artykuły

podrozePODRÓŻE
ReklamaBilbord Ubezpieczenia
Bieszczadzkie opowieści Wyprawomaniaka
  fot. Adam Cieplak

Bieszczadzkie opowieści Wyprawomaniaka

Czas czytania 7 minut

Jesteście gotowi na wyprawę z Wyprawomaniakiem? Jedziemy! Poprzez portal internetowy otrzymujecie do dyspozycji gotową trasę, którą możecie pokonać dowolnym pojazdem. Wystarczy wybrać wasz środek lokomocji i korzystać z przygotowanej nawigacji. Tym razem, inauguracyjnie zanurzymy się w bieszczadzkich lasach, odwiedzając trasę opisaną jako Cisna, Majdan, Baligród, Hoczew . Zobaczmy dokąd zaprowadzi nas Wyprawomaniak?!

Trasę rozpocząłem w Cisnej, na polu namiotowym Tramp. Warto zatrzymać się tutaj na nocleg. W sezonie letnim codziennie przy ognisku pod wiatą można usłyszeć gitarowe granie – nierzadko są to wypoczywający tutaj znani artyści. Znajduje się tu także małe muzeum przedstawiające historię Cisnej i Bieszczadów. Można w nim zobaczyć m.in.: elementy tartaku z II połowy XIX wieku (koło pasowe i wózki dostarczające kłody drewna), narzędzia rolnicze, a także pamiątki z I i II wojny światowej.

Pierwsza atrakcja jest bardzo blisko (3 min na piechotę). Siekierezadę, bo o niej mowa, odwiedziłem przy okazji śniadania. Jest to bodaj najbardziej znany lokal w Bieszczadach. Jego pierwszymi klientami byli pracownicy okolicznych wypałów drewna i lokalni drwale. Przez lata istnienia obrastała legendami, aż stała się miejscem kultowym wśród turystów.

Wnętrze Siekierezady jest niezwykle klimatyczne. W stoły powbijane są siekiery. Na ścianach wiszą rzeźby diabłów i inne prace lokalnych artystów, także zdjęcia jej dawnych stałych bywalców. Niektórych z nich uhonorowano stołkiem pamięci przy barze.

ReklamaBieszczadzkie opowieści Wyprawomaniaka 1
W Siekierezadzie organizowane są koncerty. W ciągu dnia można zwiedzać garaż, w którym zobaczymy stare samochody terenowe i motory. Jako że będziemy jeszcze przejeżdżać przez Cisną, możecie wpaść tu na obiad.

Bieszczadzkie opowieści Wyprawomaniaka 2

Tuż obok Siekierezady znajduje się inna restauracja Karczma Łemkowyna. Jej specjalnością są dania przygotowane w oparciu o dawne regionalne receptury. Oprócz kuchni polskiej możecie tu spróbować również potraw z Łemkowszczyzny i Bojkowszczyzny.

Nawet mój wilczy apetyt nie jest jednak w stanie pokonać dwóch śniadań. Nie powiem wam więc, jak smakują takie potrawy. Chciałbym za to zwrócić waszą uwagę na wystrój tego miejsca. Znajduje się tutaj wiele przedmiotów związanych z lokalną kulturą materialną o słusznym, bo XIX-wiecznym rodowodzie. Z powodzeniem znalazłyby miejsce w niejednym muzeum.

Bieszczadzkie opowieści Wyprawomaniaka 3

Zanim wyjechałem z Cisnej, postanowiłem zadbać o suweniry. W tym celu polecam zajrzeć do pracowni Veraikon. Można tu kupić ręcznie pisane ikony z wizerunkami Chrystusa, Maryi, aniołów czy świętych, także na chrzest czy komunię. Jeśli zdecydujecie się na zakup, znajdziecie się w doborowym towarzystwie. Dość powiedzieć, że posiadaczem ikony z pracowni Veraikon jest papież Franciszek.

Osobną część pracowni stanowi wystawa ikon. Można na niej zobaczyć zarówno ikony klasyczne, inspirowane sztuką sakralną Etiopii, jak i autorskie pracowni, przede wszystkim zaś ikony karpackie.

Bieszczadzkie opowieści Wyprawomaniaka 4

Jeśli w okolicy zatrzymujecie się na dłużej, to możecie wziąć udział w kilkudniowych warsztatach pisania ikon. W ich trakcie poznacie wszystkie etapy ich powstawania. Na koniec będziecie mogli zabrać do domu własnoręcznie wykonaną ikonę.

ReklamaŚT2 - biholiday 06.03-31.05 Sebastian
Kolejny przystanek zaliczyłem w Leśnym Zwierzyńcu w Lisznej. Dla kogoś, kto tak jak ja lubi obcować z dzikimi zwierzętami, wizyta w tym miejscu z pewnością będzie udana. Jeśli podróżujecie z dziećmi, tym bardziej. Zobaczycie wiele ciekawych gatunków ptaków (m.in.: pawie, bażanty, przepiórki, kaczki szmaragdowe, kaczki krzyżówki, kaczki czubate, sowy śnieżne) i ssaków (m.in.: daniele, jelenie, muflony, dziki, szopy, skunksy, lisy, jenoty).

Mniejsze zwierzęta żyją w klatkach, większe z kolei na dużych wybiegach. Przy wejściu można kupić specjalną karmę, którą samodzielnie nakarmimy większość mieszkańców zwierzyńca.

Bieszczadzkie opowieści Wyprawomaniaka 6

Jednak to co w bieszczadzkiej przyrodzie zachwyca przede wszystkim, to fantastyczny krajobraz. Aby móc go podziwiać, udałem się na Przełęcz nad Roztokami Górnymi. To doskonały punkt widokowy, do którego łatwo dostaniemy się samochodem. Możemy stąd podziwiać słowacką część Bieszczad. Przez przełęcz przebiega granica między Polską a Słowacją. Szlaki piesze pozwalają na wędrówkę pasmem granicznym lub zejście na obie strony ku dolinom.

Moim kolejnym celem był Majdan i Bieszczadzka Kolejka Leśna, jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli tych terenów. Jest to kolejka wąskotorowa, znacznie prostsza w budowie w trudnym lesisto-górskim terenie od kolei normalnotorowej. Powstała pod koniec XIX wieku i funkcjonowała do lat 90. XX wieku. Przez ten czas służyła do transportu drewna z okolicznych lasów, przewoziła także pasażerów. W 1997 r. została reaktywowana jako kolejka turystyczna.

Bieszczadzkie opowieści Wyprawomaniaka 7

Przejazd kolejką stanowi nie lada atrakcję. Tory poprowadzono głównie przez tereny leśne, zboczami gór, często z dala od zabudowań. Pozwala to na bliskie obcowanie z otaczającą nas przyrodą. Aktualnie do wyboru są dwie trasy (tam i powrót): Majdan – Balnica (2 godziny) i Majdan – Dołżyca (1 godzina 20 minut). W sezonie letnim kolejka jest bardzo popularna, dlatego sugeruję wcześniejszą rezerwację biletów. Przy dużej ilości chętnych czasem uruchamiane są dodatkowe kursy.

Skierowałem się na północ, mijając pod drodze Cisną. Jeśli lubicie podążać śladami znanych postaci, warto zatrzymać się przed Baligrodem, a dokładnie w Bystrem. Znajduje się tutaj obelisk poświęcony pamięci Aleksandra Fredry. Wykonano go z piaskowca. Znajduje się na nim cytat z pamiętnika Aleksandra Fredry pt. Trzy po trzy. Upamiętnia pobyt pisarza w pobliskiej wsi Rabe. Z tabliczki obok można dowiedzieć się, że na przełomie XVIII i XIX wieku Fredrowie, ówcześni właściciele Rabego, założyli tam hutę żelaza. Przyznam się wam, że były to dla mnie zaskakujące informacje.

Niewiele dalej, w Baligrodzie natknąłem się na Pomnik poległych w walkach z bandami UPA, jeden z licznych śladów trudnej historii tego rejonu. Pomnik poświęcony jest żołnierzom LWP, WOP i KBW poległym w walkach z bandami UPA w latach 1944-1947. Monument składa się z bloków piaskowca. Obecnie wygląda bardzo ubogo. Znajdujące się na nim symbole i tablice zostały zdemontowane. Nowa symbolika pojawi się po uzgodnieniach z IPN.

W Nowosiółkach z kolei odwiedziłem bardzo ciekawe Muzeum Przyrodniczo-Łowieckie „Knieja”. Zobaczycie w nim ekspozycje poświęcone bieszczadzkiej faunie i florze, a także dziejom łowiectwa i leśnictwa oraz ich roli w tym regionie. Sporo miejsca w muzeum przeznaczono na historię Nowosiółek i okolicy.

Liczba eksponatów, które się tutaj znajdują, jest imponująca. To jedne z bogatszych tego typu zbiorów, jakie do tej pory widziałem. Uwagę zwracają okazałe trofea myśliwskie – niedźwiedź brunatny upolowany na Syberii czy poroże renifera z Laponii.

Bieszczadzkie opowieści Wyprawomaniaka 8

Trasę zakończyłem mocnym akcentem, zwiedzając Galerię w Piwnicy – autorską galerię Zdzisława Pękalskiego, która znajduje się w Hoczwi. Zdzisław Pękalski to bieszczadzki artysta, rzeźbiarz malarz i grafik, autor fraszek i wierszy. Do tworzenia wykorzystuje przedmioty, takie jak stare drzwi, stajenne deski, szczątki spalonej cerkwi itp. Niedoskonałość przemienia w dzieło sztuki, co nadaje jego pracom swoistą symbolikę. W galerii zobaczymy więc anioła wykonanego z deski z zatopionej chałupy, twarz Jezusa wyrzeźbioną ze stajennego słupka czy św. Piotra z kluczami namalowanego na zamkniętych drzwiach od chlewika.

Bieszczadzkie opowieści Wyprawomaniaka 9

  • pod Siekierezadą i Karczmą Łemkowyna jest bardzo mały parking, w sezonie może być problem z wjazdem, zwłaszcza większym pojazdem. Można go zostawić na pobliskim kempingu Tramp lub pod orlikiem;
  • bilety na przejazd Bieszczadzką Kolejką Leśną najlepiej zarezerwować wcześniej. Jednak nawet jeśli na stronie już ich nie ma, warto zadzwonić lub podjechać i zapytać, czy będą uruchomione dodatkowe kursy;
  • przy galerii Zdzisława Pękalskiego w Hoczwi nie ma miejsca, żeby zaparkować. Można to natomiast zrobić przy sklepie naprzeciwko.

Adam Cieplak

Autor jest pasjonatem podróży, twórcą portalu Wyprawomaniak.pl. Jeździ samochodem marki Land Rover Freelander, który przerobił na minikampera. Zawodowo związany z branżą filmową. Wykłada też na uczelniach artystycznych.

Zobacz najciekawsze miejsca w Bieszczadach w naszym „Przewodniku po Polsce”.


Redakcja13.01.2022
Obserwuj nas na Google News Obserwuj nas na Google News