Camping Tirana, czyli o stolicy Albanii z pokładu kampera.
Przyjęło się, że planując wyprawę kempingową do Albanii, głównie wybieramy regiony nadmorskie. Co jest więc takiego w stosunkowo niewielkiej stolicy Albanii, że tak wiele osób decyduje się na odwiedzenie Tirany? Fora internetowe roją się od skrajnych opinii na temat tego miasta. Jedni zachęcają, drudzy zdecydowanie odradzają wycieczkę po Tiranie. My postanowiliśmy przyjrzeć się atrakcjom tego ciągle mało znanego miasta i sprawdzić, czy okolice Tirany to dobry pomysł na biwakowe podróże po Albanii.
Tirana – stolica kontrastów
Myśląc o większości europejskich metropolii, mamy w głowie ich symbol. Paryż ma swoją wieżę, Londyn Big Bena, a Berlin Bramę Brandenburską. A co jest symbolem Tirany?
Naszym zdaniem to wejście do muzeum wojny - Bunk’Art2. Niepozorna konstrukcja, w kształcie betonowego grzyba to w istocie brama do byłego schronu przeciwnuklearnego. Dziś mieści się tu poruszające muzeum. W całej Albanii , według różnych statystyk, szacuje się, że takich schronów zwanych bunkrami jest nawet 700 tysięcy! Są symbolem minionej, niestety dramatycznej, epoki w historii Albanii. Sami Albańczycy w kreatywny sposób wykorzystują dziś schrony w zupełnie innych celach. Powstają sklepiki, kawiarnie, kluby, a nawet hostele.
Zwiedzanie Tirany proponujemy kontynuować pieszo. Większość interesujących miejsc i budynków znajdziecie w ścisłym centrum. Nie polecamy, a wręcz odradzamy jazdę po mieście, tym bardziej jeśli podróżujecie zestawem. Wiele dróg jest w remoncie i po prostu jest na nich ciasno.
Triana to nie tylko architektura z epoki Envera Hodzy. Bogato zdobionym i architektonicznie ciekawym budynkiem wartym zobaczenia jest także najstarszy w Tiranie meczet Et’hem Beut. Wieczorem jest pięknie oświetlony, a znajdująca się bezpośrednio w jego towarzystwie wieża zegarowa z 1822 r. zachwyca swoją smukła sylwetką. Na wieżę można wejść bezpłatnie, ale pamiętajcie, że za to czeka Was 35 metrów schodami w górę!A skoro już mowa o oglądaniu miasta z wysokości, to z okien Narodowej Galerii Sztuki bardzo malowniczo prezentuje się Chmura - ogromna biała instalacja japońskiego artysty. Coś dla koneserów sztuki współczesnej.
Tirana zmienia się w oczach. Z postkomunistycznego szarego miasta wyrasta na kolorową europejską metropolię z charakterem. Z pewnością większość jej zabytków i ciekawych muzeów uda Wam się zobaczyć w przeciągu dwóch dni. I nie będą to dni stracone.
Wielki meczet w Tiranie
Kamperem wokół Tirany
Oczywiście pojawia się pytanie, gdzie biwakować w czasie wycieczki do stolicy Albanii? Jest kilka możliwości. Podobnie jak w Chorwacji i Czarnogórze wiele prywatnych posesji udostępnia swoje ogrody, pola, czy działki osobom podróżującym kamperem z przyczepą, a nawet po prostu z namiotem. Ceny są wówczas zróżnicowane, ale zwykle wahają się od 3 do 12 euro za osobę.
Oczywiście możliwe jest także niezależne rozbicie kempingu w miejscu, które nam przypadnie do gustu, ale brak sanitariatów, przyłączy i prądu nie koniecznie rekompensuje zaoszczędzone pieniądze.
Na zachodzie Tirany nad jeziorem Kus, około 40 minut jazdy do stolicy, położony jest niezwykle przyjemny, rodzinny i cichy kemping Tirana. Na wschodzie natomiast rozciąga się absolutnie fenomenalny Górski Park Narodowy Dajit. Tu również warto zatrzymać się przy okazji wycieczki do Tirany.W sercu parku ukryta jest kulinarna perełka albańskiej kuchni, mała restauracja Qafmolla-Dajt, gdzie serwuje się tradycyjne potrawy, a przede wszystkim wyśmienite dania z baraniny i jagnięciny. W tej części Albanii w kuchni króluje mięso, najczęściej grillowane lub pieczone. Jakość mięsa jest naprawdę bardzo wysoka i dlatego warto spróbować tutejszych specjałów. I niech Was nie odstraszą historie o baranich głowach. Te jada się już tylko jako rarytas…
Bazar w Kruji
Kruja - tylko chwila jazdy od Tirany
Około 36 kilometrów na północ od Tirany ( droga SH11 na Fushë-Krui) położone jest miasto Kruja (Krujë). To jedno z najbardziej znanych miejsc w centralnej Albanii i warto je odwiedzić przy okazji wizyty w stolicy.
Kruja położona jest niezwykle malowniczo w górach na wysokości aż 600 m n.p.m. Była także pierwszą stolicą kraju, a informacje o niej znajdują się już w zapiskach kupców bizantyjskich. Największymi atrakcjami Kruji jest ogromny zamek ( niestety w większości zrekonstruowany, a nie oryginalny) mieszczący muzeum narodowego bohatera Albanii Jerzego Kastriota Skanderbega. Czy wiecie, że był niemniej zdolnym strategiem wojennym niż Aleksander Wielki? Postać w Polsce praktycznie nieznana, a mająca ogromny wpływ na dzieje Europy.
Ulubioną atrakcją turystyczną jest bazar ciągnący się długą alejką do samej bramy zamku. Bazar gości około 30 sklepików sprzedających regionalne wyroby, antyki, biżuterię, plecionki, obrusy i pamiątki. Tu również można kupić wino Kallmet produkowane z pradawnej odmiany winogron endemicznej dla górzystych regionów Albanii.
Zachęcamy Was do podróży w głąb Albanii. Tirana i jej sąsiadujące miejscowości zaskoczą Was swoją różnorodnością i autentycznością. Albania to nadal kraj w większości wolny od disnejowskiego kiczu. Kamperem czy z namiotem, odkryjcie go dla siebie.