Volkswagen ID. Buzz ma kompaktowe gabaryty, a w dłuższej wersji oferuje mnóstwo miejsca bez utraty zwinności w mieście. Firma Tonke postanowiła zmodyfikować seryjne auto. Zamiast fabrycznego dachu, kampervan ma pokrywę otwieraną do pionu, a poza obrysem karoserii powstaje gigantyczna sypialnia i jednocześnie praktyczna markiza.
Wzorowany wizualnie na pierwszym modelu – mowa o „Bulli” czy po prostu „Ogórku” – Volkswagen ID. Buzz jest pierwszym w pełni elektrycznym pojazdem transportowym marki VW. A z długim rozstawem osi oferuje więcej przestrzeń, więc montaż 3. rzędu siedzeń (odmiana LWB jest o 25 cm dłuższa). Ale nawet z nadwoziem o długości 4962 mm wciąż jest niedużym vanem i bardzo wdzięczną bazą dla projektujących kampervany. Zwłaszcza takich, których seryjny dach można… wyciąć, by wstawić rozwiązanie powiększające pokład na postoju.
Jest tak, bo współczesny „Ogórek” jest o dobrych kilka centymetrów niższy od granicznych 2 metrów, więc nawet mocno zmodyfikowany system dachowy gwarantuje, że taki kampervan prześlizgnie się pod barierkami parkingu podziemnego.
Po wycięciu fabrycznego dachu
Fabryczny dach wznosi się na wysokość 1932-1953 mm – wszystko zależy od rozmiaru felg i opon. 1257 mm to maksymalna wysokość przestrzeni ładunkowej, więc aż prosi się, by taką puszkę karoserii na postoju po prostu… otworzyć. I tu dochodzimy do kompetencji holenderskiej firmy Tonken, która na targach branżowych Kampeer & Caravan Jaarbeurs (KJC) w Utrechcie pokazała wariant ID.Buzz Trail.
Od wydarzenia minął miesiąc i mamy najnowszą zapowiedzieć: powstał drugi wariant. W krótkim komunikacie firmy czytamy: „Wielu klientów pytało nas, czy Tonke ID.Buzz będzie również wyposażony w naszą słynną na całym świecie obrotową kuchnię, która jak scyzoryk wysuwa się w otworze drzwi przesuwnych. Tak! Dopracowujemy wnętrze Tonke Buzz Explorer. Ten wariant będzie miał praktyczną obrotową kuchnię, większą lodówkę, a także luksusowe wnętrze. Mamy nadzieję już za miesiąc zakończymy prace nad takim wariantem”.Co łączyć będzie oba modele? Innowacyjnie zmodyfikowany dach Tonke ma być hołdem złożonym pierwszemu modelowi „Bulika”. Przysłowiowy „Ogórek” sprzed kilkudziesięciu laty bywał modyfikowany o dach podnoszony, tyle że inaczej niż dominujący standard w branży caravaningowej.
Systemy Pop-up Roof w kampervanach
To powszechnie znany mechanizm nożycowy i pokrywa, tj. zmodyfikowana formatka dachowa uchylana najczęściej wzdłużnie do kierunku jazdy. Z takich rozwiązań słynie m.in. firma Reimo, a też np. Vanestro. W zależności od mocowania teleskopowych podpór, na postoju możemy wyprostować się z przodu bądź z tyłu pokładu kampervana. Pod pokrywą napina się tkanina namiotowa, więc po zmierzchu powstać może na piętrze dodatkowa sypialnia.
Typowy wariant typu Pop-up Roof ma pewne ograniczenie. Materac na górze jest dość wąski – w przypadku kompaktowych vanów ograniczają nas po prostu profile wzmocnień bocznych karoserii. Cóż, otwór wyciętego dachu nie może być zbyt szeroki, więc 2 dorosłe osoby powinny być dość szczupłe, by wyspać się pod tak uchylonym czy otwartym dachem. Dużo szersze posłanie jest walorem sypialni na parterze.
Sypialnia na piętrze i w wykuszu
Holendrzy otwierają inaczej puszkę „Bulli”, bo też dodając wariant rozszerzenia. Ta wyjątkowa konstrukcja otwiera się także na bok, tworząc gigantyczne łóżko o wymiarach 220 cm x 150 cm. Ponadto taki pomysł zapewnia zadaszenie z boku karoserii kampera.
Jak widać na załączonych zdjęciach, zamiast nożycowego mechanizmu dachowego z przodu lub z tyłu, autorskie rozwiązanie Tonke to zawiasy wzdłuż karoserii pojazdu. Na postoju uchylamy do pionu pokaźny element, a nad powstałym w ten sposób otworem dachowym napina się namiot, którego kubaturę powiększamy na bok pojazdu. To właśnie z boku karoserii wysuwana podłoga jest wsparta na podporach i tworzy nam stelaż dodatkowej sypialni. Na piętrze (a dokładniej: w wykuszu) powstaje de facto osobny pokój sypialny.
Rozszerzenie z sypialnią w rozmiarze XXL
Zwłaszcza pod względem szerokości materaca pomysł firmy Tonke gwarantuje dużo bardziej komfortowy sen. A też w przeciwieństwie do typowych Pop-up Roof, tu nie musimy decydować: czy zależy nam możliwości poruszania się po pokładzie w pozycji wyprostowanej, czy trzeba się pochylać, bo ktoś z naszej załogi śpi na górze. Innymi słowy, czy to dzień, czy noc - ID.Buzz z systemem dachowym od firmy Tonke jest zawsze kamperem z niezależną sypialnią na piętrze.
Przewaga takiej propozycji to nie tylko wiele większa kubatura, bo powiększana nad obrysem karoserii i z boku pojazdu. Nie potrzeba już markizy, by mieć ochronę przed deszczem czy promieniami słońca.
A wada takiej propozycji? Dziennikarze obecni na targach dowiedzieli się, że taki system dachowy ma podnosić koszt transformacji fabrycznego VW w kampera aż o 8830 EUR. Producent nie pokazał też, jak (łatwo) rozkłada się taki system dachowy, by równie szybko ruszyć w drogę.
Unikalny dach i moduł kuchenny
Tonke obiecuje przybliżyć autorskie rozwiązanie przy okazji informacji o ukończeniu prac na wariantem Explorer. Do tego czasu wspomnijmy jeszcze, że kampervan Trail może mieć 5 i opcjonalnie 7 homologowanych miejsc siedzących. Explorer ma powstać dla 4-osobowej załogi. Różnic ma być więcej i na pewno będzie droższy.
Prezentowany tu na zdjęciach wariant Trail to także sypialnia na parterze. Ma wymiary 150x200cm i powstaje po pochyleniu oparć w drugim rzędzie siedzisk. Gdy poprzestać na 5-osobowej załodze, to moduł kuchenny dostępny jest nie tylko po uniesieniu klapy tylnej pojazdu i wysunięciu platformy, która pozwala stworzyć miejsce do gotowania na świeżym powietrzu. Przyrządzać posiłki możemy równie dobrze w środku pojazdu.
To właśnie zasługa systemu szynowego, więc wystarczy złożyć oparcie fotela pasażera, by mieć pod ręką szufladę np. z płytą indukcyjną i zlewem. I nie trzeba wtedy ograniczać się do pozycji siedzącej. Tu zawsze można stanąć w środku pojazdu.
Fot. Tonke BV