Przydadzą się nie tylko zimą, ale np. również podczas podróży po drogach górskich. Łańcuchy śniegowe oferują takie firmy,jak np. Thule, Pewag, czy choćby polski Taurus, a ich oferta jest równie szeroka, jak szeroka jest ich rozpiętość cenowa.
Nie da się ukryć, że kampery to pojazdy wyjątkowe i takich też łańcuchów wymagają. Zalecane są dla nich łańcuchy typu najazdowego, skonstruowane wyłącznie z elementów metalowych: bez części plastikowych, gumowych czy systemów samonapinających, a co za tym idzie – zdecydowanie bardziej odporne (takie jak np. Thule XD-16). Należy przy tym pamiętać, że takie łańcuchy wymagają dociągnięcia po przejechaniu kilku metrów.
Niestety, dobre łańcuchy kosztują swoje – tańsze modele, wykonane z gorszych materiałów, nie mają certyfikatów jakości i znaków producenckich. A warto przy wyborze łańcuchów zwracać na nie uwagę, bowiem w niektórych państwach dopuszczalne są tylko takie modele, które mają odpowiedni atest (TÜV, Ö-Norm, CUNA – to te najważniejsze). Tak jest m.in. w Austrii, gdzie nie tylko obowiązkowe jest używanie łańcuchów na wielu górskich drogach, ale co więcej – muszą to być modele z atestem Ö-Norm, którego brak grozi grzywną pieniężną.
Tak jest w Austrii, ale już niekoniecznie musi być w innym kraju. Przepisy dotyczące łańcuchów przeciwśniegowych są bowiem mocno zróżnicowane, a zależą głównie od uwarunkowań klimatyczno-geograficznych danego kraju. W Polsce ich używanie nie jest obowiązkowe, a stosować je można wyłącznie na drogach pokrytych śniegiem i lodem, tylko w miejscach oznaczonych właściwymi znakami drogowymi. Są to przede wszystkim odcinki górskie.
Więcej na: www.thule.com
www.taurus.info.pl
www.pewag.pl