Pewnie każdy pamięta sytuację, kiedy podczas pakowania samochodu przed podróżą musiał zrezygnować z jakiegoś bagażu. A może ładowanie sprzętu na dach było trudne i niewygodne? By sprostać właśnie takim wyzwaniom, firma Thule wprowadziła na rynek boksy bagażowe montowane na hak. Jeden z nich, czyli model Thule Arcos, prezentujemy poniżej.
Systemy przewożenia ładunków z tyłu samochodu to dobra alternatywa dla osób, które nie chcą lub nie mogą umieścić bagażu na dachu. Dzięki boksom bagażowym mocowanym na haku można zoptymalizować zasięg pojazdu, przekształcając kompaktowe auto miejskie w samochód turystyczny. I na tym można by zakończyć, ale zdecydowanie lepiej rozwinąć ten wątek na konkretnych przykładach. Jakie zalety ma takie rozwiązanie? Po pierwsze, ekonomia. Koszty paliwa, szczególnie na autostradzie, są wyższe, jadąc z bagażem na dachu. Z arcosem przewieziesz cały ekwipunek bez uszczerbku dla zużycia paliwa lub zasięgu samochodu elektrycznego. Po drugie, takie rozwiązanie może być jedyną opcją przewozu dodatkowego bagażu w pojazdach, których konstrukcja nie pozwala na transport na dachu (np. niektóre pojazdy ze szklanym dachem lub bez możliwości montażu relingów). Po trzecie, box na haku zapewnia łatwe pakowanie, bez konieczności dźwigania sprzętu. Do dyspozycji mamy 400 l pojemności i 50 kg masy bagaży. Z kolei w przypadku gdy korzystamy z boksu na dachu, montaż dodatkowej przestrzeni ładunkowej na tyle (o wymiarach 171 × 78 × 54 cm) zmienia nasz samochód w przestronny pojazd na urlop. Kolejnym udogodnieniem, które oferuje Thule Arcos, jest niskie położenie, co umożliwia wygodne ładowanie i rozładowywanie bagażu. Trwała, twarda powłoka zewnętrzna chroni bagaż przed zabrudzeniem i opadami. Trwałość użytych materiałów mogą potwierdzić moje dzieci, które wsiadły do środka i bawiły się na całego. Box posiada możliwość montażu tablicy rejestracyjnej, gdy ta na samochodzie jest zakryta po wstawieniu arcosa.
Ważne. Box bagażowy Thule Arcos musi być używany w połączeniu z platformą Thule Arcos. Jest ona bowiem bazą montowaną na haku, do której mocujemy Thule Arcos, a w przyszłości może inny sprzęt... Takie rozwiązanie wpływa także na łatwość montażu zestawu. Potwierdzam to, co pisze producent: „wystarczy jedna osoba do montażu”. No chyba, że ktoś nie jest w stanie go unieść (waży 20 kg).
Oczywiście, jak przystało na Thule, mamy rozwiązania, które wpływają na bezpieczeństwo użytkowania i pewnego rodzaju „odporność na ludzki błąd”. System SlideLock z funkcją zamykania i otwierania automatycznie blokuje pokrywę i wskazuje, kiedy box jest bezpiecznie zamknięty. Nie ma także możliwości zatrzaśnięcia kluczyka, bo nie wyjmiemy go z zamka, gdy box jest otwarty. Thule Arcos jest także kompatybilny z systemem One-Key, więc istnieje możliwość dokupienia wkładek do zamka (od 4 do aż 16) i wstawienia ich do różnych produktów Thule po to, aby otwierać wszystkie jednym kluczem.
Jak można w skrócie podsumować zastosowanie i praktyczność Thule Arcos? To uniwersalne rozwiązanie, które zmienia mały samochód w pojazd turystyczny. Oczywiście pod warunkiem, że posiadamy hak. Box zapewnia dużo przestrzeni ładunkowej z łatwym dostępem od tyłu samochodu. Choć otwarcie tylnej klapy zależy od modelu pojazdu, więc należy to koniecznie zweryfikować przed zakupem. Thule Arcos wyróżnia się nowoczesną i opływową konstrukcją, a aerodynamiczny kształt skrzydła sprawia, że wygląda jak naturalne przedłużenie pojazdu. Zachowanie wolnego miejsca na dachu minimalizuje opór powietrza lub pozwala na transport innych ładunków.
Cena Thule Arcos Box: 4749 zł (cena platformy: 1899 zł).
Artykuł pochodzi z numeru 3 (117) 2024 r. magazynu „Polski Caravaning”.
Chcesz być na bieżąco? Zamów prenumeratę – teraz jeszcze taniej i szybciej.