Co wiecie o kempingach na półwyspie Istria?
Żupania Istryjska brzmi nieco jak podchwytliwe słówka z dyktanda albo „łamaniec” językowy. Na szczęście nie jest ani jednym ani drugim, a przepięknym i największym półwyspem Adriatyku. Łącząca kultury włoską, chorwacką i słoweńską Istria to wspaniałe miejsce na beztroski urlop. Dla kochających caravaning nie zabraknie tu spokojnych pól biwakowych, wielogwiazdkowych bungalowów czy małych rodzinnych kempingów. Nie zabraknie też cudownej pogody, doskonałego jadła i wina oraz zupełnie niespodziewanych atrakcji.
Kulinarne niesamowitości Istrii
Choć Istria kusi przede wszystkim plażami i nadmorskimi kurortami, naszą trasę wycieczkową rozpoczynamy od Motovun w samym środku półwyspu. Wygodnie położony przy drodze 44 jest to prawdopodobnie najlepiej zachowany średniowieczny fort Istrii. Mury fortu szczelnie otulają jego zabytkowe budynki, do których prowadzą aż 1052 stopnie stromych schodów. Motovun to nieoficjalna stolica trufli na Istrii. Tu do późnego lata aż po wczesną zimę lasy przeczesują poszukiwacze tego cennego grzyba, którego wartość rynkowa równa jest czasem wartości złota, licząc w gramach! Bardzo urokliwa restauracja Konoba Mondo w centrum miasteczka serwuje potrawy właśnie z truflami pozyskiwanymi z okolicznych lasów. Musicie spróbować. Po sytej kolacji wcale nie trzeba zasiadać za kółko. Maleńki, bo zaledwie 12 stanowiskowy kemping Motovun, położony jest praktycznie w miasteczku. Oferuje większość podstawowych udogodnień pól kempingowych i coś więcej – ciszę i spokój.
Dla tych, którzy nie śpieszą się nad morze, proponujemy jeszcze jeden zaskakujący przystanek – Buzet. W charakterze miasteczko to jest bardzo podobne do Motovun, bo tak jak on leży na malowniczym wzgórzu, a jego historia sięga średniowiecza, choć już Rzymianie posiadali tu swoją osadę. Dlaczego warto tu zawitać? Otóż u stóp miasta działa mała, ale świetnie prosperująca Destylarnia Aura. Rozciąga się ona na ponad 600 m2 w unikalnym wnętrzu przypominającym dickensowski sklep z XIX wieku. W gorzelni zobaczyć można poznać proces produkcji brandy, ale też różnorakich dżemów. Odwiedzający mogą doświadczyć całego procesu produkcyjnego: od fermentacji owoców, destylacji w miedzianym kotle, maceracji owoców, starzenia się brandy, aż po etykietowanie gotowych produktów. Niesamowita lekcja dla wielbicieli kulinariów uwieńczona, rzecz jasna, degustacją.Pas bajecznych kempingów nad morzem
Praktycznie od granicy z Włochami aż po Medulin całe wybrzeże Adriatyku dosłownie usiane jest kempingami. Nic w tym dziwnego, bo Istria to pierwszy przystanek dla turystów z Europy północnej, którzy zamiast kierować się w stronę upalnej Dalmacji, wybierają delikatniejszy klimat śródziemnomorski. Gama kempingów jest tu tak różnorodna, że nawet najwybredniejsze gusta zostaną zaspokojone. Zacznijmy z górnej półki. W pobliżu miasteczka Poreč odpocząć można naprawdę z klasą. Czterogwiazdkowy kemping Boutique Camping Materada Beach
zapewnia wspaniałe połączenie natury i relaksu w komfortowych domkach mobilnych i namiotach. Natomiast Polidor Camping Park z dwoma nowoczesnymi basenami (podgrzewanymi poza sezonem) to kolejne luksusowe miejsce dla ceniących wakacyjną wygodę. Bliska odległość do Poreč to dodatkowy atut tych kempingów. Choć miejscowość ta nie jest na liście największych atrakcji Istrii, to pod względem uroczych restauracyjek i sklepików wcale nie rozczarowuje. Co więcej, znajdujący się w pobliżu park wodny AquaColores Poreč zapewni wrażenia i świetną zabawę najmłodszym i trochę starszym turystom.Pas pól namiotowych i kempingowych otacza także Rovinj – obowiązkowy punkt wakacji na Istrii. Urocze miasteczko poprzecinane siatką maleńkich alejek, bram, zaułków i placyków- to idealny cel na jednodniowa wycieczkę. Jeśli zawitacie na ulicę Carera, zajrzyjcie do lodziarni B025. Z całej gamy lodów polecamy te o smaku czekoladowym - choć ostrzegamy, do wyboru znajdziecie tu aż osiem ich rodzajów!
Gdzie się zatrzymać? Dobrą propozycją jest kemping Amarin z widokiem na wieżę Św. Eufemii oraz panoramę starego miasta Rovinj. Tu uprawiać można chyba wszystkie sporty wodne od leniwych rowerków po windsurfing i nurkowanie. Nieco na południe, zaledwie kilka minut od miasta, i tylko 1 kilometr od Rezerwatu Zlatni Rt (czyste plaże i przyjemne trasy rowerowe), położony jest Camping Polari. Jest to cały kompleks wypoczynkowy z basenami i niezłą rybną restauracją.
Pula – wiele opcji kempingowych
Kiedy po raz pierwszy odwiedzaliśmy Pulę rozbawiła nas historia „ustawionego” przetargu na słynny amfiteatr, który dziś jest największym skarbem tego pięknego miasta. Wieść niesie, że choć w roku 79 n.e. populacja Puli nie przekraczała 15 tysięcy mieszkańców to amfiteatr rozbudowano do takich rozmiarów, aby mógł pomieścić nawet 23 tysięce widzów! Ponoć stała za tym kobieta, piękna kochanka cesarza Wespazjana, ale nasz przewodnik podejrzewał grupy lobbystów kamieniarskich. Koniec końców, amfiteatr powstał i jest niewątpliwe dumą całej Istrii. Rozmiar konstrukcji robi ogromne wrażenie-trzeba to zobaczyć!
Aby zwiedzić miasto i amfiteatr warto skorzystać z pobliskiego kempingu Indije. Osłonięte drzewostanem stanowiska namiotowe i postojowe oraz dobra infrastruktura czynią ten właśnie kemping popularnym miejscem już od 40 lat. Wygodnym kempingiem jest także Stoja, jedyny kemping w okolicach Puli z widokiem na otwarte morze, pięknie usytuowany z dala od ruchliwego życia.
Istria kryje jeszcze wiele tajemnic i zabawnych anegdot. Dla zmotoryzowanych podróżnych z Polski jest optymalnym celem wyprawy wakacyjnej. Zachęcamy wszystkich urlopowiczów – odkryjcie Istrię dla siebie!