Błyszczący śnieg i urzekające zimowe krajobrazy najlepiej podziwiać w ciepłym i przytulnym samochodzie kempingowym. Aby jednak zimowa bajka stała się rzeczywistością, trzeba się do niej odpowiednio przygotować.
Kampery w odróżnieniu do aut osobowych wymagają wyrobienia sobie pewnych nawyków. O czym kierowca takiego domu na kołach powinien wiedzieć?
Szczególną ostrożność należy zachować na mostach, drogach przez gęsty las oraz na zacienionych, północnych nawierzchniach - tam może czaić się szron i lód. Z uwagi na masę pojazdu na śliskich nawierzchniach należy zawsze ostrożnie operować pedałem gazu, kierownicą i hamulcami. ABS, ESP? Technologie wspomagające, takie jak np. elektroniczna kontrola stabilności, mają swoje ograniczenia. Choćby z uwagi na ciężar pojazdu. Po prostu rozsądniej jest zachować odpowiednią odległość od pojazdu jadącego przed Tobą. Tylko w ten sposób będziesz miał wystarczająco dużo czasu, aby zareagować w sytuacji awaryjnej.
Trenerzy bezpiecznej jazdy radzą, by kierujący kamperami trzymali się reguły: jeśli nie widzisz dalej niż na 50 metrów, nie jedź szybciej niż 50 km/h.
Widzieć i być widzianym
Włączaj kierunkowskazy wcześniej – kamper to pojazd z kategorii krążowników szos, więc lepiej zawczasu uprzedzaj innych użytkowników dróg o swoich zamiarach. Sukcesywnie sprawdzaj, czy oświetlenie pojazdu jest wolne od śniegu. Przed wyruszeniem w drogę należy odśnieżyć wszystkie szyby, lusterka i reflektory. Nie zapomnij o dachu. Śnieg i lód, który nagle spada z dachu kampera, może stanowić zagrożenie dla innych.
Łańcuchy śniegowe? Przed ich użyciem w sytuacji niecierpiącej zwłoki po prostu poćwicz ich zakładanie i zdejmowanie bez presji czasu.Rozłożenie ładunku na pokładzie
Posiadacze przednionapędowych kamperów muszą mieć świadomość, że obciążenie przedniej osi nie może być zmniejszone przez zbyt duży ciężar tylnej osi, w przeciwnym razie pogorszy się trakcja pojazdu. W skrajnych przypadkach dodanie gazu skutkować będzie buksowaniem kół na śliskiej nawierzchni czy w kopnym śniegu.
Jeśli to możliwe, nie parkuj samochodu kempingowego pod drzewami pokrytymi śniegiem. Spadający śnieg czy sople lodu mogą spowodować uszkodzenie elementów zabudowy dachowej, np. klimatyzatorów czy okien dachowych.
Ogrzewanie postojowe
Zadbaj, by wylot odprowadzający spaliny z ogrzewania postojowego (zwłaszcza gazowego) był wolny od śniegu i lodu. Unikaj wnoszenia wilgoci do wnętrza pojazdu – po prostu pozbywaj się śniegu z ubrań na zewnątrz pojazdu. Opuszczając pokład pamiętaj, by pozostawić włączone ogrzewanie. W przeciwnym razie może dojść do uszkodzenia np. bojlera wypełnionego wodą (o ile wcześniej nie dojdzie do samoczynnego spuszczenia wody).
Niezbędnik zimowego wyposażenia
Wybierając zimowy caravaning warto doposażyć się w łopatę do odgarniania śniegu, zmiotkę i skrobak – najlepiej z teleskopową rączką, więc z możliwością wydłużania zasięgu naszych ramion. Doświadczenie podpowiada, by pod ręką mieć zimowe rękawice robocze, a nawet nieduży dywan. Ten ostatni docenimy, gdy przyjdzie nam dokonać jakiś reperaturek pod podwoziem. W najmniej oczekiwanym momencie docenimy walory taśmy samo wulkanizującej i mocne taśmy klejące/naprawcze. Nas interesować będą propozycje rynkowe przeznaczone do łączenia, klejenia, naprawiania przewodów, węży oraz plastikowych i metalowych rurek.
Docieplenie pokładu kempingowego
Nie każdy kamper sprawdzi się tak samo dobrze w skrajnie niskich temperaturach. O niebo lepiej taki z podwójną podłogą i systemem dodatkowego wyposażenia (arktycznego) w postaci mocniejszego ogrzewania postojowego, dodatkowych otulin instalacji wodno-kanalizacyjnej, itp. Zimą najlepiej sprawdzą się kampery wyposażone w ogrzewanie Alde. A też po prostu te o znikomych ubytkach ciepła przez tzw. mostki cieplne. Najtrudniej wyeliminować takie w kampervanach. Najlepiej izolowane są kampery o zabudowie kontenerowej, czyli w pełni zintegrowane.
Ulepszając posiadany pojazd kempingowy rozważmy zabiegi podnoszące jego dzielność w niskich temperaturach otoczenia. Czasem wystarczy zaizolować narażone na mróz elementy, np. zbiorniki z wodą. Innym razem może nie obyć się bez aktywnych systemów wsparcia. O czym mowa? Ano np. o matach grzewczych zasilanych na 12 V.
Dom na kołach
Zimowy caravaning ma wiele kuszących uroków. O czym jeszcze warto wspomnieć, by nie popsuć sobie dobrych nastrojów? Na pewno nie zaszkodzi mieć pod ręką… alkomat.
Fot. Materiały: CarGO!, Hymer, Dethleffs