artykuły

oblicza-caravaninguOBLICZA CARAVANINGU
ReklamaBilbord Ubezpieczenia

W międzynarodowym gronie

Czas czytania 4 minuty
W międzynarodowym gronie

W Radkowie i we Wrocławiu odbyły się kolejne zloty Halcamp Rally. O ich podsumowanie poprosiliśmy Jerzego Głowińskiego, komandora zlotów.

W 14. Halcamp Rally uczestniczyły 34 załogi: po 8 z Czech i Niemiec, 7 z Holandii, 5 z Wielkiej Brytanii, tylko 4 polskie i 2 ze Słowacji. Również 4 polskie załogi, a także 7 załóg z Czech, 4 z Niemiec, 3 z Holandii i 2 z Wielkiej Brytanii wzięły udział w 15. Halcamp Rally.
- Szkoda, że tak mało przyjeżdża nadal polskich załóg, którym oferujemy postój w cenach na ogół niższych niż normalne ceny campingowe (część gestorów campingów nie może tego przeboleć!), z szeregiem świadczeń dodatkowych w ramach opłaty pobytowej (...) – komentuje Jerzy Głowiński.
Oczywiście bez względu na to, w jakim gronie, czas podczas zlotów spędza się zawsze w miłej atmosferze – wypoczywając i zwiedzając. 14. Halcamp odbywał się w Radkowie (Camping Stołowogórski przy ul. Piastowskiej 43), zatem celem wycieczek był Radków, Wambierzyce, uzdrowiska: Kudowa-Zdrój, Duszniki-Zdrój, Polanica-Zdrój oraz najwyższy szczyt Gór Stołowych – Szczeliniec.
- Zadziwił nas mile najstarszy 89-letni uczestnik zlotu, Manfred Lang z Niemiec, który uczestniczył we wszystkich wycieczkach, a po górach śmigał jak kozica – śmieje się Jerzy Głowiński.
Większość gości skorzystała z zaproponowanych wycieczek, korzystając z możliwości degustacji polskich potraw, poznając polskie zwyczaje i folklor, polskie produkty i polską gościnność, a w rezultacie – deklarując powrót do naszego kraju.

ReklamaW międzynarodowym gronie 1
Bezpośrednio z Radkowa większość uczestników przejechała na kolejny, 15. Halcamp Rally – do Wrocławia, gdzie bazą stał się po raz kolejny Camping nr 117 przy Stadionie Olimpijskim.
- (...) jest to mimo wszystko camping mający czasy świetności dawno za sobą – przyznaje Jerzy Głowiński. - W dalszym ciągu spełnia jednak wymogi turystów zmotoryzowanych, od których nie słyszałem uwag krytycznych. Jest skromnie, ale czysto (...) Na szczęście niedawno czytałem w „Gazecie Wrocławskiej” o remoncie zarówno stadionu, jak i światełku, które może oświetli drogę do modernizacji campingu, zasługującego ze względu na rangę miasta na lepszą bazę dla naszego środowiska caravaningowego.
Samo położenie campingu podpasowało zarówno organizatorom, jak i uczestnikom – niedaleko stamtąd bowiem do Ogrodu Japońskiego, Hali Stulecia, czy choćby Afrykarium przy ogrodzie zoologicznym. Kolejnym plusem położenia campingu przy Stadionie Olimpijskim jest jego skomunikowanie z tramwajami z centrum miasta.
- My zorganizowaliśmy stamtąd m.in. wycieczkę historycznym tramwajem „Jaś i Małgosia” na plac Teatralny, skąd z przewodnikami polsko-czeskim i niemiecko-anglojęzycznym zwiedzaliśmy centrum ze Starym Miastem i Uniwersytetem – wspomina komandor zlotów. - Innego dnia dowieźliśmy (...) chętnych do Panoramy Racławickiej, a po jej zwiedzeniu odbyliśmy wycieczkę statkiem po Odrze, poznając z pokładu widoki niedostępne piechurom, dodatkowo zwiedzając pieszo Ostrów Tumski, również z dwoma przewodnikami.
ReklamaW międzynarodowym gronie 2
Uczestnicy zlotu zwiedzili również zamek Książ i miejsce historycznej Mszy Pojednania (12.11.1989 r.) w Krzyżowej, podczas której ówczesny polski premier Tadeusz Mazowiecki i kanclerz Niemiec Helmut Kohl przekazali sobie znak pokoju, rozpoczynając proces pojednania między naszymi narodami.
- Dlatego chcieliśmy to szczególne miejsce pokazać turystom, zwłaszcza z Niemiec i Polski – podsumowuje Jerzy Głowiński.

Oprac. KD



Administrator01.11.2015 zdjęć 3
Obserwuj nas na Google News Obserwuj nas na Google News