artykuły

podrozePODRÓŻE
ReklamaBilbord - bookingcamper zacznij zarabiac
Wileński rynek wieczorową porą
Wileński rynek wieczorową porą

Wycieka do Wilna w stylu caravaningowym

Czas czytania 7 minut

Litwa nie jest popularnym kierunkiem wśród braci caravaningowej, ale na pewno warto dać jej szansę. Tym bardziej, że leży w zasięgu ręki, a i zwiedzać jest co.

O stanie dróg i przepisach słów kilka
Zacznijmy jednak od dróg, których stan – podobnie jak w innych państwach bałtyckich – zbliżony jest do tego w Polsce. Z tą różnicą, że ruch na nich jest mniejszy, co przekłada się na komfort podróży. Autostrady? Po dwie jezdnie w każdym kierunku mają niespełna 200-kilometrowy odcinek magistrali A1 na odcinku Kowno-Kłajpeda oraz trasa A2 od Wilna do Poniewieża. Co nie oznacza, że jazda pozostałymi drogami szybkiego ruchu – mającymi najczęściej po jednym pasie – jest problematyczna. Dodajmy, że zarówno na Litwie, jak i w Estonii przejazd autostradami samochodem osobowym jest bezpłatny.
Uwaga na progi zwalniające! Natraficie na nie na głównych drogach w terenie zabudowanym. Warto pamiętać również o tym, że kierowców na Litwie w niektórych przypadkach obowiązują inne zasady niż na drogach polskich. Dozwolone jest na przykład skręcanie w lewo i zawracanie z lewego pasa ruchu na ulicach wielopasmowych w miastach, a nawet na drogach szybkiego ruchu. Skręcanie w lewo na skrzyżowaniach z sygnalizacją świetlną możliwe jest z kolei dopiero po pojawieniu się zielonej strzałki. Podobnych wyjątków jest więcej, warto się z nimi wcześniej zapoznać – tym bardziej, że w krajach bałtyckich policja jest restrykcyjna wobec piratów drogowych, a mandaty – bardzo wysokie (patrz: informacje na kolejnych stronach, na których piszemy również m.in. o ograniczeniach prędkości).

ReklamaWycieka do Wilna w stylu caravaningowym 1
Restrykcyjne przepisy przekładają się na spadek liczby ofiar śmiertelnych wypadków na drogach. Jak wynika z danych przedstawionych przez Komisję Europejską, na Litwie w latach 2010-2017 liczba osób, które poniosły śmierci na drogach, spadła o 36%. Dla porównania, w 2010 roku zginęło 95 osób na milion mieszkańców, zaś w ubiegłym 67 osób – to mniej niż w Polsce.
Oczywiście nie zwalnia to kierowcy z zachowania czujności, stosowania się do przepisów ruchu drogowego oraz dostosowania prędkości do warunków drogowych.

Co mieć przy sobie należy?
Podobnie jak pozostałe państwa bałtyckie, również Litwa należy do Unii Europejskiej i strefy Schengen. Dla kierującego pojazdem oznacza to, że poruszanie się po niej wymaga takich samych dokumentów, jakimi legitymować musi się w Polsce. Dowód osobisty lub paszport, prawo jazdy, dowód rejestracyjny z ważnym przeglądem technicznym naszego pojazdu oraz ubezpieczenie OC – bez tego ani rusz.
Sprecyzowane jest również wyposażenie pojazdu: trójkąt ostrzegawczy, gaśnica, apteczka pierwszej pomocy i kamizelka odblaskowa, bez której nie można opuszczać auta w terenie niezabudowanym, na drogach szybkiego ruchu i na autostradach. Komplet żarówek i koło zapasowe również warto mieć pod ręką, ale to nie tylko na Litwie – wiadomo.
Na Litwie obowiązuje jazda na światłach mijania cały dzień przez cały rok, a prowadzenie rozmów przez telefon dozwolone jest jedynie przy użyciu zestawu głośnomówiącego. Pasy bezpieczeństwa – obowiązkowe dla wszystkich pasażerów.

ReklamaWycieka do Wilna w stylu caravaningowym 2
Dodajmy, że w przypadku kolizji należy wezwać policję – sporządzony przez funkcjonariuszy protokół jest gwarancją wypłaty odszkodowania.

Miasto nad Wilią
Wiemy już „jak” poruszać się po Litwie – przejdźmy do „gdzie”. Pierwsza myśl: Wilno. A skoro Wilno, to przepiękna starówka, wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO – jedna z największych w Europie (dla porównania, o trzy razy większej powierzchni niż ta w Krakowie). Jednym z najbardziej charakterystycznych obiektów jest zlokalizowana na Górze Zamkowej baszta Giedymina – pozostałość Zamku Górnego. Zamek Dolny, zrekonstruowany na początku tego tysiąclecia, znajduje się przy placu Katedralnym, na wschód od katedry św. Stanisława Biskupa i św. Władysława – innego ważnego gmachu, w którego podziemiach spoczywają Aleksander Jagiellończyk i serce Władysława IV Wazy.
Kościoły rzymskokatolickie, prawosławne i unickie cerkwie, kościoły protestanckie, żydowskie synagogi... – w Wilnie, które od wieków funkcjonuje jako duży ośrodek religijny, odnajdziemy zabytkowe sanktuaria wszystkich wyznań. Zobaczyć warto na pewno wybudowany w stylu późnego gotyku gdańskiego kościół św. Anny, z efektowną koronkową fasadą (warto zajrzeć też do środka – malowidła ścienne z początku XVI wieku robią wrażenie), barokowy kościół św. Piotra i Pawła na Antokolu czy cerkiew św. Mikołaja.
O tym, że Polska ma wiele punktów wspólnych z Wilnem i Litwą, wiemy ze szkoły. To właśnie tu studiował Adam Mickiewicz, który w „Panu Tadeuszu” wspominał o Ostrej Bramie – miejscu, przy którym znajduje się kaplica z obrazem Matki Boskiej Ostrobramskiej Królowej Korony Polski, a które gromadzi co roku tysiące pielgrzymów z całego świata. Pomnik wieszcza znajduje się w pobliżu kościoła bernardynów, z kolei na ul. Literackiej – na budynku, w którym mieszkał – znajduje się upamiętniająca go tablica. Umowną Celę Konrada (właściwa przestała istnieć w 1867 r.), w której więziono Mickiewicza, znajdziemy obok kościoła św. Trójcy i klasztoru bazylianów.
Również w Wilnie znajdują się ważne dla Polaków nekropolie. Na cmentarzu na Rossie, który jest jednym z najstarszych w Europie, spoczywają m.in. Joachim Lelewel, Władysław Syrokomla, Euzebiusz Słowacki (ojciec Juliusza) czy matka Józefa Piłsudskiego oraz serce jego samego.
Oczywiście nie samymi zabytkami Wilno stoi. Odwiedzić warto choćby Muzeum Iluzji czy Muzeum Pieniądza. Koniecznie przespacerujcie się też Ogrodem Bernardynów i dzielnicą żydowską – to bardzo urokliwe miejsca.

Litewska Nowa Zelandia
Litwa to nie tylko Wilno. Warto zobaczyć np. zlokalizowany na jeziorze Galwe zamek w Trokach – jedną z ważniejszych atrakcji turystycznych, w której nie tylko funkcjonuje ciekawe muzeum, ale gdzie organizowane są również rekonstrukcje historyczne.
Fani filmowego „Władcy Pierścieni” koniecznie muszą zajrzeć do Kiernowa – niewielkiego miasteczka położonego ok. 40 kilometrów od Wilna, które wypisz, wymaluj przypomina wioskę hobbitów. Tutejsze grodziska wpisane zostały na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Ciekawostka: w tym miejscu znajdowała się niegdyś pierwsza stolica Litwy.
Przynajmniej 2-3 dni warto poświęcić na zwiedzanie Druskiennik – miasta, które ma jedno z najlepszych uzdrowisk w Europie. Jak głoszą miejscowe podania, obmycie wodą ze słynnego „źródełka piękna” gwarantuje zachowanie urody. Stoi tu też wieża widokowa, ale uwaga – zanim na nią wejdziesz, zastanów się dwa razy. Potrafi nią zabujać!

Litewskie plaże
Druskiennickie jezioro Druskonis jest piękne i można po nim popływać łódką lub rowerem wodnym, ale wszyscy, których ciągnie nad wodę, skierują się raczej prosto nad morze. Co prawda Litwa ma tylko 90 kilometrów linii brzegowej, nadrabia to jednak atrakcyjnymi plażami i urokliwymi miejscowościami. Gdybyśmy mieli wskazać idealne miejsce dla tych, którzy chcieliby zakosztować życia w dużym mieście, ale jednocześnie pozostawać w kontakcie z przyrodą, byłaby to Kłajpeda, której część – Smiltyne – leży na Mierzei Kurońskiej. Piękne plaże, atrakcyjne zaplecze turystyczne, przebieralnie dla plażowiczów, strefa dla nudystów... – pomyślano o wszystkim i o wszystkich. Jak dostać się na Smiltyne? Promem z portu w Kłajpedzie – w sezonie letnim kursuje co 20 (nowy terminal) lub 30 minut (terminal stary).
Ciekawym kurortem jest Połąga, otoczona sosnowymi lasami – największe uzdrowisko Litwy. Latem bywa tu tłoczno, ale poza sezonem – cisza i spokój. Molo, wzgórze Biruty czy ogromny park pałacowy to miejsca, które ucieszą wszystkich spacerowiczów, z kolei miłośnicy jednośladów na pewno będą chcieli skorzystać z licznych ścieżek rowerowych. No i te długie piaszczyste plaże... Dań kuchni litewskiej i nie tylko spróbować można w licznych restauracjach, które znajdują się przy ulicy Basanavičiusa – głównym deptaku prowadzącym do morza.

I co, zachęceni?
Tak jak wspomnieliśmy na samym początku – choć Litwa nie cieszy się dużą popularnością wśród caravaningowców, w planach wyjazdowych absolutnie nie należy jej przekreślać. Jest blisko, atrakcji nie brakuje, a i na brak kempingów nie będziecie narzekać. Polecamy!

Fot.: S. Klauz, K. Świgut, O. Hryvinska.

Artykuł pochodzi z numeru 5 (90) 2019 r. magazynu „Polski Caravaning”.

Chcesz być na bieżąco? Zamów prenumeratę – teraz jeszcze taniej i szybciej.


Administrator02.09.2020
Obserwuj nas na Google News Obserwuj nas na Google News