artykuły

Wszystko o branży caravaningowej w jednym miejscu Wszystko o branży caravaningowej w jednym miejscu
ReklamaBilbord - bookingcamper zacznij zarabiac
Kamper dla… pielgrzyma

Kamper dla… pielgrzyma

Czas czytania 4 minuty

Czy mikro-kampery rodem z Azji mogą być inspirujące dla Europejczyków? W japońskim domu częstym widokiem jest brak tak oczywistych dla nas foteli. Posiłki spożywa się przy chabudai czyli bardzo niskim stoliku, siedząc na poduszkach.

Azjatycki przemysł caravaningowy bazuje najczęściej na najmniejszej kategorii pojazdów. Kei-Cars, czyli maleńkie samochody kempingowe, powstają na miniaturowych furgonach marki Daihatsu, Honda, Mazda, Mitsubishi, Suzuki. Te lekkie samochody nie mogą mierzyć więcej niż 340 centymetrów długości, 148 cm szerokości i maksymalnie 200 cm wysokości. Do tego dochodzą ograniczenia mocy (47 KM) i pojemności (660 ccm) silnika.

Podczas Tokyo Auto Salon 2022 (14-16 stycznia), na największym salonie samochodowych pojawiło się około 400 wystawców z całego świata i wszystkich zakątków Japonii. Naszą uwagę przykuła propozycja firmy OKA MOTORS. Specjalista w budowie pojazdów specjalnych i kamperów pokazał propozycję inspirowaną japońskimi zasadami aranżacji wnętrz. Henro bazuje na niewielkim modelu Suzuki Every. Jak sama nazwa wskazuje, jego wnętrze nadaje się na pielgrzymki.

Miniature Cruise Henro

Japonia jest w ok. 90% pokryta górami i może poszczycić się wieloma szlakami wiodącymi pośród wysokich - nawet na 3,5 tysiące metrów szczytami, aktywnymi wulkanami. Shikoku to najmniejsza i najsłabiej zaludniona wyspa, która słynie ze Shikoku Henro – specyficznej pielgrzymki szlakiem liczącym blisko 1200 km. Na trasie znajduje się aż 88 buddyjskich świątyń. By zwiedzić wszystkie trzeba na takie wycieczki poświęcić sporo czasu. Trzeba być po prostu o-henro-san. Tak nazywa się pielgrzyma, który kultywuje starą tradycję. Odziany jest w specyficzny stożkowy, słomiany kapelusz, białą tunikę, a w ręku zazwyczaj trzyma drewnianą laskę.

ReklamaKamper dla… pielgrzyma 1
Wracając do prezentowanego pojazdu. Ten mikro-kamper w gustownie oświetlonym wnętrzu skrywa rozwiązania surowe. I tak jak w japońskim domu, tak tu centralnym miejscem jest strefa służąca do ceremonii zaparzania herbaty. Uwagę zwracają przesuwane ekrany z papieru ryżowego pokrywające tylne okna.

Jest nawet drzewko bonsai

Na pokładzie o długości 182 cm (licząc zabudowę za przednimi fotelami) i maksymalnej szerokości 124 cm urządzono strefę dla dwójki podróżnych. Jadalnia jest w stylu chabudai, co pozwala dwóm osobom wyciągnąć nogi i zrelaksować się. Z tyłu znajduje się jeszcze większy stół. Stół ten może służyć do jedzenia i pracy. Po zmroku tworzy stelaż sypialni. Maksymalny rozmiar łóżka to 1820x1240mm, choć przestrzeń na nogi jest zredukowana do 980mm z powodu mebli. Materace z serii mini cruise posiadają potrójną strukturę poliuretanową. Mają grubość 50 mm, więc zapewniają „twardy”, typowo japoński komfort snu. Co ciekawe, można zdecydować się na jeszcze cieńszy materac (40 mm). Albo spać tylko na matach.

Bez zadawania szyku, ale drogo

Miejsca na bagaż jest tu całkiem sporo, m.in. w podwójnej podłodze. Zbiornik na wodę ma pojemność 10 litrów, a podobnej pojemności zbiornik na wodę „szarą” jest montowany pod podłogą pojazdu. Moduł kuchenny ze zlewem? Jest montowany tylko na wyraźne życzenie. W standardzie jest za to 1-palnikowa kuchenka gazowa. I przetwornica o mocy 300 W. Miniature Cruise Henro może mieć system fotowoltaiczny o mocy 225 W. I to w sumie tyle, nie licząc ogrzewania postojowego i pomniejszych detali.

ReklamaKamper dla… pielgrzyma 2
Na koniec słów więcej o cenie, bo ta do niskich nie należy. Za najskromniej wyposażonego mikro-kampera trzeba wydać w Japonii 2,390,000 jenów (ok. 83 tys. zł). 2,76 mln jenów (96 tys. zł) kosztuje wersja Henro z napędem 4x4.

Fot. okamotors.co.jp


Obserwuj nas na Google News Obserwuj nas na Google News