżałować kolejne kilka złotych, by w układzie hamulcowym znalazł się produkt spełniający parametry branżowe. Dziś, niestety, normy branżowe przestały praktycznie obowiązywać i właściwie żadna z organizacji nie kontroluje, jakie płyny stoją na półkach sklepowych. Bardzo często w słabej jakości płynów parametry spadają już po kilku miesiącach. Dlaczego? Próżno szukać w marnej jakości płynach inhibitorów, bo te są drogie, więc się ich po prostu nie dodaje.

ReklamaMiej świadomość, miej... 3
Parametry

Podstawową i najważniejszą cechą płynu hamulcowego jest temperatura wrzenia. Im wyższa, tym lepiej. Drugim parametrem jest mokry punkt wrzenia, który mówi nam jaka jest temperatura płynu po zawodnieniu. Jak pewnie wiemy, płyn musi być higroskopijny. Gdyby tak nie było, w przewodach hamulcowych wytrącałaby się woda, która zimą zamarzałaby. Teoretycznie, w układzie hamulcowym nie ma wody. W praktyce jednak wilgoć przedostaje się do układu i jest absorbowana przez płyn hamulcowy. Wilgoć wchłaniana jest przede wszystkim przez gumowe przewody hamulcowe, częściowo także przez gumowe elementy hamulców (uszczelnienia), złącza przewodów. Dobrej klasy płyn charakteryzuje się tym, że nawet w sytuacji zawodnienia, hamulce działają sprawnie.
Kolejnym parametrem jest parametr lepkości w niższych temperaturach. Im mniejsza lepkość, tym szybsza reakcja układu hamulcowego. Współczesne układy typu ABS działają dzięki bardzo cienkim przewodom, a płacąc za płyn lepki, ten skomplikowany i kosztowny system bezpieczeństwa po prostu nie działa tak, jak chciała fabryka!
Miej świadomość, miej... 4

Płyn hamulcowy wymieniamy co dwa lata lub po przejechaniu 40 tysięcy kilometrów.

- To ważna uwaga, bo podstawową funkcją płynu hamulcowego jest przenoszenie ciśnienia pomiędzy pompą hamulcową a elementami wykonawczymi: zaciskami tarcz lub rozpierakami szczęk – objaśnia Sylwester J. Szymalak, dyrektor Organika SA. – Mamy więc czwarty parametr, który ma wpływ na żywotność podzespołów samochodowych. Bez pakietu antykorozyjnego uszkodzeniu ulega np. system ABS. W starych pojazdach niszczyły się najwyżej tłoczki hamulcowe, tu: czujniki systemów trakcji i komfortu kontroli pojazdu. Nieświadomy starzenia się płynów kierowca dolewa więc marnej jakości płyn, a ten nie dość, że nie działa sprawnie, to doprowadza do degradacji kosztownych podzespołów. Wszyscy znamy efekt tzw. zapowietrzenia hamulców. Tymczasem w takim układzie hamulcowym w ogóle może nie być powietrza! Płyn hamulcowy stopniowo się zawadnia. W pewnym momencie zawartość wody przekracza dopuszczalną ilość i płyn w okolicach tarczy hamulcowej, gdzie w wyniku tarcia najmocniej się nagrzewa, zamienia się w gaz. Ponieważ ściśliwość gazu jest ponad 20-krotnie większa niż cieczy, hamulec „wpada w podłogę”. Po pewnym czasie stygnie układ z płynem i kierowca bagatelizuje problem, bo hamulec znowu działa sprawnie. Tymczasem niebezpieczna sytuacja pojawi się znowu.
Nikogo już chyba nie trzeba przekonywać, że na skutek upływu czasu płyn hamulcowy się zawadnia, co objawia się właśnie problemami ze skutecznością hamowania. Spadek temperatury wrzenia tego zawodnionego płynu jest tu najbardziej istotny w procesie starzenia. Wniosek? Nawet najlepsze klocki i sprawne tarcze hamulcowe okażą się zawodne, gdy nie będziemy profilaktycznie badali płynu hamulcowego, a przepracowany wymieniali.

Pokrzywione tarcze są niesprawne, ale...
Często o niesprawności układu hamulcowego dowiadujemy się w okresie opadów deszczu lub śniegu. Podczas hamowania grzeje się wszystko, bo zjawisko to polega na zamianie energii kinetycznej na cieplną. Najbardziej grzeją się tarcze hamulcowe, które przejmują blisko 90 proc. wytworzonego ciepła! Resztę przyjmują na siebie klocki hamulcowe, a przy okazji nagrzewają się piasty, łożyska kół, zaciski, felgi, przewody. Pamiętamy więc, że to właśnie od masy tarcz (objętości materiału z jakiego wykonano tarcze) zależy wielkość pochłanianego ciepła, które powstaje w czasie hamowania.
Miej świadomość, miej... 5

Pokrzywione tarcze hamulcowe można przetaczać, co jest po prostu tańszą i rekomendowaną przez wielu dilerów procedurą.

W idealnej sytuacji powierzchnie tarcz hamulcowych i klocków hamulcowych są całkowicie równoległe do siebie oraz do piast, gładkie i nieskazitelnie czyste. To oczywiście teoria, bo też najpewniej po każdej ostrej jeździe zakończonej przejazdem przez kałużę wspomniane tarcze ulegną... zwichrowaniu. Scenariusz to równie prawdopodobny, gdy przyjdzie nam udać się na myjnię samochodową bezpośrednio po ostrej jeździe (z gorącymi tarczami). Objawami skrzywienia będą wyczuwalne podczas hamowania drgania na kole kierownicy oraz pedale hamulca. Bardzo prawdopodobne, że takie tarcze mają bicie poprzeczne. Czy zawsze należy kupić nowe? Trzeba wiedzieć, że tak kosztowny element jakim jest komplet tarcz hamulcowych można regenerować, a dokładniej... przetoczyć. Procedura to wyjątkowo popularna... za oceanem. W Ameryce Północnej, gdzie większość pojazdów ma automatyczne skrzynie biegów, kierowcy nie mogą po prostu hamować silnikiem, więc „deptanie po hamulcach” jest częstsze niż na europejskich drogach. Istnieje jeszcze jeden powód, dla którego warto rozważyć propozycję przetaczania tarcz hamulcowych. Skądinąd wiemy przecież, że nowo założone klocki hamulcowe nie przylegają idealnie do tarczy i docierają się (zwykle) na dystansie kilkuset kilometrów.
- To wystarczający powód, by proponować klientowi toczenie tarcz po każdej wymianie klocków hamulcowych – sugeruje Michał Szlęzak z firmy CARTEC. – Pojazd będzie gwarantował skuteczność hamowania zaraz po wyjeździe z warsztatu. Argumentów na rzecz przetaczania jest wiele więcej. Procedura ta będzie niejednokrotnie ratunkiem dla zeszklenia powierzchni tarcz. Można w końcu przywrócić sprawność tarczom, gdy samochód stał przez dłuższy czas (np. w komisie samochodowym), był więc narażony na korozję. Wówczas także, o ile tylko wżery nie zdegradowały tarcz, jesteśmy w stanie uratować kosztowne elementy.
Miej świadomość, miej... 6

Zwykle tarcza ma naddatek na zużycie cierne, a tym samym na przetoczenie w granicach 0,8 do 1 mm (na jedną stronę tarczy).

W praktyce warsztatowej stosowane są dwie metody przetaczania tarcz hamulcowych. Pierwsza z nich polega na przetoczeniu tarcz hamulcowych na tokarce stołowej, po uprzednim ich zdemontowaniu z pojazdu – rozwiązanie powszechnie stosowane swego czasu. Druga metoda polega na przetoczeniu tarcz hamulcowych, przy użyciu specjalnej tokarki, „na samochodzie”, czyli bez demontowania ich z pojazdu. Taki zabieg niweluje efekt bicia samej tarczy, jak i bicia piasty koła. Inaczej mówiąc, toczenie tarcz hamulcowych na samochodzie pozwala na dostosowanie ich do konkretnego pojazdu. Poza tym jest to metoda dużo mniej czasochłonna oraz zdecydowanie tańsza niż tradycyjna obróbka na tokarce stanowiskowej.

Treść: Rafał Dobrowolski
Zdj.: RD, Cartec


Obserwuj nas na Google News Obserwuj nas na Google News