Pickupy z napędem na cztery koła, kiedyś oferowane w Europie kojarzyły się z prostymi i surowymi samochodami przeznaczonymi do pracy w trudnych warunkach terenowych. Wyposażone były najczęściej w proste silniki Diesla o stosunkowo nie dużej mocy, które połączone z prostym terenowym zawieszeniem na resorach, trzęsły niemiłosiernie swoich pasażerów. Pojęcie komfortu było dla tych aut czymś zupełnie nie znanym ponieważ podróżujący byli upchani w ciasnych kabinach. Na szczęście te czasy minęły a terenowe pickupy bardzo ewaluowały przez ostatnie lata. Co ciekawe coraz więc producentów, decyduje się na wprowadzenie tego typu samochodu do swojej oferty. Nissan NP300 Navara, który zadebiutował na naszym rynku w 2016 roku, to typowyna pierwszy rzut oka pikap z podwójną, pięciomiejscową kabiną i skrzynią ładunkową, zbudowany na solidnej ramie. Postanowiliśmy sprawdzić Navarę, testując ją w mieście na twardej drodze i w prawdziwym terenie.
Navara jest projektem globalnym i zawsze dobrze się sprzedawała na wielu rynkach od Azji i Australii, przez Europę, po obie Ameryki (tam jako Frontier). Japońska firma ma duże doświadczenie w projektowaniu pikapów i samochodów terenowych opartych na ramie. Co ciekawe Nissan nie poszedł utartą ścieżką, tylko bardzo dokładnie zbadał zachowanie swoich klientów użytkujących poprzednie generacje Navary. Okazało się, że coraz więcej właścicieli pickupów w wersji z podwójną kabiną używa ich do szeroko pojętej rekreacji i że gdzieś zaciera się mit o typowo użytkowym charakterze tych samochodów. Pikapy coraz częściej wożą na swoich pakach sprzęt sportowy, motocykle, quady, holują łodzie czy duże przyczepy kempingowe. Wyposażone w akcesoria podnoszące ich zdolności terenowe oraz przeróżne systemy i zabudowy świetnie sprawdzają się jako auta wyprawowe. Dzięki tym badaniom i obserwacjom poszczególne wersje nadwozia różnią się od siebie konstrukcją tylnego zawieszenia. Typowo robocze odmiany z krótką pojedynczą kabiną oraz tzw. przedłużaną King-Cab (1,5 kabiny) są wyposażone w tradycyjne resory piórowe. Wersje Navary z kabiną podwójną zwaną Double-Cab wyposażono w sztywny most, który prowadzony pięcioma drążkami i resorowany sprężynami śrubowymi. Efekt? Nowa Navara jeździ jak duży terenowy SUV z nadwoziem zamkniętym. Tył nie podskakuje na nierównościach, nie wpada też w charakterystyczne dla pustych pickupów „wibracje”. Przednie zawieszenie oparte na podwójnych wahaczach dobrze wybiera wszelkie nierówności nie przenosząc ich do kabiny. Jak na pikapa zestrojenie zawieszenia jest raczej drogowe i jest sztywniejsze niż u konkurencji.
Inżynierowie Nissana wiedzą że, do jazdy w prawdziwych ciężkich warunkach, idealnie sprawdza się prosty układ 4x4 z dołączanym "na sztywno" napędem przedniej osi (w stosunku 50:50) oraz reduktorem. Takie rozwiązanie doskonale sprawdza się w terenie i jest mniej podatne na przeciążenie. W połączeniu z dużym prześwitem nawet jazda w głębokich i nierównych koleinach nie była dla Navary żadnym problemem. Nissan dzielnie pokonał trasę przez stary kamieniołom, wielokrotnie w pełni otwierając zawieszenie na „wykrzyżach”. Mimo seryjnych „uniwersalnych” opon nie było problemów z trakcją. Navara wyposażona była w 100% blokadę tylnego mostu a ewentualny montaż opon typu AT zwiększył by jeszcze możliwości jazdy w terenie tego pikapa. Prosty układ sztywnego napędu bez międzyosiowego mechanizmu różnicowego uniemożliwia jazdę z napędem na 4 koła po przyczepnej twardej nawierzchni. I tu z pomocą przychodzi zaawansowana technologia systemów stabilizacji jazdy i hamowania takich jak VDC czy EBD, w które została wyposażona Navara. Systemy cały czas pilnują aby przy zmieniających się warunkach na drodze samochód był stabilny nawet na śliskich łukach i włączonym napędzie tylko na tylne koła. Napęd na cztery koła można włączać w czasie jazdy z prędkością do 100 km/h. Pokrętło sterujące napędem jest łatwo dostępne a cały układ działa bardzo szybko. Navara wyposażona była w automatyczną 7-biegową skrzynię biegów. Skrzynia działa bardzo płynie i jest dobrze zestopniowana z silnikiem. Poszczególne biegi przełączane są bez szarpnięć, z szybkim ich redukowaniem też nie ma problemu. Silnik Navary o pojemnosci 2,3l i mocy 190 KM (450 Nm) to konstrukcja koncernu Renault-Nissan, którą znajdziemy również w dostawczym Renault Master. Silnik bardzo sprawnie napędza ten duży pojazd, jest dodatkowo niezwykle elastyczny. Osiągi nowej Navary, patrząc na tą klasę aut, pozytywnie zaskakują - 10,8 s do 100km/h i prędkość max. 180km/h to bardzo dobre wyniki. Średnie spalanie z autostrady, jazdy miejskiej i tej w terenie w Nissanie oscylowało wokół 9,5l/100km. Navara może holować przyczepę hamowaną o maksymalnej masie całkowitej wynoszącej 3,5t.
Trzeba przyznać, że inżynierowie i projektanci wykonali ogromną pracę aby nowa Navara jeździła możliwie dobrze tak jak duże terenowe SUV-y. Nowa NP300 Navara, dzięki swej innowacyjnej konstrukcji tylnego zawieszenia, poprawiającego trakcję i wygodę, oraz licznym systemom bezpieczeństwa jest pikapem uniwersalnych i bardzo nowoczesnym. Nie dziwi fakt, że to właśnie inżynierowie Mercedesa wybrali ją jako bazę dla Klasy X, która powstaje na tej samej taśmie w fabryce Nissana w Barcelonie.
Podstawowe dane techniczne: