Jeżeli podróżujecie za granicę poza sezonem wysokim, to karta ACSI obowiązkowo powinna pojawić się w waszych portfelach. To nic innego, jak system zniżek dostępnych na kilku tysiącach kempingów w całej Europie.
Przetestowaliśmy ją podczas miesięcznego wyjazdu do Hiszpanii. Ile można zaoszczędzić? W pakiecie, który można zamówić za pośrednictwem „Polskiego Caravaningu”, otrzymujemy nie tylko kartę, ale również katalogi z dokładnym opisem wszystkich kempingów oferujących zniżki. Sekcje podzielone są na kraje. Każde pole posiada szczegółowy opis oferowanych atrakcji i, co najważniejsze, podane są również daty otwarcia. Tym sposobem znalezienie interesującego miejsca nawet w trakcie podróży nie stanowi najmniejszego problemu. Kartę okazujemy podczas meldunku na kempingu. Stawka za noc jest z góry ustalona: zapłacimy od 13 do maksymalnie 23 euro. W cenie otrzymujemy parcelę, pobyt 2 osób, podłączenie do prądu i pobyt zwierzęcia. W zależności od pola możemy spotkać się z pewnymi dodatkowymi regulacjami. Dla przykładu: na jednym z hiszpańskich kempingów podczas korzystania z karty ACSI mieliśmy do dyspozycji 5 kWh energii elektrycznej każdego dnia. Przekroczenie tego limitu wiązało się z dodatkową opłatą, ale powiedzmy wprost: 5 kWh to aż nadto w przypadku dziennego korzystania z urządzeń kempingowych. Podczas naszych pobytów z ciekawości liczyliśmy, ile można zaoszczędzić. Okazuje się, że całkiem sporo. Względem standardowych stawek pobytowych na kempingach w Hiszpanii i Francji dziennie w portfelu może zostać nawet 10 euro. Prosta matematyka pokaże, że karta zwraca się już po dwudniowym noclegu na pierwszym wybranym polu. Łącznie karta ACSI jest honorowana na ponad 3000 kempingów w całej Europie. Czy warto? Zdecydowanie tak!
Artykuł pochodzi z numeru 2 (116) 2024 r. magazynu „Polski Caravaning”.
Chcesz być na bieżąco? Zamów prenumeratę – teraz jeszcze taniej i szybciej.