Nie tylko ci podróżujący samolotem muszą zwracać uwagę na wagę walizki, do której spakowali swoje rzeczy. Caravaningowcy wyjeżdżający na wakacje kamperem czy też samochodem z przyczepą kempingową również powinni zadbać o to, aby spakować się w jak najlżejsze torby. To nie tylko wpływa na zużycie paliwa, ale także na komfort podróży.
Producenci walizek szukają nisz, dzięki którym zwiększą sprzedaż. I niemal jednocześnie wpadli na taki sam pomysł: wypuścili na rynek lżejsze nawet o 35 proc. od tradycyjnych torby podróżne! To był strzał w dziesiątkę.
Lekkie, zbudowane z poliwęglanu walizki to hit sezonu. Jeden z czołowych producentów walizek, podwarszawski Ochnik, który ma sieć 57 salonów w kraju, przyznaje, że pomysł chwycił. W branży konkurencja jest jednak silna. Lekkie walizki w swojej ofercie ma także warszawski Wittchen.
- Postanowiliśmy wprowadzić na rynek dodatkowe linie produktów, nie tylko lżejsze, lecz także o wymiarach spełniających normy linii lotniczych – mówi „DGP” Agnieszka Krakós z Wittchen.
Na laurach nie spoczywa inny producent toreb turystycznych, podszczeciński Puccini.
– Jeszcze cztery lata temu ciężkie walizki stanowiły nawet połowę rynku, dziś zaledwie 20 proc. Lekkie walizki to rozwojowy segment – przekonuje Artur Rydzewski, członek zarządu Puccini. Dodatkowo ma w swojej ofercie walizki obleczone metalizowaną, błyszczącą powłoką. Ich minusem jest jednak koszt: za lekką walizkę trzeba zapłacić średnio niecałe 400 zł, za błyszczącą nawet 150 zł więcej.