Wbrew pozorom, nie jest to pytanie tak oczywiste jak mogłoby się zdawać na pierwszy rzut oka. Działających miejsc, w których możemy się zatrzymać kamperem lub (ważniejsze) przyczepą kempingową jest niewiele. Atrakcje są pozamykane a pogoda nie zapowiada się najlepiej. Mamy jednak kilka propozycji dla tych, którzy nadal nie mają konkretnego planu.
1. Rozpal ognisko
Banalne? A kiedy zabraliście swoje dzieci na łono natury? Taki pomysł na spędzenie krótkiej Majówki (zaledwie jeden dzień wolnego ekstra) może być przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. Po pierwsze: odciągnięcie dzieciaki od wszędobylskich ekranów. Po drugie: wszyscy odpoczniecie od tłumów. Po trzecie: sami, wieczorem, spędzicie miłe, romantyczne momenty w tle buchającego ognia. Odpowiednie miejscówki możecie znaleźć za pomocą chociażby aplikacji Park4Night lub przeszukując witrynę Lasów Państwowych, które udostępniają listę miejsc biwakowych.
2. Pojedź na rower
Tego nam nikt nie zabroni. Aktywność fizyczna jest zawsze modna a poza tym, za pomocą jednośladów możemy zwiedzić obiekty i tereny niedostępne z pokładu kampera lub przyczepy. Większość „domów na kołach” posiada bagażnik rowerowy więc na miejscu nawet nie musimy rozglądać się za działającą wypożyczalnią. A dokąd? Tras rowerowych nie brakuje w całej Polsce. Green Velo, Odra Velo, Bieszczady, Suwałki, ale też okolice nadmorskie czy wokół dużych miast. Może wycieczkę rowerową połączyć z urbexem? To też świetna atrakcja dla dzeci i dorosłych.
3. Góry są zawsze otwarte
Czy to kamperem czy zestawem zawsze znajdziemy miejsce parkingowe w okolicach polskich gór. A stamtąd nie dość, że mamy zafundowany fantastyczny widok to jeszcze możemy od razu ruszyć na wspinaczkę. Góry są o tyle ciekawe, że różnorodne. Szlaki są dostosowane do naszych umiejętności i kondycji fizycznej. Nie zapominajmy jednak zapoznać się z kilkoma prostymi zasadami, które można znaleźć na przeróżnych witrynach internetowych.
4. A może morze?
Najpopularniejszy kierunek caravaningowy. To tam działa również najwięcej parkingów z prądem udostępniających też węzły sanitarne. Jeżeli potrzebujemy stanąc w miejscu z nawet podstawową infrastrukturą - wybierzmy Bałtyk.
5. Region nietypowy - Kaszuby
Zapewne większość z Was nigdy nie zawitała na Kaszuby. A to właśnie tam czekają na Was zabytki, jeziora i przepiękne trasy rowerowe. W porównaniu do Mazur, Kaszuby nadal są jeszcze regionem nie do końca skomercjalizowanym. Oznacza to, że znajdziemy tam zarówno miejsca „na dziko” jak i np. na terenie gospodarstw wiejskich (agrocamp).
6. Chorwacja i Hiszpania - cieplejsze kierunki
Na naszych łamach wielokrotnie informowaliśmy, że tranzyt do „ciepłych krajów” takich jak Hiszpania czy Chorwacja odbywa się bez najmniejszego problemu. Niektóre z nich wymagają testów, inne wykonują je na granicach lub nawet na kempingach. Dla chcącego nic trudnego i jeżeli ktoś zatęsknił za np. Adriatykiem to nic nie stoi na przeszkodzie, by nie zrealizować takiego wyjazdu właśnie teraz. Jedną z najważniejszych informacji jest ta mówiąca o swobodnym dostępie do kamper parków, kempingów i restauracji.
7. Miejskie atrakcje
Wbrew pozorom, zwiedzanie miast (np. za pomocą wymienionych wyżej rowerów) może być teraz również atrakcyjne ze względu na brak tłumów. Co prawda większość atrakcji jest zamkniętych, ale funkcjonują chociażby restauracje serwujące posiłki na wynos. W okolicy Wrocławia działa Camp4U, w Cieszynie natomiast - „Pod Czarnym Bocianem”. Oba parkingi oferują podstawową infrastrukturę i dodatkowe atrakcje już na miejscu.