Aż 6 na 10 liczy na wzrost obrotów. To hotelarze i restauratorzy szykują się na rekordowy sezon letni. Zwłaszcza przedstawiciele sektora gastronomicznego są w optymistycznych nastrojach i liczą na „gorący” sezon.
Najświeższe dane nt. kondycji branży dostarcza Barometr EFL, który jest syntetycznym wskaźnikiem informującym o skłonności firm z sektora MŚP do wzrostu.
Wartość subindeksu „Barometru EFL” dla branży gastronomicznej w II kwartale 2019 roku wzrosła aż o 11,1 pkt. w porównaniu do wskaźnika z początku roku i wyniosła 63 pkt. Jest to drugi (rekordowy był II kwartał 2018 – 65,1 pkt.) najwyższy odczyt od początku realizacja badania (od stycznia 2015 roku). Więcej też przedstawicieli tej branży spodziewa się więcej inwestować niż zrezygnować z inwestycji (28 proc. vs. 12 proc.).
Kondycja branży HoReCa
Na poprawę kondycji hoteli, restauracji i firm cateringowych, w opinii 74 proc. respondentów badania, największy wpływ powinien mieć sezonowy wzrost zainteresowania usługami i produktami. 45 proc. respondentów liczy na uzyskanie dotacji ze środków publicznych lub unijnych, a 38 proc. planuje wprowadzenie do swojej oferty nowego produktu lub usługi, które mają przyciągnąć więcej klientów.
- Kondycja branży HoReCa, czyli rynku usług hotelarskich i gastronomicznych, zależy od wielu czynników, ale w tym roku na szczególną uwagę zasługują dwa. Pierwszy związany jest z rokiem kalendarzowym – hotele i restauracje zaczynają „żyć” w czasie sezonu urlopowo-wakacyjnego, który w tym roku rozpoczęły już Święta Wielkanocne. A zgodnie z prognozami ekspertów i doświadczeniami z ubiegłych lat, coraz więcej Polaków zamiast wyjeżdżać do popularnych ciepłych krajów takich jak Egipt, Grecja czy Turcja, decyduje się na wakacje w kraju. Po drugie, HoReCa jest bardzo podatna na zmiany legislacyjne i regulacje powodujące spadek lub wzrost realnego dochodu gospodarstw domowych. Dzięki programowi Rodzina 500+ konsumpcja prywatna w Polsce wyraźnie wzrosła i ten trend powinna podtrzymać tegoroczna zmiana w projekcie, dzięki której dodatkowe świadczenie będzie przysługiwało na każde dziecko. Do tego należy dodać „trzynastkę” dla 10 mln emerytów. Z pewnością część tych środków trafi do kieszeni przedsiębiorców z branży gastronomicznej
– mówiRadosław Kuczyński, Prezes EFL.
Sezonowy wzrost liczby klientów i… brak pracowników
Aż 60 proc. zapytanych liczy na wzrost zamówień na swoje usługi i produkty w II kwartale br. To ponad dwa razy więcej niż na początku roku (28,8 proc.). Za planowanym wzrostem sprzedaży idzie prognozowana poprawa płynności finansowej firm działających w branży gastronomiczno-hotelarskiej.
Warto jednak zwrócić uwagę, że nadchodzący sezon będzie mieć również swoją słabszą stronę. Jest nią brak pracowników. Zdają sobie z tego restauratorzy i hotelarze, wśród których aż 3 na 4 sygnalizuje problemy ze skompletowaniem kadry, a ponda połowa (58 proc.) zwraca uwagę na rosnące oczekiwania płacowe pracowników i kandydatów do pracy.