Można ubezpieczyć się od kradzieży samochodu, jego rozbicia czy pęknięcia szyby, a nawet... od utraty wypracowanych przez lata zniżek za bezszkodową jazdę.
Osoby mające duże zniżki za bezszkodowe prowadzenie samochodu wiedzą, że ich utrata jest bardzo dotkliwa. Najczęściej szkoda wiąże się ze wzrostem składki nawet o kilkaset złotych. Dlaczego? Ponieważ powoduje spadek zniżki o 10 proc., a często nawet o 20 proc. W dodatku powrót do wypracowanego poziomu zniżek trwa najczęściej dwa lata.
Szczególnie baczną uwagę zwracają na zniżki osoby mające maksymalny ich poziom, czyli 60 proc., który wymaga 8-10 lat bezszkodowej jazdy.
Zwróć uwagę na szczegóły
Obawiając się utraty zniżek, warto rozważyć ich ubezpieczenie. Dotyczy to zarówno polis OC, jak i autocasco. Teoretycznie taka możliwość obejmuje wszystkich. Teoretycznie, ponieważ nie wszystkie firmy oferują takie ubezpieczenie...
Należy pamiętać, że jest ono związane z OC lub AC, a więc można wykupić je tylko w tej samej firmie, w której ma się wspomniane polisy. Warto przy tym zwracać uwagę na szczegóły.
Przykładowo, jeśli prowadzi się działalność gospodarczą, nie można zabezpieczyć zniżek w PZU. Za to da się ubezpieczyć nawet 10-procentową zniżkę, a w Ergo Hestii 15-procentową. Tymczasem w HDI oraz MTU można zabezpieczyć tylko maksymalne zniżki, czyli 60 proc., otrzymywane dopiero po 6-8 latach bezwypadkowej jazdy.
Młodzi stażem kierowcy też muszą liczyć się z ograniczeniami. Mając mniej niż 25 lat (HDI, MTU) lub 26 lat (Ergo Hestia) czy też prawo jazdy krócej niż 3 lata (MTU) nie można chronić swoich zniżek. W MTU da się ubezpieczyć tylko dwie szkody w ciągu 3 lat, w PZU i Ergo Hestii jedną w ciągu roku, natomiast HDI jest bardziej liberalne – ubezpieczenie obejmuje dwie szkody w ciągu 12 miesięcy.