Dobrze mieć telefon do centrum dyspozycyjnego Towarzystwa Ubezpieczeniowego, gdzie pracownik dyżurny zorganizuje nam pomoc w razie wypadku, awarii silnika, a nawet usterki przyczepy. Ta ostatnia wcale też nie musi być objęta umową! Wszystko brzmi zachęcająco, gdyby nie najpoważniejsza bariera dla sporej liczby z nas. Assistance jest zwykle niedostępne dla posiadaczy starszych (kilkunastoletnich) egzemplarzy pojazdów...
Miłośnikom turystyki samochodowej tzw. usługi osobowe, obejmujące na przykład organizację noclegu, mogą okazać się szczególnie pomocne podczas dalekich wyjazdów. W końcu nieprzyjemna przygoda wcale nie musi oznaczać konieczności rezygnacji z wakacji! Jednak, nawet posiadając droższy pakiet assistance, warto upewnić się zawczasu, czy możemy liczyć na pomoc w przypadku unieruchomienia pojazdu w grząskim terenie czy przy okazji jakichkolwiek problemów z uruchomieniem silnika. O dziwo, sporo umów gwarantuje pomoc nawet w samym sercu leśnej głuszy, ale już niekoniecznie… pod naszym domem. Co ciekawe bowiem, wiele Towarzystw Ubezpieczeniowych wyłącza ochronę assistance, jeśli awaria ma miejsce zbyt blisko naszego miejsca zameldowania lub zamieszkania (np. bliżej niż 25 km)! Dlaczego? Jak się okazuje, najwięcej zgłoszeń z tytułu assistance pojawia się w okresie zimowym. Problemy z akumulatorem miewa tak duża część kierowców, że składki z tytułu assistance nie wystarczyłyby na rentowność Towarzystw, więc te, chcąc uniknąć problemów finansowych, w sporej części OWU (ogólnych warunków ubezpieczeń) stosują zapisy o „wyłączeniach” pomocy, gdy temperatura powietrza utrzymuje się np. poniżej… - 5°C. Różnorodność podejścia do ofert assistance wśród ubezpieczycieli jest ogromna, choć generalnie każda z firm proponuje nam z każdym rokiem więcej. To presja konkurencji skłania Towarzystwa Ubezpieczeniowe do tworzenia lepszych ofert za te same pieniądze, dlatego warto je porównywać, zwracając uwagę na zapisy.
Co zrobić z uszkodzoną przyczepą, gdy posłuszeństwa odmówi także samochód? Trudno o gorszy scenariusz podróży z dala od domu.
Definicje ważne dla caravaningowców Każda umowa assistance zawiera z pozoru błahe zapisy, w dziale „definicje”. I tak np. awaria pojazdu bywa zwykle określana jako każdy przypadek losowy, wynikający z przyczyn wewnętrznych ubezpieczonego pojazdu (mechanicznych, elektrycznych, elektronicznych itp.) powodujących unieruchomienie tego pojazdu - ale też często za wyjątkiem sytuacji określonych jako „inne zdarzenia”. I tak, zdecydowana większość Towarzystw nie organizuje i nie pokrywa kosztów świadczeń, jeżeli powodem zdarzenia było „działanie sił wyższych”, takich jak: huragan czy pożar lasu, ale też – uwaga! – tych z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa ubezpieczonego.
A co w razie wypadku lub awarii (a nawet kradzieży) ubezpieczonego w ramach assistance pojazdu, którym ciągniemy przyczepę? Często możemy liczyć na pomoc, nawet gdy przyczepa nie była ubezpieczona i nierzadko jest to opcja bezpłatna! Coraz więcej ubezpieczycieli gwarantuje organizację holowania/transportu takiej przyczepy. Ale i tu bądźmy przygotowani na niespodzianki. Usługa może zawierać kolejne „wyłączenia”, np. organizację parkingu i pokrycie kosztów holowania lub transportu przyczepy dla maksymalnie kilku takich zdarzeń zaistniałych w okresie ubezpieczenia. Podróżujący ze zwierzętami i miłośnicy zabierania wielkogabarytowych „zabawek” (deski surfingowe, quady itp.) powinni też zwrócić uwagę na zapisy dotyczące pokrycia kosztów opieki i transportu wspomnianych. Większość Towarzystw nie organizuje i nie pokrywa kosztów transportu zwierząt i „nadbagażu”. Generalnie więc warto poświęcić się lekturze rozlicznych zapisów, bo też miejmy pewność, że „dobre” Towarzystwa Ubezpieczeniowe gwarantują zwrot składki za niewykorzystany okres ochrony ubezpieczeniowej. Jeśli więc nawet po pierwszej interwencji assistance uznamy, że usługa nas rozczarowała, możemy po prostu wypowiedzieć umowę. Co też ciekawe, coraz więcej Towarzystw proponuje umowy w wariantach krótkoterminowych (nawet na 15 lub 30 dni), choć z reguły najkorzystniejsze finansowo są umowy roczne.
Zanim zdecydujemy się na assistance Przystępując do wyboru ubezpieczyciela, zastanówmy się czy wystarczy nam tzw. miniassistance, które zawarte bywa już w pakiecie z OC, czy też chcemy za nie zapłacić oddzielnie. Trzeba jednak pamiętać, że taka miniochrona obejmuje często tylko najważniejsze usługi, czyli podstawową pomoc serwisową, jak odholowanie pojazdu po stłuczce do najbliższego warsztatu. Bardziej rozbudowane polisy uwzględniają nawet pomoc dla zwierząt domowych, które razem z właścicielami wyruszyły w podróż. Te najlepsze (coś jak: platynowa karta bankomatowa) oddają nam stały kontakt do prywatnego asystenta.
Karta assistance gwarantuje spokojną podróż, choć na najdroższy pakiet trzeba wydać kilkaset złotych na rok.
- Klienci, którzy wykupią wariant PLATYNOWY assistance, mogą skorzystać z usługi typu consierge – informuje Bartosz Olszycki, dyrektor Biura Rozwoju Produktów Komunikacyjnych TUiR WARTA. – Dzięki niej WARTA pomoże zamówić bilety do kina, zamówi taksówkę, poinformuje o odbywających się lokalnie imprezach kulturalnych, czy wydarzeniach sportowych. Oczywiście, standardowy pakiet assistance obejmuje zwykle dużo mniej: wsparcie informacyjne, czyli wskazanie najbliższych warsztatów lub hoteli, wsparcie techniczne, czyli pomoc w holowaniu, naprawieniu samochodu lub załatwieniu pojazdu zastępczego, a także wsparcie dla pasażerów. Warto sprawdzić czy nasz pakiet ubezpieczenia obejmuje zdarzenia tylko na terenie kraju, czy także za granicą.
- Przykładowo, klienci, którzy kupują ubezpieczenia komunikacyjne w WARCIE mają dostęp do produktu WARTA MOTO ASSISTANCE – podpowiada Bartosz Olszycki. – Dzięki niemu za stosunkowo niską cenę wzrasta poczucie bezpieczeństwa u osób podróżujących swoimi pojazdami w kraju i za granicą. Pomoc ASSISTANCE, organizowana za pośrednictwem czynnego przez 24 godziny i przez 7 dni w tygodniu CENTRUM ALARMOWEGO WARTY, polega na możliwie najszybszym dostarczeniu potrzebnych usług i świadczeń, które zależą od charakteru zdarzenia. Mogą to być zarówno najprostsze informacje udzielane telefonicznie na temat bazy noclegowej lub sieci warsztatów, jak i usługi specjalistyczne (zlecenia usługi holowania pojazdu, zorganizowania noclegu dla wszystkich podróżujących, czy nawet zorganizowania pojazdu zastępczego na okres naprawy pojazdu w czasie wakacji). Każdy rodzaj pomocy organizowany jest bezpłatnie – wystarczy tylko kupić ubezpieczenie WMA. Wariant „platynowy” (najszerszy zakres) obejmuje nielimitowaną usługę holowania pojazdu na terytorium Polski i do 800 km za granicą; pojazd zastępczy na cały okres naprawy w warsztatach współpracujących z WARTĄ, zakwaterowanie w hotelach 4-gwiazdkowych, wyspecjalizowane usługi medyczne.
Porównanie ofert (tabelka tutaj) Okres wiosenny to dobry czas na wybór assistance. Wiele bowiem atrakcyjnych ofert pojawia się z myślą o kliencie „wakacyjnym” i skrojona jest na potrzeby dalekich podróży. Klub CARE24, zajmujący się tematyką bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz monitorowaniem rynku ubezpieczeń komunikacyjnych prześwietlił kilka tygodni temu ogólne warunki ubezpieczeń car-assistance dostępnych dla polskiego kierowcy. Badanie polegało na analizie ogólnych warunków ubezpieczeń wszystkich produktów pod kątem najważniejszych dla kierowcy form udzielania pomocy.
W ramach assistance łatwiej o pomoc nawet w najdzikszej głuszy niż pod własnym domem...
- Pracując nad zestawieniem, klub CARE24 mógł liczyć na merytoryczne wsparcie przedstawicieli wszystkich firm ubezpieczeniowych z wyjątkiem HDI, której produkty w zeszłorocznym porównaniu wypadły niekorzystnie na tle konkurencji – informuje Katarzyna Bienert z forum www.adac24.pl – W związku z dużą liczbą tego typu ubezpieczeń, specjaliści z klubu CARE24 sporządzili największe w Polsce porównanie w formie tabel. Oferty porównywano w kategoriach: III Liga – assistance dodawane bezpłatnie do OC; II Liga – assistance dodawane bezpłatnie do AC; I Liga – odpłatne ubezpieczenie uwarunkowane posiadaniem OC, AC, kredytu lub leasingu w danej firmie. Na podstawie informacji Towarzystw Ubezpieczeniowych wynika, że podstawowe, czyli darmowe car–assistance ogranicza się tylko do holowania uszkodzonego pojazdu po kolizji lub wypadku w granicach niskich limitów kwotowych lub kilometrowych (najwyższy limit kwotowy oferuje firma ALLIANZ – 125 euro, kilometrowy CONCORDIA – 150 km z ograniczeniami, a WARTA 100 km bez ograniczeń). Zakres terytorialny wszystkich porównywanych ofert obejmuje tylko teren Polski, a ograniczenie dla wieku pojazdów objętych ochroną wynosi od 10 do 13 lat.
Informujemy, że zaktualizowaliśmy naszą Politykę prywatności (dostępną w regulaminie). W dokumencie tym wyjaśniamy w sposób przejrzysty i bezpośredni jakie informacje zbieramy i dlaczego to robimy.
Nowe zapisy w Polityce prywatności wynikają z konieczności dostosowania naszych działań oraz dokumentacji do nowych wymagań europejskiego Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych (RODO), które będzie stosowane od 25 maja 2018 r.
Informujemy jednocześnie, że nie zmieniamy niczego w aktualnych ustawieniach ani sposobie przetwarzania danych. Ulepszamy natomiast opis naszych procedur i dokładniej wyjaśniamy, jak przetwarzamy Twoje dane osobowe oraz jakie prawa przysługują naszym użytkownikom.
Zapraszamy Cię do zapoznania się ze zmienioną Polityką prywatności (dostępną w regulaminie).