Nazywany „wyspą świętego spokoju”, bieszczadzki kemping Energetyk w Polańczyku to miejsce niezwykłe, a rzeczony spokój to tylko jeden z wielu jego atutów. Wyspa Energetyk to przede wszystkim 32 hektary zieleni, a na wygodnych parcelach pełna infrastruktura ze świeżą wodą, kanalizacją i prądem.
Jeśli szukacie miejsca, gdzie odpoczniecie, spacerując po lesie czy też spędzając czas nad wodą, trudno o lepszy wybór. Jesteśmy na wyspie, więc woda jest, dosłownie, wszędzie. A skoro dużo wody, to także niezwykła cisza (choć przerywana śpiewem ptaków) i bardzo czyste powietrze. Na wyspie wydzielono kilka szlaków pieszych. Najdłuższy, dookoła wyspy, liczy 3,5 km. Energetyk to miejsce, do którego chce się wracać.
Jest też pełna infrastruktura wypoczynkowa. Na miejscu znajdziemy serwującą m.in. ryby bardzo dobrą restaurację „Tawernę u Michała” z grillem i dużą altaną. Jest też nowoczesny plac zabaw. Jeżeli jesteście fanami sportów wodnych, na miejscu skorzystacie z wypożyczalni żaglówek, rowerów wodnych czy kajaków. Można tu oczywiście przyjechać kamperem lub z przyczepą kempingową, ale na gości czekają też komfortowe domki do wynajęcia.
Camping na wyspie w ostatnich latach dynamicznie się rozwija. Powstaje nowa infrastruktura. W tym roku zostaną zamontowane stoły zewnętrzne do tenisa stołowego, szachownica, boisko do piłki nożnej. Wiosną rusza budowa kompleksowego budynku gospodarczego, w którym znajdą się natryski, sanitariaty, kuchnia polowa, pralnia.
Parcele zostały doskonale wyposażone. Prąd, woda i kanalizacja są na miejscu
To idealne miejsce dla miłośników przyrody, ale też sportów wodnych – zawodowców i amatorów. Działają przystanie żeglarskie, można też wypożyczyć kajaki czy rowery wodne
Kemping Energetyk mieści się na jednej z trzech wysp Jeziora Solińskiego, tej największej, która przy okazji jest największą wyspą śródlądową w południowej Polsce. Znajduje się w lewej „odnodze” jeziora, w słynnej miejscowości Polańczyk. Jak dotrzeć na wyspę? To już zależy od pory roku. Stałą łączność oferuje prom kursujący z Polańczyka. Poziom wody niejednokrotnie jest jednak tak niski, że pozwala na wjazd na wyspę bez korzystania z promu. Co roku bowiem na pewien czas staje się ona półwyspem. Testowaliśmy zarówno prom, jak i przejazd lądem po płytach drogowych (po obniżeniu poziomu wody) – obie metody są wygodne i bezpieczne.
Wyspa jest własnością PGE Energia Odnawialna S.A. Odwiedzając to miejsce, warto zwiedzić więc m.in. obiekty Elektrowni Wodnej w Solinie. To jedna z największych elektrowni szczytowo-pompowych na dopływie naturalnym zapory betonowej. Ten znajdujący się na rzece San obiekt jest wyjątkowo malowniczo położony, pośród bieszczadzkich wzgórz.
Artykuł pochodzi z numeru 2 (116) 2024 r. magazynu „Polski Caravaning”.
Chcesz być na bieżąco? Zamów prenumeratę – teraz jeszcze taniej i szybciej.