Wszystko o branży caravaningowej w jednym miejscu
O namiotach dachowych i ich zaletach wiele słyszałem, ale mimo licznych wyjazdów caravaningowych, tak służbowo, jak i prywatnie, nie miałem dotychczas okazji tego spróbować. Taka nadarzyła się podczas prasowej prezentacji Volkswagena Amaroka. Namiot co prawda "dachowy" był tylko z nazwy, bo zamontowano go na pace pickupa, ale i tak udało mi się odkryć kilka jego cech. Celowo nie piszę, że zalet, ale o tym później. Muszę jednak powiedzieć, że w połączeniu z wielofunkcyjnym samochodem, jakim okazał się być nowy Amarok, cały ten zestaw zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie.
Premiera nowego Amaroka miała miejsce w 2023 roku. Po przerwie Volkswagen powrócił do produkcji swojego pickupa. Pierwsze wrażenia z jazdy? Mówimy przecież o samochodzie dostawczym, raczej roboczym, do zadań specjalnych i transportu ciężkich ładunków (maksymalne obciążenie przestrzeni bagażowej to 1 tona). W kwestii wygody i komfortu nie powinniśmy więc spodziewać się zbyt wiele, a tu naprawdę duże zaskoczenie. Projektanci bardzo mocno pomyśleli o tych aspetkach zarówno dla kierowcy, jak i czwórki pozostałych pasażerów. Za kierownicą tego auta czułem się jak w naprawdę dobrej klasy SUV-ie. Wielofunkcyjna kierownica, ogromny ekran dotykowy (12,3 cala) w centralnej części, fotele z 10-kierunkową regulacją oraz dużo skóry w szoferce, nawet na desce rodzielczej. Świetnie sprawdza się zestaw czujników i kamer. Mamy nie tylko kamerę cofania, ale także system Area View, prezentujący obraz z każdej strony, wyświetlający kierowcy obraz niczym z drona zawieszonego nad pojazdem.
Wydaje mi się, że w kontekście caravaningu to bardzo ważne, by samochód, którym podróżujemy, dawał też komfort i wygodę. Jedziemy przecież wypoczywać, dobrze więc, jeśli ta podróż, nawet długa, za bardzo nas nie zmęczy.
Ale w trakcie jazdy musimy też czuć się bezpiecznie, na przykład na autostradzie. O systemach wspierających kierowcę już pisałem, ale dla mnie bezpieczeństwo to czasem także możliwość szybkiej "ucieczki", np. podczas wyprzedzania. Jeżeli chodzi o dynamikę jazdy nie miałem tu żadnych zastrzeżeń. Trudno zresztą je mieć, kiedy pod maską pracuje trzylitrowy diesel w układzie V6 o mocy 240 koni. Jego współpraca z 10-stopniowym automatem przebiegała bez zarzutu. Amarok oczywiście ma napęd na 4 koła, do czego jeszcze wrócimy.
Amarok wygląda naprawdę dobrze. Widać, że to duży i silny samochód, ale jednocześnie trudno odmówić mu sporej dozy elegancji. Wrażenie robią charakterystyczny grill i kształt reflektorów, a także liczne detale i dodatki.
Nowy Amarok dostępny jest w trzech wersjach. To Style, PanAmerikana oraz Aventura. Ceny wahają się od 229 do 269 tysięcy złotych netto. Wszystkie mają taki sam silnik – 3 litrowy diesel V6. Za kilka miesięcy w ofercie Volkswagena pojawi się nowa wersja Amaroka. Skromniejsza, z mniejszym silnikiem, ale dużo tańsza.
Rozkładamy namiot
Namiot zamontowany na stelażach nad skrzynią bagażową rozkładamy w dosłownie dwie minuty. Ułatwiają nam to boczne półki zamontowane wzdłuż pojazdu. Klapa bagażnika po rozłożeniu utrzyma ładunek o wadze 200 kilogramów. Spokojnie można więc na niej stanąć, by sięgnąć np. po namiotową drabinkę.
Stelaż, który trzyma namiot, może dopasować do własnych potrzeb. Są niższe i wyższe. Ten wyższy pozwala na przewożenie np. rowerów w pozycji stojącej na pace, ułatwi też dostęp do przestrzeni bagażowej. Ale będzie nieco głośniej w trakcie jazdy, bo namiot zwiększa opór powietrza. Są niższe stelaże, które praktycznie chowają namiot za szoferką. Tu jednak w dużej mierze mamy zasłonięte tylne okno. Wybór kierowcy!
W namiocie spało mi się naprawdę dobrze. Duża przestrzeń oraz wygodny i miękki materac sprawiły, że sam komfort snu miałem wyższy niż w niejednym kamperze, gdzie łóżko należy budować z kanap w części salonowej.
Oczywiście ważne też jest, by dobrać odpowiedni namiot do swoich potrzeb, bo tu oferta na rynku jest bardzo szeroka. Są namioty ze schowkami na buty przed wejściem. Mój namiot takich nie miał. Musiałem więc buty zostawiać na zewnątrz, a wchodzenie na boso po drabince z cienki szczebelkami nie jest zbyt przyjemne. Oświetlenie w namiocie? Są różne systemy. Niektóre namioty można podłączyć do instalacji elektrycznej samochodu. Inne mają wejście USB, aby podłączyć powerbanka i zasilać zamontowaną wewnątrz listwę ledową.
Oczywiście w sytuacji zamieszkania w takim zestawie (pickup + namiot) większość bagaży trzymamy w samochodzie. I niestety, jeśli czegoś potrzebujemy, czeka nas wędrówka. Będzie ich mniej, jeśli za wczasu pomyślimy o wszystkim.
Bagażnik w Amaroku jest naprawdę duży, ale dostać się do jego przedniej części, kiedy nad paką zamontowany jest stelaż z namiotem też nie jest łatwo. Właściwie trzeba się tam "wczołgywać" od tyłu.
Wszechstronny dla caravaningu
Stwierdzenie, że pickup będzie bardzo wszechstronnym pojazdem dla caravaningu, oczywiście nie będzie niczym odkrywczym. Natomiast mam wrażenie, że w przypadku Amaroka mówimy tu jednak o pewnej nowości. Owszem, to funkcjonalny pickup, ale z dużym naciskiem na komfort kierowcy i pasażerów. Podróżowanie jest przyjemnością. Na haku ma 3,5 tony, dzięki czemu można nim holować naprawdę duże przyczepy kempingowej. Samochód może pracować w kilku trybach, m.in. w trybie holowania ciężkich przyczep, gdzie napęd na 4 koła uruchamia się automatycznie. Jest też tryb na trudny, piaszczysty teren. Pickupy to przecież także auta, którymi można zjechać z utwardzonych tras. Dodajmy jeszcze, że maksymalne obciążenie skrzyni bagażowej to 1000 kilogramów. Bez problemu zamontujecie tu i przewieziecie najbardziej doposażone kapsuły mieszkalne.
Tekst i zdjęcia: Piotr Łukaszewicz
Zachęcam również do obejrzenia filmowej relacji z testu Amaroka z namiotem! Film znajdziecie na naszym kanale YouTube.
Volkswagen Amarok – dane techniczne
