Dziedziczy dobrze znane kształty. I nic dziwnego, bo za produkcję nowej Toyoty PROACE MAX odpowiada m.in. fabryka Stellantisa w Gliwicach. W polskich zakładach powstają samochody z napędem elektrycznym z baterią o pojemności 110 kWh, z włoskiej fabryki wyjeżdżają egzemplarze z silnikami Diesla.
Właśnie ruszyła produkcja nowej Toyoty PROACE MAX. Ten największy samochód dostawczy oferuje sześć konfiguracji przestrzeni ładunkowej w wersji furgon, a także z występuje z podwoziem do zabudowy. Auto w konfiguracji L2H1 kosztuje od 140 100 zł netto i, jak każdy model z linii Toyota Professional, jest objęte Gwarancją PRO na trzy lata lub do 1 000 000 km.
Za produkcję nowej Toyoty PROACE MAX odpowiadają europejskie fabryki Stellantisa w Gliwicach oraz Atessie (Włochy). W polskich zakładach powstają samochody z napędem elektrycznym z baterią o pojemności 110 kWh, z włoskiej fabryki wyjeżdżają egzemplarze z silnikami 2.2 D-4D o mocach od 120 do 180 KM, które połączone są z 6-biegową skrzynią manualną lub 8-biegowym automatem.
Czy pojazd odniesie sukces trojaczków? W świecie caravaningu najpopularniejszymi bazami kamperów od lat są bliźniaczo podobne modele: Fiat Ducato, Peugeot Boxer i Citroën Jumper. Zabudowujących kampery do japońskiej marki może przekonać nie tylko gwarancja. Pojazd ma ładowność do 1500 kg, a maksymalna masa holowanej przyczepy z hamulcami to do 3000 kg.
Fot. Toyota Professional