artykuły

podrozePODRÓŻE
ReklamaBilbord - polboat 08.07-21.07 Sebastian

Alandy. Majestat natury

Czas czytania 9 minut
Alandy. Majestat natury

Opowieści o Alandach można słuchać niczym szumu fal rozbijających się o skalne wyspy i przylądki. Każda opisuje piękno surowej natury i otwartość tamtejszych ludzi.

Na Wyspy Alandzkie dociera coraz więcej polskich turystów, bo też ten wciśnięty pomiędzy wybrzeża Szwecji i Finlandii archipelag jest niezwykle atrakcyjny i jakże odmienny od wszystkiego, co można zobaczyć w naszym kraju. To skalny świat, obmywany niezbyt słonymi wodami północno-wschodniego Bałtyku, owiewany ciepłymi dość wiatrami, malowany czerwonymi zachodami słońca, zielenią lasów. Woda jest tak czysta, że chciałoby się ją pić garściami. Na lądzie nigdzie nie ujrzy się choćby jednego papierka. Króluje natura, a ludzie szanują jej majestat w sposób wprost czołobitny. Polak doznaje tam szoku, lecz dostosowuje się, wynosząc lekcję ekologii, jakiej nie dałyby najlepsze szkoły.
Ze skalnego raju Alandów czerpią pełnymi garściami wędkarze, żeglarze i kajakarze. Ale też turyści zmotoryzowani, rowerzyści i piechurzy mają tam używanie. Rasowi wodniacy wyprawiają się często na dzikie, bezludne szkiery pomiędzy największą wyspą archipelagu – Fasta Aland – a Finlandią. W tamtych rejonach turystów jest jak na lekarstwo, a przez to i kontakt z majestatem przyrody niezakłócony. Zmotoryzowani i piesi pozostają zwykle na Fasta Aland, choć promami mogą się przeprawić na jeszcze kilka większych wysp, które mają własną sieć dróg.

Alandy. Majestat natury 1


Rosną i rosną!
Alandy wynurzyły się spod fal po ostatnim bałtyckim zlodowaceniu, mniej więcej dwanaście tysięcy lat temu. I wciąż rosną!
ReklamaAlandy. Majestat natury 2
Archipelag tworzy około sześciu i pół tysiąca skalnych wysp, przeważnie tak małych, że nawet nie mają nazw, a większość nie jest zamieszkana. Szwedzi zaczęli kolonizować większe wyspy w XII wieku. Ta nacja stanowi absolutną większość na Alandach – około 92 procent z prawie 27-tysięcznej populacji. Co jednak ciekawe, wyspy należą do... Finlandii! Ze względu na zaszłości historyczne i przewagę żywiołu szwedzkiego język fiński nie jest tu mile słyszany. To chyba jedyny dysonans we wszechogarniającej harmonii Alandów...
Przeszłość archipelagu jest rzeczywiście skomplikowana. W XIX wieku Finlandia i Alandy zostały zaanektowane przez Rosję. Wojska carskie zbudowały na wyspach forty, które miały strzec zdobyczy imperium. Sprawdziły się podczas wojny krymskiej w 1854 roku (która wbrew nazwie toczyła się także na Bałtyku), kiedy ostrzeliwały je połączone floty brytyjska i francuska. W 1921 roku Liga Narodów zdecydowała o przyłączeniu wysp do Finlandii i utworzeniu strefy zdemilitaryzowanej. Nie pomogły protesty rdzennych mieszkańców wysp – Szwedów. Liga Narodów przyznała im jednak, a właściwie nowemu tworowi politycznemu, sporą autonomię. Alandy otrzymały prawo do utworzenia własnego parlamentu, posiadania flagi i godła. Nawet po wejściu Finlandii do Unii Europejskiej wyspy zachowały własne przepisy celne, a więc i prawo do utrzymywania sklepów wolnocłowych na promach kursujących pomiędzy Finlandią a Szwecją. Oficjalną walutą jest euro, ale płacić można także szwedzkimi koronami. Niestety, koszty utrzymania są wyższe niż w pozostałych krajach strefy euro.

ReklamaAlandy. Majestat natury 3
Ciepło

Alandy, których klimat reguluje morze, to jeden z cieplejszych i najbardziej słonecznych regionów Skandynawii. Jeszcze w październiku temperatura powietrza oscyluje wokół 15–1 8 stopni Celsjusza.
Morski klimat sprawia, że zimy są dość łagodne – śnieg pojawia się zazwyczaj dopiero w styczniu. Wiosna przychodzi jednak późno – dopiero na początku maja zaczyna się zielenić. Za to lato jest ciepłe, choć nie upalne. Od 1 2 maja do 2 sierpnia w tej strefie geograficznej występuje zjawisko białych nocy, a to oznacza, że przez całą dobę bez sztucznego oświetlenia można czytać gazetę. Woda jest najcieplejsza w sierpniu – średnio 15,9 stopnia Celsjusza. Jej zasolenie jest znikome, średnio zaledwie 6 promili. To wpływ Zatoki Botnickiej, będącej zlewnią słodkowodnych rzek Finlandii i Szwecji. Alandy stanowią coś w rodzaju korka (choć niezbyt szczelnego), tamującego wypływ z tej największej bałtyckiej zatoki. Z tego też powodu w alandzkich wodach występuje sporo ryb słodkowodnych, na przykład okonie i karpie. Typowo morskimi stworzeniami są foki, które znalazły tu prawdziwy raj. Doliczono się pięciu i pół tysiąca sztuk, co stanowi dwie trzecie populacji wszystkich bałtyckich fok.
Alandy. Majestat natury 4


Tylko jedno miasto
Stolicą tej mozaiki lądu i wód jest 10-tysięczne Mariehamn, nazywane też po fińsku Maarianhamina. To jedyne tu miasto. Zanim wybierzemy się w inne rejony, rozkoszujmy się widokiem kolorowych ulic (dominuje purpurowa skandynawska czerwień), sklepów, wielką mariną, nowoczesnym terminalem promowym, oczywiście gdy ktoś lubi gwar i nieustannych ruch. Jednak nawet w Mariehamn odczuwa się spowolnienie czasu w stosunku do tego, co pozostawiliśmy w Polsce czy Szwecji – i takiż stosunek ludzi do czasoprzestrzeni. Mimo stołeczności wszystko tu zlewa się w harmonijną całość z otaczającym światem.
Mariehamn leży na południowym krańcu wyspy Fasta Aland. Ze względu na liczne zatoki wcinające się głęboko w ląd i jeziora wyspa przywodzi na myśl ser szwajcarski. Mimo to największe miasto jest świetnie skomunikowane ze wszystkimi miejscowościami na Fasta Aland, a i na sąsiednie wyspy można przejechać równymi jak stół drogami, poprowadzonymi przez groble i mosty. Tam zaś, gdzie woda zbyt szeroka, dowóz pasażerów i samochodów zapewniają darmowe promy. Wyprawy na bardziej odległe wyspy wymagają już wykupienia biletu.

Kajakiem bliżej
Oczywiście nic nie daje takiej frajdy i organicznej bliskości z naturą jak kajak. Kajakarstwo to kwintesencja sportowego stylu pokonywania Morza Alandzkiego lub – jak niekiedy jest nazywane – Morza Szkierów. Owszem, dość ryzykowna, ale jakże ekscytująca, prawdziwe męska, wyzwalająca – posługując się językiem prawdziwych facetów – testosteron. Mniejsza zresztą o fascynację kajakarstwem, najważniejsze jest to, że niewielka łódź dopłynie do najmniejszego głazu wynurzającego się spod wody, że wciśnie się w szczelinę skalną, wyląduje na brzegu.
Alandy. Majestat natury 5


Życie na kamieniu
Rodzajów brzegu jest na Alandach tak wiele, jak wiele jest wysp: od płaskich niczym boisko po opadające pionowo kilkudziesięciometrową ścianą. Wszystko to jest dziełem artystów najwyższej próby – lodowca i fal morskich, wspominając jeszcze tylko mimochodem o czynnikach drugorzędnych: cieple słonecznym, mrozie, wietrze i deszczu. Otwarte przestrzenie nie stanowią przeszkody dla żadnego z nich, stąd ich intensywność, stąd niezwykłość form skalnych i zaklęte w nich piękno.
A jednak na skalnym podłożu życie zakiełkowało i bujnie rozkwitło, zwłaszcza na większych wyspach, gdzie jest dostatecznie gruba warstwa gleby, aby można było uprawiać ziemię, a na zielonych pastwiskach wypasać bydło. Są i lasy z dominującą sosną karłowatą i brzozą. Im mniejsze wyspy, tym bardziej surowe prezentują oblicze, jakby przeniesione żywcem z wyższych partii polskich Tatr lub Karkonoszy. Nawet nisze i rozpadliny skalne porośnięte są mchami, jałowce płożące tworzą niekończące się zielone kobierce. Sosna potrafi rozłożyć korzenie na litej skale, czerpiąc wilgoć jedynie z otaczających ją porostów i porannej rosy.
Alandy. Majestat natury 6


Bolesny problem
Na tej planecie nie ma jednak rzeczy doskonałych – podobnie na Alandach. W mchach i jałowcach gnieżdżą się roje komarów, meszek i os.
Wyjątkowo naprzykrzają się, a i ukąsić boleśnie potrafią latające dziwadła, stanowiące jakby krzyżówkę osy z muchą. Katalog alandzkich insektów uzupełniają kleszcze, które czają się wszędzie – najczęściej w trawie i pod drzewami. Wchodząc pod jakiekolwiek drzewo, można być niemal pewnym, że ten maleńki, ale groźny pajęczak zaatakuje natychmiast. Jeszcze większym zagrożeniem mogą być żmije zygzakowate, bo te chronią się pod jałowcami, w trawach i załomach skalnych, a przy tym doskonale radzą sobie w morzu.

Dziesięciu w jednej szyjce
Pływanie po wodach alandzkich to niezwykłe przeżycie estetyczne, dla kajakarzy zaś spora dawka adrenaliny. Tym większa, im większe odległości oddzielają poszczególne wyspy, im wyższe fale rozbijają się o ich brzegi.
Matka natura sypnęła na morze okruchy skalne jakby od niechcenia – tu więcej, tam znikomą ich liczbę, a po to tylko zapewne, by nie znudzić wioślarza monotonią krajobrazu. Mamy zatem wszystko, czego dusza zapragnie: pływanie po szerokich wód przestrzeniach i niby po jeziorze, skoro wokół ląd tylko widać. A przecież wiemy, że gdzieś tam, wąskim przesmykiem, prześliźniemy się ku następnej przygodzie.
Szerokość przesmyku pomiędzy wyspami Stróholmen i Fiskó w północno-zachodnim krańcu Morza Alandzkiego można zmierzyć długością wiosła. Tam właśnie spotkaliśmy płynących w przeciwną stronę Szwedów. Nas pięciu, ich pięciu, a skalna gardziel wąska jak, nie przymierzając, szyjka butelki
Pogoda nas nie rozpieszczała – cztery dni płynęliśmy w sztormie, walcząc z przeciwnymi i najbardziej niebezpiecznymi, bocznymi falami. Największe, zwane potocznie dziadami, miały kilka metrów wysokości, a ich białe grzywy potrafiły chlusnąć na głowę rozpalonego kajakarza przysłowiowy kubeł zimnej wody. Neptun jednak nad nami czuwał, bezpiecznie pozwolił przetrwać trudy sztormowania, dostarczając takiej frajdy, że jej wspomnienia wypełniają długie, zimowe wieczory.
Alandy. Majestat natury 7


Traperskim szlakiem

Na całych Alandach nie wolno rozpalać ognisk ani samowolnie rozbijać namiotów. Nocleg dozwolony jest w zasadzie tylko na kempingach, w schroniskach, po uzyskaniu zgody właściciela domu lub terenu.
Jest też inne wyjście – na wyspach spotyka się domki traperskie, które są nawet zaznaczone na dokładniejszych mapach. Dla podróżujących wodą widomym znakiem, że gospodarza nie ma w domu, jest brak alandzkiej flagi na maszcie. W bardziej ludnych rejonach archipelagu domki są zwykle zamknięte, ale w słabo zamieszkanych jest inaczej. Klucz znajduje się najczęściej w drzwiach albo gdzieś pod schodami. Na gości czekają prycze z kołdrami, piecyk gazowy lub opalany drewnem, w szafce podstawowe artykuły spożywcze, a nawet alkohol. Zdarza się, że gospodarz pozostawia... broń myśliwską z nabojami. Zapasy pozwalają przeżyć w zacisznym schronie kilkudniowy sztorm. O tym, że właściciel na to wszystko pozwala, świadczy nie tylko klucz w drzwiach, lecz także wyłożona na stole księga gości, do której należy się wpisać.
Rzecz jasna, kultura wymaga, aby goście pozostawili domek w takim stanie, w jakim go zastali, a nawet jeszcze czystszy i lepiej zaopatrzony.
Prawda, że pięknie? To zupełnie inny świat, tak odległy od polskich wyobrażeń o szeroko rozumianej kulturze –tej określającej stosunek do drugiego człowieka i do natury. Na Alandy warto się wybrać choćby po to, aby nauczyć się szacunku dla tych wartości.

Marek Weckwerth


WAŻNE INFORMACJE

DANE OGÓLNE

Wymagane dokumenty:
Przebywając na wyspy wystarczy mieć ważny paszport – wiza nie jest wymagana. Czas pobytu nie może przekroczyć 3 miesięcy.
Posiadacze kart ISIC, EURO<26 mogą liczyć na zniżki na promach i w innych środkach transportu, oraz niekiedy w muzeach i kempingach.

Czas
Obowiązuje wschodnioeuropejski (EET), późniejszy o 1 godz. w stosunku do czasu obowiązującego w Polsce, czy Szwecji (środkowoeuropejski CET). Czas letni i zimowy wprowadzany jest zgodnie z normami UE, które obowiązują również w Polsce.

Ubezpieczenie
Od 1 maja 2004 roku Zielona Karta nie jest wymagana. Na podstawie polskich tablic rejestracyjnych uznaje się, że kierowca posiada polskie OC komunikacyjne. W związku z bardzo wysokimi cenami usług w Finlandii zaleca się posiadanie pełnej polisy ubezpieczeniowej, obejmującej również ubezpieczenie AC i NW, co ma duże znaczenie w przypadku naprawy samochodu, holowania lub wypadku.

PRZEPISY RUCHU DROGOWEGO
Na skrzyżowaniach dróg i ulic pierwszeństwo dla jadących z prawej strony.
Piesi mają bezwzględne pierwszeństwo na przejściach, również wtedy, gdy oczekują przy krawężniku.
Rowerzyści mają pierwszeństwo na wyznaczonych dla nich drogach, jeśli krzyżują się one z drogami kołowymi. Uwaga na liczne skrzyżowania równorzędne, których często można się nie spodziewać!
Od listopada do końca marca istnieje obowiązek używania opon zimowych z kolcami - drogi nie są tu posypywane solą z uwagi na ochronę środowiska.
Wszyscy pasażerowie, zarówno Ci podróżujący z przodu jak i z tyłu, muszą mieć zapięte pasy.
Zakazane jest używanie telefony komórkowego zarówno w czasie jazdy jak i postoju na zielonym świetle, jednakże dozwolony jest zestaw głośnomówiący.
Istnieje zakaz tankowania samochodów z silnikami diesla specjalnym paliwem przeznaczonym tylko dla określonej grupy użytkowników posiadających zwolnienia podatkowe; dystrybutory z takim paliwem znajdują się na niektórych stacjach i są wyraźnie oznaczone.

Wyposażenie pojazdu

Światła mijania
Należy jeździć z włączonymi światłami mijania przez całą dobę i przez cały rok, bez względu na pogodę.

Prawo jazdy
Kierowca musi mieć przynajmniej 18 lat i posiadać ważne prawo jazdy wydane w jednym z krajów należącym do Unii Europejskiej lub Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Międzynarodowe prawo jazdy uprawnia do podróżowania po drogach Finlandii tylko wtedy, kiedy na jego podstawie zostanie wydane fińskie lub szwedzkie prawo jazdy. Przy dłuższych pobytach o charakterze innym niż turystyczny należy wymienić na tutejszej policji polskie prawo jazdy na fińskie - przed upływem 12 miesięcy od daty wjazdu do Finlandii.

Ograniczenia prędkości
 
120 km/godz   autostrady       
90 km/godz     drogi ekspresowe       
80 km/godz     poza obszarem zabudowanym       
50 km/godz     teren zabudowany       
30-40/godz      miasta      

Parkowanie
Nie wolno zatrzymywać się przy lewej krawędzi jezdni dwukierunkowej ani parkować na chodniku. Zdecydowana większość parkingów jest darmowa.


KARY ZA WYKROCZENIA DROGOWE
Dozwolona ilość alkoholu we krwi to 0,5 promila, złamanie tego przepisu skutkuje natychmiastowym aresztowaniem.
Wysokość mandatów nie jest ustalona i zależy od rodzaju wykroczenia oraz statusu majątkowego karanego (mandat stanowi określony procent od dochodu karanego), w stosunku do cudzoziemców stosowane są odrębne przepisy.

PALIWO
Paliwo jest tu drogie, dlatego warto zatankować samochód przed przyjazdem, w Szwecji lub na stałym lądzie Finlandii. Na miejscu w paliwo zaopatrzyć się można nie tylko w Mariehamn, ale także w pobliżu lokalnych sklepów i sklepików, znajdujących się w każdej gminie. Uwaga: gaz płynny LPG jest niedostępny dla samochodów prywatnych

Dni wolne od pracy
Nowy Rok (1.01); Święta Trzech Króli (06.01.); Wielkanoc (13.04. - 16.04.); Dzień Autonomii (09.06); Noc Świętojańska (24.06.); Wszystkich Świętych (4.11.); Święto Niepodległości (06.12.); Boże Narodzenie (25.12. - 26.12.).

Przepisy celne
Obowiązuje bezwzględny zakaz wwozu spirytusu. Na terminalach promowych i lotnisku dokonywana jest wyrywkowo kontrola celna. Wyspy, w przeciwieństwie do Finlandii i Szwecji, nie podlegają ustaleniom UE w zakresie prawa celnego, co umożliwia utrzymywanie sklepów wolnocłowych na promach między Finlandią w Szwecją.

PRZYDATNE TELEFONY
Ogólny telefon alarmowy 112
Pogotowie ratunkowe 5355 lub 10 023
Policja 10 022
Pomoc weterynaryjna 14 900
Służba ratownictwa morskiego 19 475, 19 466 lub 0204 1000
Pomoc drogowa i holowanie pojazdów 31 747
Straż graniczna, centrala w Mariehamn 020 4107 200  


18.02.2010
Obserwuj nas na Google News Obserwuj nas na Google News