Narciarstwo zjazdowe obok jazdy na rowerze i biegania to najczęściej uprawiana aktywność fizyczna przez Polaków. Nic więc dziwnego, że wraz ze wzrostem popularności caravaningu wzrasta także liczba osób, która kamperem czy z przyczepą kempingową decyduje się pojechać na narty. To co dotychczas społeczeństwo kojarzyło tylko z letnim wypoczynkiem, rozwija się w kraju także zimą. Potwierdza to ilość kamperów widziana na parkingach w górskich miejscowościach turystycznych, a równocześnie rosnąca liczba wydzielonych dla kamperów miejsc postojowych z możliwością podpięcia się do mediów. Odwiedzając Słotwiny Arenę w Krynicy-Zdroju mieliśmy okazję nie tylko przenocować w przyjaznym dla kamperowców miejscu, ale również przetestować narty Fischer RC4SC na świetnie przygotowanych stokach. A że zastaliśmy tam prawdziwie zimową aurę, z mrozem i opadami śniegu, to mogliśmy dobrze sprawdzić jak w takich warunkach radzi sobie Bürstner Campeo 540 Active 4x4.
1.
Odbieramy auto w Elcamp w Krakowie – to nowiutki Bürstner Campeo 540 Active 4x4. Nasz cel to jazda na nartach w Słotwiny Arena w Krynicy-Zdroju. Po drodze aura raczej jesienna niż zimowa, mimo to cieszymy się z możliwości podróżowania tym autem. Prezentuje się bardzo dobrze, prawda?
2.
Jesteśmy na miejscu wieczorem więc odpuszczamy jeżdżenie. W ciepłym i wygodnym puchowym Cumulus Rect 500 oddajemy się lekturze, oczywiście poprzedniego wydania Polskiego Caravaningu. Ogrzewanie w naszym Campeo bardzo szybko podnosi temperaturę na tyle, że nasza puchowa kołderka jest w zasadzie zbędna.
4.
Wita nas słoneczny poranek. Fajnie jest wyjść z kampera i po paru krokach być już przy wyciągu. Słotwiny Arena przygotowały kilka stanowisk do podpięcia się do prądu na parkingu koło restauracji. Jest równo, fajny widok, na wyciąg 100 metrów :)
5. i 6.
Ale przed jazdą należy sprawdzić i przygotować sprzęt – szczególnie jeśli to nie nasze narty. W testowanych Fischerach RC4SC ustawiamy wiązanie pod skorupę buta oraz, co niezwykle ważne, regulujemy siłę wypięcia buta z wiązania w przypadku upadku. Określa to skala DIN i składają się na nie takie czynniki jak poziom zaawansowania jazdy, waga, wzrost. Warto skorzystać z kalkulatora spełniającego normy ISO np. na stronie www.ustawienienart.pl, lub skonsultować to w dobry serwisie narciarskim.
7.
Wygodny 6-osobowy wyciąg szybko wywozi nas na szczyt. Tuż obok górnej stacji kolejki znajduje się niedawno wybudowana wieża widokowo-spacerowa. Jest ogromna a widok jaki się z niej rozpościera jest niesamowity – warto tam wejść.
8.
Nam najbardziej przypadły do gustu trasy 1, która posiada homologację FIS, oraz wariant 1a, który przez połowę długości biegnie obok, równolegle do jedynki. Dzięki najnowocześniejszym armatkom śnieżnym Techno Alpin, flocie ratraków z systemem SNOWSat (który mapuje stoki dając informacje o grubości pokrywy śnieżnej) oraz dwukrotnemu ratrakowaniu stoku w ciągu doby, warunki na stoki są bardzo dobre.
10.
Jak to bywa na wyjazdach służbowych, trzeba zająć się social mediami :) herbatka, przekąska, story na Instagrama, odpowiedź na komentarz a równocześnie podładowanie telefonu i latarki czołowej. Powerbank od Varty o pojemności 20000 mAh to potężny magazyn mocy.
11.
Aby sprawdzić możliwości jezdne w terenie naszego Bürstner’a Campeo 540 Active 4x4 odbijamy na chwilę w boczną, leśną drogę. Jest mega fajnie. Napęd 4x4 z silnikiem diesiel 2,2 165KM w połączeniu z oponami BFGoodrigch All-Terrain T/A radzą sobie w śniegu bardzo przyzwoicie. Warto zwrócić uwagę na dodatkowo montowane przez Elcamp oświetlenie LED Light Bar 470 Combi firmy Hella. To wyjątkowa lampa robocza oferująca trzy opcje oświetlenia: bliskiego, dalekiego zasięgu lub połączone - wszystko w jednym pasku świetlnym.
12.
Na koniec wyjazdu czas na sprzątanie auta. Mimo, że jest dopiero około godziny 18, to nastały zimowe ciemności. Przydatka jest wtedy latarka czołówa, dzięki której mamy wolne obie ręce. Nasza mini-czołówka Varta Ultralight H30R to jedynie 47 gram, wygodny pasek na głowę i aż 300lm światła, a wszystko to ładowane przez USB. Jak na taką wagę i gabaryty to w zupełności wystarczające parametry.
Fot. Przemysła Kita Tekst Grzegorz Miedziński