Wielokrotnie wizytowaliśmy kemping nr 61 w Elblągu. Za każdym razem spotykaliśmy na nim wielu zagranicznych gości chętnych, by zwiedzić nie tylko samo miasto, ale również okoliczne atrakcje. Niestety, jak czytamy w publikacji „Dziennika Elbląskiego”, sytuacja pola w dobie koronawirusa jest bardzo trudna. „Żyjemy od sezonu do sezonu. Nie wiem, jak mamy przeżyć” - mówi właścicielka.
Kemping nr 61 w Elblągu to pole rodzinne. Przemiła para właścicieli zawsze była chętna, by zamienić słowo z przedstawicielem naszej redakcji. Pole było wielokrotnie nagradzane za czystość, wyposażenie oraz bezpieczeństwo pobytu. Głównym źródłem dochodu firmy nie są jednak polscy goście. Jak czytamy w „Dzienniku Elbląskim”, głównie swoimi kamperami przyjeżdżali Niemcy, Szwedzi, Finowie i Holendrzy. Na kempingu w Elblągu wiele razy organizowali spotkania i zloty. Niestety, zamknięte granice nie pomagają w prowadzeniu biznesu.
U nas 80 procent to goście zagraniczni. Jeśli natomiast chodzi o polskich turystów, to my nie jesteśmy bezpośrednio nad morzem, więc nawet jeśli ktoś tu do nas dotrze, to niewielka ilość, bo Polacy wolą jeździć właśnie bezpośrednio nad morze – opowiada Bogusława Sieczka, właściciel Camping nr 61 w Elblągu.
Nadal też nie jest znana data II etapu odmrożenia gospodarki. Wówczas pole kempingowe w naszym kraju będą mogły zostać uruchomione.
I dodaje:W tej chwili nic nie możemy zaplanować. Granice są zamknięte, w związku z tym mamy już większość zagranicznych grup odwołanych. Ja się po prostu boję. Do 15 maja mamy odwołane wszystko. Grupy caravaningowe, które do nas przyjeżdżały od wielu lat odwołują wszystko w tym roku. Już nawet lipcowe przyjazdy anulują.
Jeśli chodzi o dochody, to myślę, że może z 5 procent w tym roku uda nam się osiągnąć. My żyjemy od sezonu do sezonu. Ja nie wiem jak my mamy przeżyć. (…) Zwyczajnie boję się przyszłości.
Jak możemy pomóc? Po odmrożeniu gospodarki, warto ruszyć do Elbląga na kemping nr 61. Samo miasto oferuje wiele atrakcji: Stare Miasto, Kanał Elbląski, Katedra Św. Mikołaja, Muzeum Archeologiczne, Park Bażantarnia, Rodzinny Park Rozrywki „Nowa Holandia”, Brama Targowa. Niewątpliwym przeżyciem jest podróż statkami po Kanale Elbląskim, które korzystają z systemu pochylni. To jedyna tego typu atrakcja w nasza kraju.