Wysunięcie podpór spod podwozia przyczepy kempingowej to jedna z pierwszych czynności po przyjeździe i ustawieniu jej na miejscu docelowym. Podpory to niezwykle proste i łatwe w obsłudze urządzenia, jednak, gdy zostaną zaniedbane, dosyć szybko staną się uciążliwe we współpracy. Wówczas czynność, która miała zająć 2 minuty potrwa kilkanaście, a siłując się w upalny dzień można sobie zepsuć wypoczynek.
Głównym zadaniem podpór jest stabilizacja przyczepy, a nie jej unoszenie, co jest często stosowane przez użytkowników. Podpory w zależności od rodzaju mają znaczną wytrzymałość, ale użycie ich do podniesienia przyczepy lub co gorsza do pozostawiania na nich przyczepy bez kół może spowodować uszkodzenie płyty podłogowej, a nawet rozszczelnień na łączeniu z poszyciem ścian. Jeżeli w miejscu biwakowania teren pod przyczepą nie jest równy, należy ją najpierw wypoziomować. Korektę pochylenia wykonuje się korbą koła dojazdowego/manewrowego, podnosząc lub opuszczając dyszel, zaś korektę przechylenia poprzez najechanie kołem przyczepy na klin poziomujący.
Dopiero tak wypoziomowaną przyczepę stabilizuje się przy użyciu podpór. Co prawda nie wszystkim musi zależeć na idealnym wypoziomowaniu przyczepy kempingowej, niemniej trudno mieć potem żal do producenta, że woda z brodzika nie odpływa jak należy czy lodówka absorpcyjna zdaje się być mniej wydajna. Rozstawiając podpory najlepiej zacząć od tylnych, ponieważ gdy oprą się na gruncie poczujemy opór, który stawia koło manewrowe na dyszlu. Gdy rozpoczniemy stabilizację od podpór przednich, możemy niechcący dźwignąć przód przyczepy zbyt wysoko i poziomowanie pójdzie na marne. Niby drobiazg, ale warto spróbować wdrożyć w życie.
Zapewne każdy spotkał się z irytującym zapadaniem się podpór w gruncie. Na niestabilnym lub miękkim podłożu to normalne. Wystarczy pokręcić się po przyczepie, aby niebawem zobaczyć, że podpora nie dolega do ziemi. Podkręcenie o kilka obrotów czasem pomaga tylko na chwilę, dlatego warto stosować podkładki pod podpory.
Te plastikowe dodatki trzeba osobno dokupić w sklepie z akcesoriami caravaningowymi i na pewno będzie to gadżet wart wydanych pieniędzy. Podkładki występują na rynku w różnych wariantach i cenach. Choć wielu zastąpi je specjalnie przygotowanymi deseczkami, warto zainwestować w tzw. gotowce dla zwykłej wygody i przyjemności z rozstawiania przyczepy bez konieczności klękania w celu wsunięcia deseczek pod każdą podporę, zwłaszcza gdy jest mokro.
Korba do kręcenia śrubami podpór jest dostarczana przez producenta i występuje standardowo w wyposażeniu nowej przyczepy kempingowej, ale od wielu lat wśród użytkowników zdaje się być sprzętem zapomnianym.
Jej miejsce zastąpiła wkrętarka i długi pręt zakończony kluczem nasadowym, czyli „nowoczesność w domu i zagrodzie”. I dobrze, należy sobie ułatwiać życie rozkładając podpory szybko i sprawnie, ale mimo tego rozwoju czasem warto wziąć do ręki klasyczną korbę i poczuć, jak one pracują. Nie po to, aby wrócić do wrażeń, jakie daje kręcenie korbą, ale by ocenić, jak się kręcą śruby i czy wszystko z nimi w porządku. Wkrętarka z dobrym momentem obrotowym poradzi sobie niemal ze wszystkim, ale ciężej pracującą śrubę podpory, luzy czy inne jej niedomagania poczujemy dopiero kręcą korbą.
Podpory są wykonane z ruchomych elementów metalowych i muszą być odpowiednio konserwowane, aby działały sprawnie. Regularne czyszczenie i smarowanie ruchomych części podnosi ich żywotność oraz zapewnia łatwość użytkowania. Kluczowe jest utrzymanie gwintowanych trzpieni i połączeń w dobrym stanie technicznym. Przeglądanie i kontrola stanu technicznego podpór powinno być wykonywane co najmniej raz w sezonie, najlepiej po zimie. Pierwszym sygnałem, że czas pochylić się nad konserwacją podpór, będzie potrzeba użycia coraz większej siły do ich rozłożenia.
Najlepszym rozwiązaniem podczas takiego serwisu będzie wymycie zanieczyszczeń nagromadzonych na ruchomych elementach podpór np. przy użyciu pędzla i benzyny ekstrakcyjnej. Kręcąc śrubą podpory i czyszcząc ją jednocześnie pędzlem nasączonym środkiem myjącym pozbędziemy się nie tylko pozostałości zanieczyszczeń z dróg, ale i starego smaru. Warto pamiętać, aby przed myciem zabezpieczyć podłoże przed zanieczyszczeniem. Po tej prostej operacji można przystąpić do konserwacji. Tutaj jest sporo szkół, bowiem ilu użytkowników tyle pomysłów na smarowanie podpór. Jedną ze sprawdzonych możliwości jest zastosowanie smaru teflonowego, ale jego aplikacje trzeba ponawiać, bo dość łatwo wymywa go woda. Dobrym rozwiązaniem będzie zastosowanie oleju warsztatowego USTA, który dobrze wypiera wodę z powierzchni metalowych, a przy tym nie klei się. Równie sprawdzonym środkiem jest smar do bram, który oprócz smarowania i zabezpieczania przed wilgocią oraz korozją nie ściąga zanieczyszczeń w smarowane miejsca.
Regularna konserwacja podpór, nawet jeśli wydaje się uciążliwa, zapewnia komfort użytkowania przyczepy kempingowej. Dbanie o ten element wyposażenia jest jednym z kluczy do unikania nieprzyjemnych niespodzianek podczas wypoczynku. Przy odrobinie regularnej troski, podpory będą służyć niezawodnie przez wiele lat, a ich rozkładanie będzie łatwe i ciche.