Aby podkreślić zły stan plaż w Europie, niemiecki artysta Ha Schult zbudował w Madrycie tymczasowy hotel ze śmieci zebranych właśnie z wybrzeży.
Do budowy pięciopokojowego hotelu wykorzystano 12 ton śmieci, w tym: sieci rybackie, opony, plastikowe torby, deskorolki, odzież, a nawet nogę manekina. Pokoje są bardzo proste, oferują przeciekający dach i podarte zasłony, ale wyposażone są w „prawdziwe meble” i można w nich spędzić noc.
Schult ma nadzieję, że zwróci to uwagę ludzi na problem produkowania śmieci przez masową turystykę w Europie.
- Zbudowałem Beach Garbage Hotel ze śmieci znalezionych na plażach, ponieważ to oceany są największymi wysypiskami na świecie – powiedział Schult.
Źródło: www.allvoices.com
Oprac. JG