artykuły

aktualnosciAKTUALNOŚCI
ReklamaBilbord - Honda agregaty 2024 22.07-31.07 Sebastian

W drodze na zimowy odpoczynek

Czas czytania 4 minuty
W drodze na zimowy odpoczynek

Wyjeżdżasz niebawem na ferie? Pamiętaj, że mocno obładowany samochód diametralnie zmienia swoje zachowanie na drodze podczas hamowania, przyspieszania czy pokonywania zakrętów. W zimowych warunkach na kierowców czeka jednak jeszcze kilka innych niespodzianek.

Właśnie na drogach prowadzących do kurortów narciarskich pojawiła się większa liczba samochodów, bowiem właśnie teraz swój wypoczynek rozpoczyna pierwszy turnus osób.
Ważne jest, aby obecny i nadchodzący odpoczynek dobrze zaplanować, będąc jeszcze w domu. I nie chodzi tu tylko o zabranie gogli czy czapek. Istotne jest przede wszystkim to, czy sprzęt narciarski będzie przewożony bezpiecznie, czy na wyposażeniu auta są łańcuchy przeciwśnieżne i kamizelka odblaskowa.

Najlepiej w bagażniku dachowym
Najlepszym rozwiązaniem dla komfortowego i bezpiecznego przewożenia autem sprzętu narciarskiego jest wyposażenie się we właściwy bagażnik dachowy. Dlaczego właściwy? Przy wyborze nie powinniśmy kierować się tylko i wyłącznie korzystną ceną. Często to, co jest tanie, jest po prostu mało bezpieczne. A jak może się to skończyć na drodze, spójrz na wcześniejszego newsa, wzbogaconego o film przygotowany przez niemiecki automobilklub ADAC.

Stabilność auta
Drugi aspekt związany z boksami dachowymi, o którym należy wspomnieć, to w zasadzie przypomnienie sobie lekcji fizyki z podstawówki. Im więcej rzeczy upchamy na dachu, tym stabilność samochodu podczas jazdy będzie mniejsza. Wyżej położony środek ciężkości auta doprowadza do tego, że pojazd narażony jest na większe przechyły nadwozia podczas pokonywania zakrętów czy bocznych podmuchów wiatru. Efekt jest oczywiście łatwy do przewidzenia – mniejsza stabilność, utrudnione prowadzenie. Noga z gazu! Dlatego też do bagażnika dachowego wrzucamy głównie sprzęt narciarski. Dodatkowymi rzeczami pogarszamy wspomnianą stabilność i łatwo możemy przekroczyć dopuszczalny limit załadunku.

ReklamaW drodze na zimowy odpoczynek 1
Wszystko przemyślane
Pozostałego bagażu, który nie znalazł swojego miejsca nad głowami, nie upychamy metodą chybił trafił we wnętrzu pojazdu. Cięższe przedmioty lądują zaraz za oparciem tylnej kanapy. W ten sposób mają solidną blokadę i nie będą przemieszczać się w trakcie ostrego hamowania. Bagaż powinien być rozmieszczony równomiernie tak, aby nie dociążać tylko jednej strony auta. Załadunek nie powinien przekraczać górnej linii oparcia tylnej kanapy. W trakcie gwałtownego hamowania takie przedmioty niczym pocisk mogą wpaść do kabiny pasażerskiej! Jeśli nie mamy innego wyjścia, a samochód trzeba obładować po sam dach, wówczas komorę bagażnika odgraniczamy solidną siatką (dostępna w sklepach z artykułami motoryzacyjnymi).

Wyposażenie
Przed wyruszeniem w daleką podróż nie zaszkodzi zrobić sobie krótką jazdę testową, by przekonać się, czy bagaż jest stabilny i jak dodatkowe kilogramy wpływają na właściwości jezdne samochodu. Obowiązkowo kontrolujemy ciśnienie w oponach, zimowych oczywiście! Oprócz trójkąta ostrzegawczego, apteczki i gaśnicy nie można zapomnieć o łańcuchach przeciwśnieżnych i kamizelce odblaskowej (po to, by np. nikt nas nie potrącił w trakcie zakładania łańcuchów). Na wszelki wypadek przyda się również mała saperka. Później wystarczy już życzyć tylko szerokiej drogi i cierpliwości w korkach na drogach prowadzących m.in. do Zakopanego i Zieleńca.


Źródło: mojeauto.pl
Oprac. JG

ReklamaW drodze na zimowy odpoczynek 2

17.01.2012
Obserwuj nas na Google News Obserwuj nas na Google News