Rajd Wenecja-Pekin, który wystartuje 19 czerwca br., będzie najprawdopodobniej najdłuższym rajdem w historii polskiej motoryzacji. I także jednym z najbardziej niezwykłych: z odcinkami jak na Dakarze, czasem na zwiedzanie atrakcji turystycznych i przekrojem wiekowym uczestników od 7 do 70 lat.
Do uczestnictwa w tej przygodzie życia zachęcali w minioną sobotę w programie „Męska Strefa” w TVP3 jego organizatorzy i pomysłodawcy – Wiesław Cholewa i Przemysław Osuchowski. Obaj panowie opowiedzieli m.in. skąd się wzięła ich pasja do podróżowania i pomysł na trasę rajdu, a także w jaki sposób będzie on zorganizowany i czego mogą się spodziewać jego uczestnicy.
Każdego dnia nagrody
Wyprawa ma mieć formułę rajdu, ale nie wyścigu. Elementy rywalizacji zagwarantuje wyznaczanie każdego dnia, wieczorową porą, określonego punktu GPS, w którym mają się stawić uczestnicy następnego wieczoru. Dotrą tam różnymi trasami, w zależności od tego, jakim pojazdem wybrali się na rajd (4x4, zwykły samochód, kamper).
Zwycięzcy poszczególnych odcinków mogą liczyć na drobne nagrody, które ufundowali sponsorzy rajdu: www.glass4cars.pl – platforma umożliwiająca łatwe porównanie cen szyb samochodowych, a także sprawdzenie cen ich wymiany w różnych serwisach oraz umówienie terminu online, oraz Grupa Fuyao – aktualnie trzeci największy producent szyb samochodowych na świecie.
Przez pustynię Takla Makan, z przystankami na zwiedzanie
Jedną z największych atrakcji rajdu dla kierowców pojazdów 4x4 będzie przejazd przez pustynię Takla Makan. Odcinki z tego etapu rajdu mają przypominać te znane z Rajdu Dakar. Kierowcy innych pojazdów pokonają ten etap rajdu autostradą okalającą pustynię.