ABC CARAVANINGU
Parkingi dla kamperów w Polsce nie należą do szczególnie często spotykanych miejsc, ale znajdziemy ich wiele w krajach, gdzie caravaning jest dużo bardziej popularny. Nie mówimy tu o camperparkach, a właśnie parkingach z dedykowanymi miejscami dla posiadaczy domów na kołach, bez jakiejkolwiek infrastruktury caravaningowej, ale z wydzielonymi dość przestronnymi miejscami parkingowymi. Znajdują się one głównie w okolicach atrakcji turystycznych, są dostępne m. in. w krajach skandynawskich.
Natomiast w Polsce, jak i wielu innych krajach Europy, kampery mogą oczywiście korzystać z ogólnodostępnych parkingów, jeśli tylko przepisy nie stanowią inaczej. Za każdym razem warto to sprawdzić, bo mandaty za nieprzestrzeganie powyższych przepisów są dość wysokie. W niektórych krajach Europy, poza mandatem, policja może też zarządzić odstawienie kampera na najbliższy kemping. Co wiąże się z dodatkową opłatą.
Zanim zaczniemy pisać o parkingach, ustalmy, że temat dotyczy parkowania, a nie biwakowania. Mówimy więc o sytuacji, w której podczas dalekiej trasy chcemy zatrzymać się na noc i bezpiecznie przespać w kamperze lub pozostawić go, niczym auto osobowe, aby np. udać się na zakupy. Parkowanie, w przeciwieństwie do biwakowania, oznacza nieużywanie podkładów poziomujących, krzeseł i stolika kempingowego, o grillu już nie wspominając. Przy parkowaniu przepisy są dużo bardziej liberalne: tam, gdzie samo parkowanie może być legalne, biwakowanie będzie pociągać za sobą konsekwencje, najczęściej finansowe.
Wszystko, co nie jest zabronione, jest dozwolne – prawda stara jak świat i wciąż aktualna. Problem jednak w tym, że czasami nie zdajemy sobie sprawy z tego, że dana praktyka może być niedozwolona.
Doskonałym przykładem jest parkowanie kamperem na MOP-ach przy autostradzie, w miejscach przeznaczonych dla ciężarówek. Są one zwykle oznaczone znakiem parkingowym D-18 z tablicą T-23b, co oznacza, że zatrzymywać się tam mogą tylko pojazdy i zespoły pojazdów powyżej 3,5 tony, ciężarowe lub specjalne. Nasze kampery są pojazdy specjalnymi, ale w większości o DMC niższym niż 3,5 tony. Trzeba jednak zwracać uwagę na znaki, bo już np. tablica T-23e pozwala na parkowanie w tym miejscu przyczep kempingowych. Wniosek jest prosty – obowiązkowa każdorazowa kontrola oznakowania (czasami z książką lub telefonem w ręku).
Uogólniając, zazwyczaj na MOP-ach w miejscach dla ciężarówek nie wolno parkować, ale już miejsca dla aut osobowych (których na MOP-ach jest bardzo wiele), są dla nas dostępne.
Fot. Matthew LeJune, Unsplash License.
Jeżeli nasz pojazd nie przekracza DMC 3,5 tony, a jego wymiary pozwalają na zaparkowanie w wyznaczonym miejscu samochodu osobowego, jesteśmy w sytuacji wręcz idealnej. Możemy korzystać z praktycznie wszystkich parkingów dostępnych dla pojazdów osobowych. Przypominamy jednak: mowa o parkowaniu, a nie biwakowaniu. Dostępne są parkingi miejskie, na osiedlach, przy marketach (w ostatnim przypadku warto jednak doczytać regulamin, bo dłuższe pobyty niż na czas zakupów mogą być płatne lub zakazane).
Jeśli nasz kamper ma długość 7-8 metrów raczej nie zmieści się na standardowych parkingach. Jeśli jesteśmy w mieście i chcemy ruszyć na zwiedzanie, można poszukać parkingów płatnych strzeżonych lub niestrzeżonych. Będzie to na pewno trochę kosztować, ale komfort i bezpieczeństwo swojej ceny przecież nie mają.Społeczność caravaningowa rośnie, tak w Polsce jak i Europie, dzięki czemu mamy już narzędzia do odnajdywania sprawdzonych i przetestowanych miejsc do zaparkowania kampera. Oczywiście, najpopularniejszą aplikacją do wyszukiwania takich miejscówek jest słynna Park4Night. My polecamy także naszą wyszukiwarkę MIEJSCÓWKI – znajdziecie tam miejsca do zatrzymania się kamperem, z których nasi czytelnicy mają wyłącznie dobre doświadczenia.
Jeśli w trakcie długiej trasy potrzebujecie miejsca na nocleg, nie zamierzacie rozkładać stolików czy markizy, a chcecie jedynie odpocząć, warto po prostu zapytać – obsługę stacji paliw czy ochronę obiektu, przy którym znajdziecie duży i bezpieczny parking. Z moich doświadczeń wynika, że nigdy nie ma problemu z tym, by na uboczu, na kilka czy kilkanaście godzin postawić swój pojazd. Polecamy również takie miejsca jak gospodarstwa agroturystyczne czy nawet rolne. Ich właściciele rzadko kiedy mają cokolwiek przeciwko temu, by na ich łące czy kawałku ziemi ktoś zatrzymał się na kilka godzin. Ważne, aby zapytać, porozmawiać. Często za drobną opłatą można wówczas skorzystać z wody lub prądu. Tego typu rozwiązania są szczególnie popularne we Francji.
