ABC CARAVANINGU
Pranie w kamperze lub przyczepie kempingowej podczas biwaku to temat wzbudzający liczne pytania, zwłaszcza wśród początkujących turystów. Podczas krótkiej wycieczki kłopotu można uniknąć. Wystarczy zabrać więcej ubrań, a ich czyszczeniem zająć się po powrocie do domu. Jednak przy dłuższym wyjeździe (a zwłaszcza przy mieszkaniu w kamperze na stałe) staniemy przed smutną koniecznością: rzeczy trzeba wyprać. Na szczęście, są na to sposoby!
W tym artykule zaprezentujemy Wam pięć pomysłów na pranie podczas caravaningowej wycieczki. Nie ma idealnej metody, każda posiada drobne minusy lub wiąże się z dodatkowymi kosztami.
Zdecydowanie najpopularniejszy i najprostszy sposób. Pralnie znajdziemy w praktycznie każdym kempingu całorocznym, na zachodzie Europy to standard. W Polsce jeszcze nie wszystkie kempingi je posiadają, niemniej możemy wybrać taki, który odpowie na nasze potrzeby. Co do zasady: korzystanie z pralni jest dodatkowo płatne, choć można znaleźć kempingi wliczające usługę w cenę biwakowania.
Pomysł trafił do naszego kraju z USA, gdzie pralnie samoobsługowe występują powszechnie. W Polsce tego typu obiekty są dość niszowym zjawiskiem, ale z roku na rok ich przybywa. Koszt usługi nie jest wygórowany, a zdecydowanym plusem jest możliwość skorzystania z suszarki, co pozwoli nam odebrać rzeczy nie tylko czyste, ale i gotowe do założenia.
Pralnie samoobsługowe to praktyczne rozwiązanie dla turystów w długiej podróży. Na zachodzie często korzystają z nich osoby mieszkające w kamperach lub przyczepach. Fot. Max Avans, Pexels.
Rynek pralek turystycznych oferuje sporo modeli do wyboru, ale wszystkie posiadają jeden wspólny mianownik: mają stosunkowo niewielkie bębny. Standardowa pojemność mniejszych modeli wynosi 3 kg do prania oraz 1 kg do wirowania. Część pralek turystycznych wymaga podpięcia do gniazdka elektrycznego, ale można znaleźć działające na baterie.
Warto zwrócić uwagę, że prędkość wirowania w tańszych modelach to 300 obrotów na minutę, czyli znacznie mniej niż w pralkach domowych, a co za tym idzie rzeczy będą dłużej schły.
Tradycyjne, znane od wieków rozwiązanie, doczekało się licznych wersji. Najprościej przeprać ubrania w misce lub wiaderku, niektórzy turyści używają słuchawki prysznicowej, inni foliowej torby, którą potrząsają po zawiązaniu, na podobieństwo worków Scrubba.
Istnieje również sposób, którego pomysłodawcą był słynny podróżnik Tony Halik. Rzeczy do przepierki należy umieścić w zamkniętym pojemniku z wodą i płynem lub proszkiem, a następnie ruszyć w trasę. Im większe wertepy pokonamy, tym szybciej zrobimy pranie, trzęsąc pojazdem. Po zatrzymaniu rzeczy wystarczy przepłukać.
Pranie ręczne jest zdecydowanie najbardziej pracochłonne i część turystów nie chce psuć sobie wycieczki uciążliwym zajęciem. To rozwiązanie wybierają osoby, które organizują długie biwaki w przysłowiowej dzikiej głuszy, pragnące ograniczyć kontakt z dobrodziejstwami cywilizacji.
Worki nazywane „najmniejszą pralką świata”, ważą około 140 g. Są wodoszczelne i stanowią łatwiejszą alternatywę dla prania ręcznego. Do środka należy włożyć brudne rzeczy, wlać wodę (nie może być cieplejsza niż 50 stopni Celsjusza, aby nie uszkodzić worka) oraz detergent. Po zamknięciu i odpowietrzeniu, ubrania pierzemy naciskając, machając i poruszając workiem, który w środku posiada specjalne wypustki, ocierające się o materiał. Po wymianie wody rzeczy płuczemy z zastosowaniem identycznej metody.
Podstawowa zasada brzmi: nie wolno rozwieszać mokrych rzeczy wewnątrz kampera, a zwłaszcza zamykać kamper z mokrymi ubraniami w środku na długie godziny. Wilgoć i brak przepływu powietrza to bardzo złe połączenie, grożące pleśnią i rdzą. W skrajnych przypadkach może doprowadzić do zniszczenia wyposażenia lub elektroniki oraz wiązać się z konieczności przeprowadzenia kosztownego remontu. Ponadto zawilgocone wnętrzne brzydko pachnie.
Zostawienie mokrych ubrań w zamkniętym kamperze grozi pojawieniem się pleśni i rdzy na skutek zawilgocenia wnętrza. Dlatego wszystkie rzeczy trzeba suszyć na zewnątrz. Fot. Cottonbro Studio, Pexels.
Pranie najlepiej rowiesić korzystając z przenośnych, rozkładanych suszarek lub linek i słońca. Na upartego: ubrania można podsuszyć w samej pralce. Mokre, odwirowane rzeczy, należy umieścić wewnątrz bębna z dużym, suchym ręcznikiem i ponownie odwirować, dzięki czemu ręcznik wchłonie część wilgoci. Ta metoda zadziała tylko w przypadku pralek o sporym bębnie.
