Twórcy nowelizacji wskazują 23 maja 2021 roku jako termin wejścia w życie przepisów dotyczących praw jazdy kategorii B i 4250kg DMC dla aut z paliwami alternatywnymi.Poszliśmy tropem medialnych doniesień o procedowanych uprawnieniach.
Autorzy projektu zmian z dnia 30 stycznia 2020 r. tłumaczą je dostosowaniem polskiego prawodawstwa do przepisów unijnych, czyli dyrektyw w sprawie praw jazdy oraz wstępnej kwalifikacji i okresowego szkolenia kierowców. A konkretnie?
- Chodzi o Dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2018/645 z dnia 18 kwietnia 2018 r. zmieniająca dyrektywę 2003/59/WE w sprawie wstępnej kwalifikacji i okresowego szkolenia kierowców niektórych pojazdów drogowych do przewozu rzeczy lub osób oraz dyrektywę 2006/126/WE w sprawie praw jazdy – wyjaśnia Marcin Witaszek, Radca Prawny PZPM.
Dyrektywa ta dała podstawę państwom członkowskim niejaką furtkę w stanowieniu odstępstw od reguły, a posiadaczom prawa jazdy kategorii B możliwość kierowania pojazdami napędzanymi paliwami alternatywnymi o DMC powyżej 3500 kg, ale nieprzekraczającej 4250 kg, przeznaczonymi do transportu rzeczy, pod warunkiem, że masa przekraczająca 3.500 kg wynika wyłącznie z nadwyżki masy alternatywnego układu napędowego w stosunku do układu konwencjonalnego oraz pod warunkiem, że w odniesieniu do tego samego pojazdu pojemność ładunkowa nie została zwiększona.
Projekt ustawy rozszerza i doprecyzowuje
Cel? Umożliwienie kierowania „pojazdem samochodowym zasilanym paliwami alternatywnymi o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 t oraz nieprzekraczającej 4250 kg, jeżeli przekroczenie dopuszczalnej masy całkowitej 3,5 t wynika z zastosowania paliw alternatywnych”. Warunek? Przekroczenie limitu DMC musi wynikać z zastosowania paliw alternatywnych.
W opinii zainteresowanych stron skierowany do konsultacji publicznych i międzyresortowych projekt zmiany ustaw pozwoli zwiększyć dopuszczalną masę całkowitą pojazdu dostępnego na prawo jazdy kategorii „B”.- Byliśmy jedną z organizacji, która taką zmianę proponowała, wychodząc z założenia, że skoro układ napędowy, który nie jest klasyczny, okazuje się o wiele cięższy, to dlaczego nie umożliwić poruszanie się nimi kierowcom legitymującym się prawem jazdy kat. B - wyjaśnia przesłanki projektowanych zmian Jakub Faryś, Prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.
- To dobry pomysł, cieszący grono przedsiębiorców jakich reprezentujemy. Ułatwienie odczuje rynek pracy, mając na uwadze deficyt kierowców. Powszechniejące e-zakupy i jednocześnie pogodzenie mobilności ze strategią Unii Europejskiej… Jako że udział przewozów transportowych rośnie, a same tylko firmy kurierskie w coraz większym stopniu odpowiadają za jakość powietrza w aglomeracjach, to dobrym pomysłem jest, by promować alternatywne napędy. I nie ograniczać możliwości poruszania się takimi najbardziej ekologicznymi kierowcom z najbardziej popularną kategorią prawa jazdy tylko ze względu na fakt, że alternatywne napędy „swoje ważą”.
I dodaje, że projekt ustawy o zmianie przepisów dotyczących transportu drogowego wymagać będzie wprowadzenia nowej rubryki w statystykach rejestracji pojazdów. Te od lat przygotowuje PZPM. Mowa o pojazdach z napędem alternatywnym o DMC powyżej 3500 kg, ale nie więcej niż 4250kg.
Idzie oczywiście o akumulatory. Te gwarantujące ekonomikę pokonywanych dystansów to dziś co najmniej kilkaset kilogramów.…przeznaczone do transportu rzeczy
Środowisko caravaningowe, a na pewno fani kamperów z różnych względów powinni zainteresować się procedowanymi zmianami. W projektowanym dokumencie czytamy, że nowe rozwiązania w zakresie wyłączeń obejmą „grupy kierowców”. Kierowców wykonujących przewóz drogowy, którzy mogą korzystać z przedmiotowych wyłączeń na podstawie karty kwalifikacji kierowcy. O wydanie owej karty będzie wnioskował sam kierowca „w pobliżu” wnioskodawcy, tj. u starosty lub prezydenta miasta.
Gdyby literalnie czytać zapisy projektu ustawy, można mieć wątpliwość, czy z owej zapowiadanej furtki skorzystają posiadacze kamperów. Tym bardziej warto poznać więcej szczegółów. Czasu jest niewiele, by głos środowiska caravaningowego dotarł do Warszawy, odkąd urzędnicy 7 lutego skierowali do konsultacji publicznych i międzyresortowych projekt zmiany ustaw, które pozwolą m.in. zwiększyć dopuszczalną masę całkowitą pojazdu dostępnego na prawo jazdy kategorii „B”.
Czyżby kategoria kierowców w niemałej przecież mierze udręczona przez przyrost masy własnej pojazdów – mowa tu oczywiście o posiadaczach kamperów, miała nie skorzystać z owej furtki?
Paliwa alternatywne i kampery
Skupmy się na samej definicji paliw alternatywnych. Ustawa z dnia 11 stycznia 2018 r. o elektromobilności i paliwach alternatywnych (Dz.U.2019.1124) za te ostatnie uznaje „paliwa lub energię elektryczną wykorzystywane do napędu silników pojazdów samochodowych lub jednostek pływających stanowiące substytut dla paliw pochodzących z ropy naftowej lub otrzymywanych w procesach jej przetwórstwa, w szczególności energię elektryczną, wodór, biopaliwa ciekłe, paliwa syntetyczne i parafinowe, sprężony gaz ziemny (CNG), w tym pochodzący z biometanu, skroplony gaz ziemny (LNG), w tym pochodzący z biometanu, lub gaz płynny (LPG)”.
Na marginesie wspomnijmy. Najnowszy raport sygnowany przez Europejskie Stowarzyszenie Producentów Pojazdów (ACEA) nie pozostawia złudzeń jak bardzo raczkujący jest wzrost udziału pojazdów zasilanych paliwami alternatywnymi w latach 2014-2018.
- Zamiast 1,4% mamy ledwie 2% elektryków, zamiast 2,4% tylko 3,8% aut z napędami hybrydowymi, udział tych zasilanych gazem ziemnym to ciągle tylko 0,4%. O ogniwach paliwowych może tylko pomarzyć, skoro aż 17 państw członkowskich nie posiadało ani jednej stacji napełniania wodorem. Z wielu względów nie jestem entuzjastą „elektryków”, a na pewno, gdy wyobrazić sobie, że taki 100-litrowy zbiornik w jakże popularnym aucie dostawczym typu fiat ducato kumuluje tyle samo energii co 4 tony (!) akumulatorów litowo-jonowych – pomstował nie tak dawno prof. Samuele Furfari, doradca DG Energy przy Komisji Europejskiej, którego referat pt. „Mobilność i energia, dwie podstawowe potrzeby człowieka” nie pozostał bez echa podczas niedawnego wydarzenia.
Mowa o International Automotive Business Meeting 2019 (13-14 listopad, Dabrowa Górnicza), konferencji, która upłynęła pod znakiem merytorycznych i biznesowych spotkań najważniejszych przedstawicieli rynku automotive z Europy, Azji i Stanów Zjednoczonych, reprezentantów polskich i międzynarodowych organizacji oraz instytucji zaangażowanych w budowanie przyszłości motoryzacji na świecie.
Na rynku wtórnym?
Mając na uwagę problematykę satysfakcjonującej ładownością „domu na kołach” dla posiadaczy prawa jazdy kategorii B, warto rozważyć zagadnienia – jak nowela przepisów traktować będzie pojazdy używane. Takie, które na rynku wtórnym poddać konwersji napędowej. Mowa o sytuacji, gdy użytkownik wiedziony troską o stan środowiska naturalnego, zdecyduje się np. na montaż instalacji gazowej.
- To przecież genialny zamysł, by taki kamper stał się zeroemisyjny z inicjatywy właściciela. To jest danie starszym pojazdom "nowego życia". Tym bardziej, że kampery przedstawiają sobą relatywnie większą wartość niż podobnego rocznika pojazdy dostawcze - zwraca uwagę Kamil Przewoski, Poland Homologation Manager w firmie Applus IDIADA, która zajmuje się homologowaniem pojazdów.
- Skoro projekt ustawy dopiero trafi do konsultacji publicznych, to warto się zastanowić, jak będzie traktowana konwersja napędu w pojeździe używanym. Zamiast eliminować takie pojazdy tylko dlatego, że napędzane są paliwa konwencjonalnymi i nie spełniają norm czystości spalin, warto przedstawić scenariusz nadania im walorów ekologicznych. Dla mnie ważne są tu dwie kwestie: (1) aby dyskutowane tu zmiany przepisów nie wyłączały z idei podniesienia masy pojazdów dla posiadaczy prawa jazdy kategorii B tych, w których dokonano zmiany napędu już po ich zarejestrowaniu, (2) aby diagności dopuszczając takie zmiany wiedzieli, co sprawdzić. By móc takie zmiany zaakceptować. Zmiana układu napędowego może bowiem wpływać na działanie układu hamulcowego, kierowniczego, a taki napęd elektryczny musi spełniać wymagania dotyczące m.in. bezpieczeństwa elektrycznego.
Oceny skutków regulacji
Zezwolenie na prowadzenie pojazdu kempingowego o maksymalnej dopuszczalnej masie 4250 kg – to byłoby coś! Punktem wyjścia niech będzie zapis „przekroczenie limitu DMC musi wynikać z zastosowania paliw alternatywnych”. Jako, że wspomniana ustawa może wejść w życie znacznie wcześniej, warto już dziś pomyśleć, jak trafić z odpowiednią argumentacją do ministerialnych urzędników.
Nasi rozmówcy podpowiadają, że kartą przetargową byłoby wykazanie wpływu na konkurencyjność gospodarki i przedsiębiorczość. O czym mowa? Montaż instalacji gazowych, a „za chwilę” zeroemisyjnych systemów akumulatorów – konwersja napędu oznacza zajęcie dla dostawców „alternatywnych napędów i paliw”, montażystów takich systemów.