PRZEGLĄD RYNKU
Challenger ElectriX. Ta nazwa może sugerować, że mamy do czynienia z pojazdem elektrycznym, niemniej zaprezentowany przez Grupę Trigano model nie jest pełnoprawnym elektrykiem. Ten odważny projekt jest owocem współpracy Trigano z Bedeo, liderem w dziedzinie elektryfikacji pojazdów użytkowych. System sterowania w tych kamperach zarządza oboma źródłami zasilania i jednocześnie ładuje akumulatory podczas zwalniania w obu trybach zasilania. Modele ElectriX dual-mode będą wdrażane w markach Challenger i Chausson.
Napęd tylnych kół oparty jest na akumulatorze o pojemności 37 kWh i silniku elektrycznym o mocy 90 kW osiągającym moment obrotowy na poziomie 1400 Nm. Napęd przedniej osi zapewnia 140 konny (lub w opcji 180 konny), klasyczny silnik diesla Fiata Ducato. Technologia nazywana tutaj „dual-mode” pozwala kierowcy na dowolne przełączanie się między trybami jazdy na silniku elektrycznym lub spalinowym, aby ostatecznie uzyskać maksymalny zasięg. W trybie elektrycznym z wiadomych względów zasięg nie jest duży i szacuje się go na 100 km, ale gdy połączy się to z silnikiem wysokoprężnym, można będzie pokonać ponad 900 km.
Obserwując narastającą ilość stref ekologicznych w wielu miastach Europy, funkcja pozwalająca na przełączanie zasilania może się okazać bezcenna w miejscu, gdzie diesel nie jest już mile widziany. Producent ogranicza gwarancję na akumulatory do 7 lat lub przebieg 100 000 kilometrów. Akumulator umieszczono pod tylną częścią kampera i nie wpływa to na układ wnętrza kampera, które jest już znane na rynku z modeli Challenger X150 oraz X250. To charakterystyczne układy, w których nie znajdziemy typowych, stałych łóżek. Sypialnię tworzą wyłącznie łóżka opuszczane nad kabiną. Dzięki takiemu rozwiązaniu uzyskano wyjątkowo przestronne wnętrza. Warto dodać, że są to również pojazdy bardzo kompaktowe, bowiem model X150 ma 599 cm, a X250 636 cm długości. W obu zabudowa mierzy 210 cm szerokości. Cena modeli ElectriX rozpoczynają się od 99 990 €.
Ważący w tych modelach 300 kg akumulator zdaje się pochłaniać większość ładowności kampera, ale nie zapominajmy, że możliwość prowadzenia takiego pojazdu z prawem jazdy B pozostaje nadal realna. Parlament Europejski już kilka lat temu dał zielone światło posiadaczom prawa jazdy kategorii B na prowadzenie samochodów z DMC podwyższonym nawet do 4250kg, pod warunkiem, że przekroczenie dopuszczalnej masy całkowitej 3,5 t wynika z zastosowania paliw alternatywnych.
Sporą zaletą, którą docenią turyści w kamperach zasilanych silnikiem elektrycznym to cisza. Silniki elektryczne są niemal bezgłośnie, zatem komfort jazdy ulegnie poprawie choć na krótkim odcinku. Kolejny atut to możliwość cichego poruszania się i manewrowania po kempingu.
Seria ElectriX zdaje się być odważnym projektem i kto wie, może będzie prekursorem rewolucji na rynku samochodów kempingowych? Technologia hybrydowa już dawno zadomowiła się w sektorze samochodów osobowych, a teraz jesteśmy świadkami otwierania drzwi do świata pojazdów turystycznych. Zapewne będą atrakcją dla chcących podróżować w sposób przyjazny dla środowiska. Czy się przyjmą to zweryfikuje czas. Na pewno przyglądniemy się tym modelom bliżej podczas zbliżających się Targów CMT w Stuttgarcie.
fot. Challenger
