artykuły

podrozePODRÓŻE
ReklamaBilbord Ubezpieczenia

Zachodnia Jutlandia – perła Morza Północnego

Czas czytania 9 minut
Zachodnia Jutlandia – perła Morza Północnego

Przyzwyczajeni postrzegać Danię jako mało urozmaiconą, płaską krainę, możemy być mile zaskoczeni mnogością atrakcji, jakie oferuje już sam region Jutlandia. Zachodnia jej część jest wyjątkowa pod wieloma względami...

Z jednej strony typowe duńskie miasteczka, sielankowe, ukształtowane przez lądolód krajobrazy, z drugiej zaś miejsce ścierania się ze sobą dwóch żywiołów: lądu i morza, miejsce przenikania historii i kultury w połączeniu z nadzwyczajnymi warunkami naturalnymi. To miejsce, które długo pozostaje w pamięci każdego, kto przybył tu choć raz.
Region ten od lat jest jednym z ulubionych miejsc miłośników windsurfingu, golfa, zwolenników pieszych wędrówek wśród dzikiej przyrody, a także dla zagorzałych wędkarzy dzięki licznym łowiskom.

Zachodnia Jutlandia – perła Morza Północnego 1

Jeden z charakterystycznych widoków duńskich.
Zachodnia Jutlandia – perła Morza Północnego 2

Spacer po błotnistych obszarach wattowych.
Zachodnia Jutlandia – perła Morza Północnego 3

Codziennie od początku marca do końca października organizowane są wyjazdy na wyspę Mandø specjalnym autobusem ciągniętym przez traktor.

Odpływy i pływy
Jedną z najbardziej znanych cech zachodniego wybrzeża Jutlandii jest występowanie pływów. Zjawisko to na tym terenie osiąga dość znaczne rozmiary, ponieważ 5-6 metrów, co przy niskim i płaskim brzegu Danii powoduje odsłonięcie obszaru podczas odpływu nawet do 10-20 km. Na całej długości wybrzeża, od przylądka Blåvandshuk do granicy z Niemcami i dalej na południowy zachód w stronę Holandii, dwa razy na dobę obserwować można zmaganie się lądu z morzem podczas odpływów i przypływów. Olbrzymie połacie mulistego dna, tzw. watty lub osuchy, pomiędzy lądem a łańcuchem Wysp Fryzyjskich odsłaniane są każdego dnia w czasie odpływu. Tylko wówczas istnieje możliwość przedostania się suchą nogą na przybrzeżne wyspy Mandø i Rømø, oddalone od wybrzeża o ok. 25 km! Obszar ten, zwany Morzem Wattowym (Vadehavet), ze względu na niespotykane walory przyrodnicze został uznany za rezerwat, wchodzący w skład wielkiego międzynarodowego obszaru chronionego.
ReklamaZachodnia Jutlandia – perła Morza Północnego 4
Niezwykłą atrakcją dla turystów jest możliwość poznania tych terenów z bliska i udania się na wycieczkę po błotnistych obszarach wattowych. Każdego dnia od początku marca do końca października organizowane są wyjazdy specjalnym autobusem ciągniętym przez traktor na wyspę Mandø. W czasie takiej nietypowej wyprawy po dnie Morza Wattów można dowiedzieć się więcej na temat samego zjawiska oraz historii wyspy. Cała wycieczka trwa cztery godziny (przejazd w jedną stronę trwa pół godziny) i kosztuje 60 koron duńskich od osoby (40 koron dzieci do 14 lat).
Zachodnia Jutlandia – perła Morza Północnego 5

Viborg to miasteczko polecane głównie miłośnikom historii i sztuki.
Zachodnia Jutlandia – perła Morza Północnego 6

Niejako symbol Esbjergu – stolicy zachodniej Jutlandii.

Skarby podziemi
Podobnie jak krajobraz zachodniej Jutlandii, tak dziedzictwo kulturowe zdominowane jest przez morze. Region ten znany jest nie tylko ze wspaniałego wybrzeża i piaszczystych plaż. Niedaleko Viborga można zwiedzić największą na świecie kopalnię kredy – Mønsted Kalkgruber. Tunele i imponujące ogromem podziemne komnaty – to dość niezwykła jak na Danię atrakcja. Pod ziemią czeka na turystów prawdziwy labirynt: łącznie ok. 60 km wyrobisk, w tym 2 km oświetlonych chodników, tworzących trasę turystyczną. Dla gości przygotowano pokazy multimedialne, wystawy na temat geologii i ekspozycję poświęconą mieszkańcom podziemnego świata – nietoperzom. Przejażdżka specjalnym pociągiem podziemnym to koszt 15 koron od osoby.
Zwiedziwszy kopalnię, warto pojechać w kierunku Skive. 17 km od miasta, nad Limfjorden, znajduje się inna perełka – zamek Spøttrup Borg, uważany za najlepiej zachowany zamek średniowieczny w Danii.

ReklamaZachodnia Jutlandia – perła Morza Północnego 7
Stolica regionu

Esbjerg to największy duński port na Morzu Północnym i jednocześnie stolica Jutlandii Zachodniej. Do 1864 r. Esbjerg było małą wioską rybacką. Intensywny rozwój tej miejscowości zaczął się wraz z utratą przez Danię południowego Szlezwiku i decyzją duńskiego parlamentu o budowie portu w Esbjerg. Pod koniec XIX w. mała osada zmieniła się w nowoczesny port, z którego jutlandzcy przedsiębiorcy eksportowali towary do Anglii.
Ze względu na stosunkowo krótką historię miasta w Esbjerg nie ma wiekowych zabytków. Do najciekawszych budowli w mieście należą: Wieża Ciśnień, kościół św. Mikołaja i zaprojektowany przez Jørna Utzona Dom Muzyki. Główne atrakcje turystyczne Esbjerg związane są z morzem. Największą z nich jest Muzeum Rybołówstwa i Żeglugi Morskiej, w którym oprócz modeli statków i przyrządów nawigacyjnych oglądać można żywe zwierzęta z Morza Północnego.
Mieszkańcy Esbjerg czas wolny spędzają na grze w golfa, wędkowaniu, wycieczkach rowerowych po malowniczej okolicy czy spacerach na plaży. Co roku w mieście odbywa się jeden z najlepiej obsadzonych w Danii turniejów szachowych.
Zachodnia Jutlandia – perła Morza Północnego 8

Wnętrze katedry zbudowanej w stylu romańskim. Viborg.
Zachodnia Jutlandia – perła Morza Północnego 9

Dania – królestwo rowerów!

Każde miasteczko ma coś
Miłośnikom obrazów, rzeźb i fotografii można polecić Muzeum Sztuki w Herning (miasto w centralnej części Półwyspu Jutlandzkiego), gdzie na ścianach króluje abstrakcjonizm oraz konceptualizm, a z kolei tych, którzy lubują się w historycznych zabytkach zaprowadzić można do Viborg. To miasto o populacji 33 tys. osób znajduje się w środkowej Jutlandii. Najsłynniejszym budynkiem jest tutaj katedra z XII w. Ze względu na swoje strategiczne położenie miasto było ważną osadą w czasach średniowiecza. Wznosił się tu swego czasu zamek typu motte--and-bailey (wzniesiony na okrągłym kopcu, z wewnętrznym lub zewnętrznym grodem). Istnieje także legenda, że Viborg było siedzibą aż dwudziestu klasztorów. Nie jest ona jednak historycznie potwierdzona.
Po zwiedzaniu Viborga warto udać się do kolejnego, mniejszego miasteczka, położonego na północy – Ringkøbing. Jego historia sięga 1325 r. W czasach średniowiecza był to najdalej na północ wysunięty port zachodniego wybrzeża Jutlandii. Jednak natura usypała mierzeję i już w XVII w. Ringkøbing przestało być portem. Zaczęło nim być ponownie dopiero w 1931 r., po wybudowaniu śluzy.
Będąc tam koniecznie trzeba zobaczyć: Stary Ratusz, Ringkøbing Muzeum, Stary Dwór Kupiecki, ulicę Algade (ze śliczną niską zabudową), Ringkøbing Havn (port) i XIV-wieczny kościół gotycki. Spacer wąskimi, a przy tym bardzo przyjemnymi i klimatycznymi uliczkami na długo pozostanie w pamięci.
To miejsce jest również doskonałe dla amatorów windsurfingu i to zarówno doświadczonych, jak i tych, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z tym sportem. Nad okoliczną zatoką znajduje się ośrodek rozrywki i sportu Verde Sommerland, w którym czeka wiele atrakcji dla gości w każdym wieku.
Zachodnia Jutlandia – perła Morza Północnego 10

Zamek Spottrøp Borg, uważany za najlepiej zachowany zamek średniowieczny w Danii.
Zwiedzania ciąg dalszy
Lemvig to zatokowe miasteczko malowniczo położone nad fiordem Lim (Morze Północne). Otaczają je wzgórza. Zwiedzający mogą tutaj zajrzeć do Muzeum Lemvig, które ukazuje jak wyglądało życie zwykłych ludzi w mieście i okolicach jeszcze nie tak dawno temu. Jest tu także Muzeum Jensa Søndegaarda, który żył i tworzył w Lemvig. Bardzo ciekawe jest również Muzeum Sztuki Religijnej.
Kontynuując wycieczkę po muzeach, w Struer znajduje się takie usytuowane w tzw. Torngaard, będącym najstarszym w mieście budynkiem. Można w nim dowiedzieć się więcej na temat historii miasta. Oprócz tego, warto również zobaczyć dom Johannesa Buchholza, duńskiego pisarza i wielkiego rzecznika Struer. Dom jest dowodem na zamiłowanie twórcy do antycznych mebli i starych zegarów. Najzabawniejsze są ściany koloru ultramaryny... Kościół w Struer pochodzi zaledwie z XIX w.
Jednak miasto jest dziś słynne z zupełnie innego powodu, a mianowicie firmy Bang&Olufsen, produkującej bodaj najlepszy (i najdroższy) na świecie sprzęt do odtwarzania muzyki.
Przeurocza jest także tutaj stara stacja kolejowa i wysłużony budynek straży pożarnej.
Zachodnia Jutlandia – perła Morza Północnego 11

Pola kempingowe oferują noclegi nie tylko we własnych pojazdach, ale również stacjonarnych domkach.

„Leg godt”
Tuż za granicą Jutlandii Zachodniej jest miejsce, które obowiązkowo trzeba zobaczyć w czasie podróży po Danii. To Legoland – raj dla rodzin! Nazwa miejsca to skrót od duńskiego „leg godt”, czyli „baw się dobrze”. Obiekt zapewnia ponad pięćdziesiąt atrakcji dla młodszych i starszych, m.in. świat piratów, kowbojów i wikingów, liczne zjeżdżalnie, Givskud ZOO z czterdziestoma ryczącymi lwami, ale także Lalandia Aqua Dome – tropikalny raj z plażą. Różnorodność atrakcji jest imponująca. Można również wybrać się na przejażdżkę rowerową pośród pięknej przyrody lub mrożącą krew w żyłach przejażdżkę śnieżnym skuterem kolejką górską Polar X-plorer.
Nieograniczony wstęp do LEGOLAND®, Lalandia Aquadome™, Monky Tonky Land oraz GIVSKUD ZOO zapewnia karta Resort Pass (koszt to 550 DKK za osobę), a dzieci do drugiego roku życia korzystają z dobroci tego wesołego miasteczka za darmo. Aby mieć zniżki na inne atrakcje, a także lody czy filiżankę kawy, warto wykupić też kartę zniżkową Be Happy Pass.
Zachodnia Jutlandia – perła Morza Północnego 12

Obok schabu pieczonego, ryby w zalewie octowej są najpopularniejszą zakąską na duńskich stołach.

Bogate tradycje kulinarne
Kuchnia duńska opiera się na mięsie: wołowina, wieprzowina, kurczaki, kaczka, a także na ziemniakach, rybach, warzywach gotowanych i konserwowych w zalewie octowej oraz sosach. Zwyczaje kulinarne tej społeczności są podobne do polskich, bowiem ich obiad składa się przeważnie z mięsa, ziemniaków i warzyw.
Typową potrawą duńską jest schab pieczony, który przyrządza się piekąc go razem ze skórką. W trakcie pieczenia słonina się wytapia, zaś skórka staje się chrupiąca i spieczona. Do tak przygotowanego schabu podaje się ziemniaki, gotowane warzywa (kalafior, brokuły, marchew) i sos.
W Dani spożywa się dużo ryb, zazwyczaj pieczonych lub w zalewie octowej (dorsze, śledzie itd.). Ryby podaje się gotowane, pieczone lub w warzywach. Duńczycy zajadają się wszelkimi marynatami, ale – co ciekawe – w ogóle nie stosują kwaszenia. Ogórki kiszone lub kapustę uważają za produkty zepsute.
W kuchni duńskiej znaczące miejsce zajmują też sery, szczególnie wędzone, pleśniowe, żółte i topione. Sery produkowane w tym kraju mają wyśmienity smak i aromat.
Klasyczne codzienne duńskie wyżywienie to przyzwoite śniadanie i kolacja, a między nimi mniej syty obiad. W porze lunchu często spożywa się smørrebrød (sandwicz) – kanapkę z razowego chleba z dodatkami. Smørrebrød to narodowa duńska potrawa, której kompozycja według najdawniejszej receptury składała się z pasztetu, słonego mięsa, galaretki oraz cebulowych krążków. Współcześnie sposób jej przygotowywania różni się od dawnej receptury, bowiem wymogi stawiane zdrowej żywności wymusiły na smorrebrod pewne modyfikacje.
Inne duńskie przysmaki to: bekon i masło, biksemad – potrawa przyrządzana ze smażonych ziemniaków, cebuli i mięsa; kotlecik mielony o nazwie frikadelle; pasztet na ciepło z wysmażonym gorącym boczkiem i smażonymi pieczarkami oraz smażona biała kiełbasa. Na koniec posiłku często podaje się świeże owoce. Warto też dodać, że w codziennym menu Duńczyków jest niewiele zup, bowiem twierdzą, że ich gotowanie jest zbyt czasochłonne. Dla nich ważne jest, by jedzenie przyrządzić w sposób prosty i szybki oraz, aby się zbytnio przy tym nie zmęczyć.
Zachodnia Jutlandia – perła Morza Północnego 13

W większych duńskich miastach w okresie świąt Bożego Narodzenia odbywają się jarmarki świąteczne. Tutaj: Kopenhaga.

Kempingi w Danii
Dania to idealny kraj dla miłośników campingu i caravaningu. Kilka dni można spędzić nad morzem, kilka następnych w głębi lądu, a potem przenosiny na kemping położony w pobliżu interesującego miasta. W Danii jest ponad pięćset zarejestrowanych pól kempingowych, które należą do najlepszych w Europie i zapewniają znakomite warunki do wypoczynku w namiocie, w domku kempingowym, w samochodzie turystycznym lub w przyczepie.
Nie ma tu gąszczu przyczep, między którymi trudno się przecisnąć, nie trzeba też pokonywać długich dystansów, by dotrzeć do prysznica. Duńskie pola kempingowe są wprawdzie przestronne, ale nie tak wielkie, by nie można było np. nawiązać interesujących kontaktów z innymi turystami. Kempingi usytuowane są w najbardziej uroczych zakątkach Danii – dwie trzecie tak blisko morza, że po kilku krokach można zażyć odświeżającej kąpieli.
Każdemu z ponad pięciuset oficjalnych duńskich kempingów przyznano od jednej do pięciu gwiazdek (deluxe), w zależności od oferowanych przez nie usług.

Oprac. JZ na podst. mat. od www.visitdenmark.pl
Zdj.: www.visitdenmark.pl


08.09.2014
Obserwuj nas na Google News Obserwuj nas na Google News