NASZE TESTY
Mooveo to marka należąca do koncernu francuskiego Pilote. Jedna z kilku marek „startowych”, jakie utworzono w ostatnich latach (każdy szanujący się europejski koncern posiada już takie w swojej ofercie), z myślą o mniej zamożnej, młodszej klienteli, czy też osobach po raz pierwszy decydujących się na zakup kampera i chcących zakosztować caravaningu, inwestując znacznie mniej niż w pojazd uznanej na rynku marki.
Kabina
W tym roku zakupiliśmy z mężem nowego kampera Mooveo C609 na Fiacie Ducato. Miesiąc później mieliśmy okazję go po raz pierwszy przetestować, wybraliśmy się bowiem nad polskie morze. Przed wyjazdem zdążyłam dość pobieżnie zapoznać się z naszym nowym nabytkiem. Na pierwszy rzut oka, Mooveo mimo ponad 6 m długości sprawiło na mnie dość ciasne wrażenie. Trochę się tym zmartwiłam, gdyż mamy dwójkę małych dzieci (niecałe 6 lat i 10 miesięcy), wobec czego istniała realna obawa, że w razie deszczowej pogody rozniosą kampera od środka...
Alkowa
Plusy
W kamperze jest 6 miejsc do spania: dwa na alkowie, dwa na rozkładanym łóżku tworzonym z dinety (siedzenia podwójne przodem i tyłem do kierunku jazdy ze stolikiem między nimi) w przedniej części auta, oraz 2 łóżka piętrowe z tyłu, z których jedno po złożeniu powiększa bagażnik. Ciąg kuchenny kończy się lodówką, za którą umieszczono łazienkę z separowanym prysznicem.
Ucieszyłam się, że alkowa jest zabezpieczona siatką, podobnie jak górne łóżko. Oznaczało to, iż mogę spokojnie położyć młodszego synka Frania na alkowie bez obawy, że spadnie. Ponadto, dzięki dobremu wykończeniu miękkim materiałem o przyjemnej barwie oraz dobremu oświetleniu i kieszeniom na drobne przedmioty, sprawia wygodne i przytulne zarazem wrażenie. Komfort zapewniają także okno boczne i przezroczysty uchylny daszek. Kiedy nie korzystaliśmy z łóżka na alkowie, dawało się ono w prosty sposób składać - dzięki czemu wewnątrz robiło się bardziej przestronnie. Klasyczna dineta zdaje dobrze egzamin przy dzieciach, bo można wieczorem po ich położeniu spać, zasiąść przy stole (którego noga została wyposażona w kółka umożliwiające łatwe jego przesuwanie). Dobrym rozwiązaniem jest duży wewnętrzny bagażnik, który w naszym rozkładzie wnętrza powiększa się znacznie, jeśli złożymy dolne łóżko. Schowek okazał się na tyle pojemny, że zmieściło się tam mnóstwo tzw. niewymiarowych rzeczy: dziecinny rower, wózek, składane łóżeczko. Dużo miejsca i schowków jest w części kuchennej. Bez trudu rozmieściłam w nich nasze zapasy oraz inne kuchenne „klamotki”. Skoro znajdujemy się w kuchni, to warto odnotować kolejną pozytywną rzecz, a mianowicie trzypalnikową kuchenkę, łączącą się ze zlewozmywakiem. Kolejnym plusem okazała się ogromna lodówka (140 l) z dużym zamrażalnikiem. Korzystne wrażenie sprawiła również obszerna łazienka z osobnym prysznicem w estetycznie zamykanej kabince. Wprawdzie bez okna, ale z otwieranym na górze daszkiem.
Wady
Mankamentem łazienki okazała się zbyt mała liczba schowków i szafek. Ciężko było pomieścić nasze kosmetyczki czy środki czystości. Musieliśmy też dokupić wieszaczki na ręczniki, gdyż w kamperze nie było zamontowanych fabrycznie. Duży problem miałam również ze schowaniem naszych ubrań, gdyż w naszym kamperze ogólnie jest stanowczo za mało szafek. Sytuację uratowała szafka przeznaczona docelowo na telewizor, gdzie upchnęłam dziecinne ubranka.
Bagażnik
Niewygodnym rozwiązaniem okazała się szafa ubraniowa ulokowana za fotelem przednim, gdyż nie dość, że utrudnia komunikację do stołu i na alkowę, to jeszcze ogranicza możliwość regulacji pochylenia oparcia prawego siedzenia w czasie jazdy.
Łazienka
Kuchenka
Panel czujników
Widok na tył - lodówka
Widok na tył - łóżko
Kobiecym okiem
Podsumowując kobiecym okiem: wnętrze kampera sprawia przyjemne wrażenie – jest estetyczne, o przejrzystym rozkładzie. Minusem, i to dość istotnym, jest zbyt mała liczba szafek jak na kampera przeznaczonego w końcu na 6 osób. Będąc 4-osobową rodziną, ledwie zdołaliśmy pomieścić nasze rzeczy w nielicznych schowkach. Materiały, z których wykonano wnętrze są dobrej jakości i estetyczne. Zastrzeżenia budzi jedynie częściowo jasny i gładki materiał obiciowy siedzeń, co w przypadku obecności małych dzieci oznacza pewne kłopoty. Dzięki niskiej podłodze wygodne jest wchodzenie i wychodzenie, a jej gładka powierzchnia nawet w łazience umożliwia łatwe utrzymanie czystości. W czasie dość długiej drogi nad morze okazało się, że w środku samochodu jest dość cicho, meble nie trzeszczą, a samo auto dobrze się prowadzi. Niestety, brak klimatyzacji w czasie podróży w upalną pogodę daje się we znaki - w przyszłym roku zainwestujemy w jej montaż. Jednak sam kamper jest dobrze izolowany, toteż mimo ciepłych nocy, na alkowie, gdzie spałam, nie było ani za ciepło, ani za zimno. Generalnie, wakacje spędzone w Mooveo wspominam bardzo dobrze. Zarówno moim, jak i męża zdaniem reklama Mooveo, jako doskonałego wyboru na pierwszy kamper, nie była absolutnie na wyrost. Przed zakupem poznaliśmy sporo kamperów w podobnej cenie, ten jednak oferował najlepsze wyposażenie. Po miesiącu eksploatacji okazało się, że również przyzwoitą jakość. Już planujemy następny wyjazd, może w cieplejsze rejony Europy?
Aleksandra Drobik
Dane techniczne:
• zabudowa Mooveo C609
• podwozie - Fiat Ducato 2,8 JTD 127 KM z obniżoną ramą
• liczba miejsc od spania: 6
• liczba miejsc do jazdy: 4 (6)
• długość/wysokość/szerokość: 6,10m/2,97m/2,2m
• cena z akcyzą i VAT: 159 tys zł.
