Amalfi Cost to jedna z najpopularniejszych włoskich destynacji. Miejsce to możecie znać nie tylko z milionów zdjęć publikowanych w mediach społecznościowych. To również miejsce znane z planów filmowych.
W Ravello i na Zatoce Amalfi kręcono "Niebezpieczne związki" - film z 1990 roku z Glenem Close i Johnem Malkovichem, "Ojca chrzestnego III", "Talented Mr. Ripley" - film z 1999 roku z Mattem Damonem i Jude Law oraz "Under the Tuscan Sun" - film z 2003 roku z Diane Lane. W najbardziej fotogenicznym Positano kręcono zaś film "To właśnie miłość" - z Hugh Grantem i Martine McCutcheon w rolach głównych.
Zatoka Amalfi to kwintesencja śródziemnomorskiego, włoskiego słońca
Po tak bajkowo – filmowym wstępnie co warto obejrzeć na Amalfi Cost i w najbliższych okolicach? Jadąc z południa Włoch mijać będziemy Neapol oraz górującego nad miastem Wezuwiusza (polecam piękny widok ze szczytu wulkanu). Sama stolica Kampanii warta jest poświęcenia jej minimum 1 dnia – choć niekoniecznie powinniśmy wjeżdżać do centrum kamperem. Wszystkie ulice i uliczki są bardzo zatłoczone i codziennością jest sytuacja, kiedy samochodom trudno się minąć. O znalezieniu miejsca parkingowego w centrum zapomnijcie. Zresztą znaki drogowe czy światła to w Neapolu cześć krajobrazu na który kierowcy niekoniecznie zwracają uwagę… Dla turysty za kółkiem może to być nieco szokujące i bardzo stresujące. Co oprócz folkloru związanego z ruchem ulicznym warto zobaczyć? Polecam Narodowe Muzeum Archeologiczne – nie tylko mozaiki z Pompei przyprawiają o zawrót głowy. W tym znana z podręczników historii „Aleksander Wielki i Dariusz w bitwie pod Issos”. Równie imponująca jest kolekcja antycznej rzeźby. W mojej opinii robiąca większe wrażenie niż ta udostępniona zwiedzającym w Muzeum Watykańskim. Na zwiedzanie trzeba zarezerwować dobrych kilka godzin – jest to jedno najważniejszych muzeów archeologicznych we Włoszech poświęcone czasom rzymskim. Dla fanów archeologii – istny raj. Uwaga – bilety warto kupić przez internet na stronie muzeum. Będąc w Neapolu nie można wyjechać bez spróbowania pizzy neapolitańskiej. Polecam miejsca z dala od głównych atrakcji turystycznych.
Sylwetka Wezuwiusza jest dominującym tłem okolicy
Pół godziny jazdy od Neapolu znajduje się Park Archeologiczny Pompeje. To kolejny punk wart odwiedzenia. Antyczne Pompeje zostały ostatecznie zniszczone podczas wybuchu Wezuwiusza w 79 r n.e. Ten sam wybuch zniszczył również Herkulanum i Stabie. Choć to właśnie stanowisko w Pompejach jest największe i najbardziej znane. Czy wiecie, że wykopaliska trwają tu od 1748 roku? Sam spacer po antycznych uliczkach na długo zapada w pamięć. Jeśli jesteście fanami historii Pompejów polecam przeczytać książkę „Pompeje. Życie rzymskiego miasta” pióra Mary Beard.
Park Archeologiczny Pompeje to wrażenie dotykania antycznej cywilizacji
Pamiętaj aby zarezerwować bilet wstępu przez internet a na miejscu zabrać butelkę wody, czapkę z daszkiem i założyć wygodne buty. Przez dobrych parę godzin chodzi się w pełnym słońcu a cienia jest jak na lekarstwo. Do restauracji zlokalizowanej w okolicach Forum zawsze jest kolejka. W okolicach Parku Archeologicznego są płatne parkingi oraz kempingi. Warto rozważyć nocleg właśnie tutaj a wyjazd na wycieczkę do Neapolu, pociągiem.
Czas ruszać dalej
Bez względu na to czy będziemy jechać w ciągu dnia czy po zmroku piękne widoki gwarantuje prowadząca w kierunku Amalfi Cost serpentynami Via Esterna Chiunzi. W ciągu dnia będziemy podziwiać Neapol u stup Wezuwiusza. W nocy zaś – groźny masyw wulkanu będzie dominować nad zalanym światłem i tętniącym życiem miastem oraz cichą, niknącą w mroku nocy Zatoką Neapolitańską.
Amalfi Coast to jedno z najpiękniejszych miejsc we Włoszech, położone na południu kraju nad Morzem Tyrreńskim. Rozciąga się od południowych wybrzeży Półwyspu Sorrentyńskiego do Salerno. To mekka turystów z całego świata co przekłada się na: ceny, ruch na bardzo wąskich uliczkach, brak miejsc parkingowych i ich wysokie ceny czy kolejki w restauracjach. Jednak widoki i klimat tej części Włoch rekompensują wszystkie niedogodności.
Amalfi
Katedra św. Andrzeja w Amalfi – to przepiękny kościół pochodzący z XII wieku, znajdujący się na liście dziedzictwa UNESCO. Został zbudowany w stylu arabo-normandzkim. Mijając kasy biletowe najpierw wejdziemy do klasztoru Chiostro del Paradiso zbudowanego w II połowie XIII w. w stylu mauretańskim. Wrażenie robi ogród i dziedziniec ze 120 kolumnami. Nawet przy dużej ilości turystów jest tam zaskakująco cicho i klimatycznie. A w upalne dni panuje tam miły chłód. Dzięki stylowi dziedzińca przez chwilę ma się wrażenie obcowania z tradycyjną architekturą Marokańską i przeniesienia się w czasie.
Po obejrzeniu Diocesan Museum of Amalfi mieszczącego się w IX-wiecznej Bazylice del Crocifisso di Amalfi czas schodami zejść w dół. Po bardzo ascetycznym wystroju bazyliki feeria barw, kolorów, faktur krypty św. Andrzeja przyprawi o zawrót głowy. Kolejny przystanek to Katedra do której wchodzimy po schodach w górę. Zwiedzając zwróć uwagę na marmurowy ołtarz z XII wieku zdobiony złotymi reliefami oraz freski z XV wieku przedstawiające sceny z życia Chrystusa i świętych. Przy odrobinie szczęścia może traficie na sesję ślubną na schodach Katedry? Co dalej? Na pewno warto pospacerować po wąziutkich uliczkach pnących się stromo w górę. Często są tak wąskie, że nie ma możliwości aby minęły się 2 osoby. Łatwo się również w nich zgubić. Warto również usiąść z legendarnymi już lodami/sorbetami cytrynowymi na schodach katedry obserwując fontannę świętego Andrzeja.
Positano
Zwiedzając Wybrzeże Amalfi warto obejrzeć je również od strony morza. Piękne klify robią wrażenie nie tylko zza kierowcy – mijając kolejne urokliwe miejscowości i ciesząc oko błękitem wody i nieba. Polecam kupić bilet na jeden ze stateczków wypływających z każdej miejscowości na wybrzeżu Amalfi.
Positano zachwyca gwarem ulicznym i mnogością małych restauracji
Na pewno warto zobaczyć od strony wody słynne Positano. Właśnie od strony wody robi ono największe wrażenie. I od razu uprzedzam. 99% zdjęć które zobaczysz w Internecie ma przekłamane kolory. Elewacje budynków nie są tak intensywne ale miejscowość i tak robi wrażenie. Co warto zobaczyć? Po prostu przejść się gwarnymi uliczkami czy zjeść obiad w jednej z licznych knajpek – zachwycając się widokami.
Ravello
Kolejny przystanek to mieszcząca się w górach miejscowość Ravello. Piękna, urokliwa i kochana przez miedzy innymi Wagnera, Davida Lawrence czy Virginię Woolf. Co warto zobaczyć? Idąc od parkingu wejdziemy na główny plac miasteczka z jego ozdobą Duomo z kościołem św. Pantaleona. Obiekt został wzniesiony w XI wieku przez Orso Papicio. We wnętrzu zachowały się średniowieczne freski, weneckie okna, marmurowy portal i trzykondygnacyjna dzwonnica. Warto również zwrócić uwagę na drzwi prowadzące do świątyni.
Ravelo to miejscowość, którą upodobał sobie Wagner
Kolejnym przystankiem jest zbudowana w XIII w. willa Rufolo. Oczywiście willa sama w sobie jest atrakcją ale dech zapierają widoki jakie się z niej roztaczają. Spacer po kaskadowych ogrodach założonych przez Scota Neville Reida w 1853 roku i napawanie się widokami błękitu wody i klifów Wybrzeża Amalfitańskiego nie mają sobie równych.
Widok z willi Rufolo zapiera dech w piersiach
Wybrzeże Amalfi to idealne miejsce na wypoczynek i zwiedzanie. Każda mijana miejscowość zachwyca. Warto również odwiedzić Sorrento, popłynąć na wycieczkę na Capri, zatrzymać się na chwilę w Cetarii, Maiori, Minori czy Atrani. Warto jednak bardzo dokładnie zaplanować trasę i noclegi. Ulice są wąskie i bardzo zatłoczone a parkingi małe i drogie. Warto rozważyć więc wyjazd przed sezonem lub zaraz po.
Justyna Wojtaszczyk