artykuły

aktualnosciAKTUALNOŚCI
ReklamaBilbord Ubezpieczenia
Gryzonie w kamperze - jak sobie radzić?

Gryzonie w kamperze - jak sobie radzić?

Czas czytania 3 minuty

To temat, który interesuje wszystkich posiadaczy kamperów i przyczep. I który pojawia się regularnie – gryzonie podczas zimowania czy garażowania pojazdu.

- Dziś odkryliśmy, że mamy jakieś gryzonie w kamperze. Papier rozdrobniony i kartony po opakowaniach w dwóch schowkach. Podpowiecie, jak się ich pozbyć? - pyta nasza czytelniczka na facebookowej grupie Polski Caravaning - nasza społeczność. A że na naszych Czytelników zawsze można liczyć, padły dziesiątki propozycji i rozwiązań. Przy okazji, tych którzy jeszcze tego nie zrobili, zachęcamy do dołączenia do naszej grupy. Dzielimy się tam poradami, miejscówkami, pomysłami – wszystkim, co dla nas w caravaningowym życiu ważne! Grupa liczy już ponad 40 tysięcy członków.

Po pierwsze – zlokalizować!

Większość rozmówców jest zdania, że gryzonie do pojazdów dostają się przez koła. Warto może więc ten region zabezpieczyć. - Są takie druciane osłony z kolcami, które dookoła kół się kładzie i nic nie jest w stanie przejść na koła – brzmi porada numer 1. Kolejna – Są specjalne żele, które należy nanieść na bieżnik opon.

- Tylko pułapka. Żadnych trujących pokarmów. Padła mysz to makabra zapachowa – przestrzega kolejnych czytelnik. - Gryzonia należy odstraszyć, a nie łapać czy zabijać. Moje rozwiązanie? Wtłaczasz ozon i masz spokój. Jak poczuje, to nawet wejścia nie szuka. Sprawdzone, od 3 lat ozonuję. Kolejny głos: Ozon jest jednym z najskuteczniejszych znanych środków dezynfekcyjnych, ale w naszym temacie ozon nim się utleni ma bardzo nieprzyjemny zapach i wszystkie gryzonie, i nie tylko, jak będą miały możliwość, to uciekną. Tym sposobem zdezynfekujemy kampera i pozbędziemy się gryzoni.

ReklamaGryzonie w kamperze - jak sobie radzić? 1
Członkowie grupy informują o skuteczności kostek do WC, lepu na myszy czy ultradźwiękwych odstraszaczy.
- Jeśli już zimujecie kampera, to na przyszłość warto spryskać dookoła na zewnątrz sprayem na kuny, a ze środka wyciągnąć wszystko, co myszy mogą pogryźć. Pierwszej zimy tak nie zrobiłem i potem łapkami z serem rozwiązałem problem. Odkąd stosuję spray ma kuny, o myszach zapomniałem.
I kolejny głos potwierdzający, że w kamperze czy przyczepie warto posprzątać. - Mieliśmy myszy w zeszłym roku. Zabrałam z kampera wszystkie pościele, małe materace, żywność w plastikowych pudełkach, np mąka, cukier, ryż. Wyłożyłam trutkę i pomogło.

Albo po prostu....

- Zacznijcie jeździć normalnie w zimę - podsumował dyskusję czytelnik Krzysztof. I my tę wersję popieramy!

Cała dyskusja z poradami TUTAJ.

------

Jak przygotować kampera do zimy - radzi Dariusz Łuczak z firmy ALPO


Piotr Łukaszewicz04.12.2021
Obserwuj nas na Google News Obserwuj nas na Google News