artykuły

aktualnosciAKTUALNOŚCI
ReklamaBilbord Ubezpieczenia

Od pomysłu do... sukcesu?

Czas czytania 9 minut
Od pomysłu  do... sukcesu?

Colle di Val d’Elsa – tu zlokalizowana jest siedziba firmy P.L.A. Miejscowość położona w przepięknej Toskanii, niedaleko starej Sieny. Sam region urzeka malowniczymi pagórkami z rozłożystymi winnicami i ogromem zabytków. W pobliżu znajduje się piękny zamek – twierdza Monteriggioni. A my przyjechaliśmy tutaj, aby... podejrzeć produkcję włoskich kamperów.

Można powiedzieć, że sama Toskania jest sercem włoskiego caravaningu. Wokół zlokalizowanych jest kilka zakładów – producentów kamperów i przyczep, np. mieści się fabryka Giottline, Laika i McLouis.

Nowa, ale mocna
PLA. – jak podkreśla sam właściciel Pier Luigi Alinari – jest niewielką, rodzinną fabryką, która nie chce nawet równać się wielkością z gigantami obecnymi na rynku. To jeszcze marka wciąż nowa, zaledwie od roku wypuszczająca swoje pojazdy. Ma jednak potężny filar, wokół którego powstała – jest nim jej właściciel, Włoch z wieloletnim doświadczeniem w branży caravaningowej (w numerze 36 „PC” opublikowaliśmy wywiad z nim). Dzięki kapitałowi zgromadzonemu przez lata, Alinari mógł zainwestować we własny interes. P.L.A. powstała w miejscu, gdzie wcześniej produkowane były kampery McLouis. A warto dodać, że był to niełatwy okres dla branży. Inni producenci pojazdów kempingowych do maksimum ograniczali koszty produkcji czy nawet zamykali zakłady. Pierowi się udało!

Od pomysłu  do... sukcesu? 1

Polityka firmy sprawiła, że do produkcji tych pięknych kamperów wystarcza jedna wielka hala produkcyjna, a grupa pracowników ogranicza się do kilkudziesięciu ludzi, wykonujących swoje obowiązki na hali i w biurach. Sam właściciel osobiście dogląda poszczególnych etapów produkcji. To na bazie jego wieloletniego doświadczenia powstają nowe koncepcje i rozwiązania, które po przeniesieniu na deski kreślarskie, trafiają następnie do produkcji.
Od pomysłu  do... sukcesu? 2
ReklamaOd pomysłu  do... sukcesu? 3

Trochę ironizując, wszystko zaczyna się od... grubej płyty.

Prototypownia
Zwiedzanie fabryki rozpoczęliśmy od stanowiska, na którym powstają nowe modele i rozwiązania. Kilku projektantów, na bazie wcześniejszych planów i wyliczeń, składa pojazd, który po przejściu testów i akceptacji będzie wdrażany do produkcji. Wiele z tych rozwiązań powstaje w głowie samego właściciela. Pomysł trafia do zespołu i  inżynierowie, pod okiem głównego projektanta, wspólnie nad nim debatują. Po ogólnej akceptacji rozwiązanie trafia na ekran monitora, gdzie jest dokładnie analizowane. Pracownicy prototypowni otrzymują gotowy projekt i elementy zabudowy są dokładnie (ręcznie) przygotowywane. Zamontowane elementy muszą przejść testy i oczywiście akcept właściciela oraz głównego projektanta i inżyniera. I tu ciekawostka – głównym inżynierem w P.L.A. jest Filippo Ciurli. To kolejna osoba, z którą fachowcy z branży utożsamiają tę fabrykę. Wcześniej Włoch wiele lat pracował na podobnym stanowisku w konkurencyjnej fabryce.
Od pomysłu  do... sukcesu? 4

Instalację elektryczną, nawiewową i urządzenia grzewcze montuje się w drugim etapie produkcji auta turystycznego.

Pierwszy etap
Wszystkie kampery produkowane są na bazie Fiata Ducato z poszerzaną ramą – Fiat Camper, z silnikami o mocy od 115 do 180 KM lub, na zamówienie, z mocniejszym silnikiem. To rama oraz standardowe w P.L.A. wzmocnienie resorów powoduje m.in., że te kampery są bardzo stabilne na drodze. Na halę produkcyjną wjeżdża Fiat. Rama jest najpierw przygotowywana i dopiero na nią stawia się podłogę zabudowy z nadkolami (wcześniej opracowaną i zabezpieczoną na innym stanowisku). Zanim jednak podłoga zostanie przytwierdzona do ramy, montowana jest do niej ściana szoferki i płyta podłogowa alkowy (w modelach z alkową). I tak Fiat z zamontowaną podłogą przesuwany jest na kolejne stanowisko. Zaznaczmy – przesuwany, gdyż w tej fabryce, w odróżnieniu od dużych producentów, nie ma potrzeby montowania specjalnej linii ciągnącej samochód przez cały cykl produkcyjny.
Od pomysłu  do... sukcesu? 5
ReklamaOd pomysłu  do... sukcesu? 6

Ścianki nadają już pojazdowi wyglądu kampera.

Robi się bogato... we wnętrzu
Na specjalnie przygotowanej podłodze pracownicy zaczynają montować instalację elektryczną, nawiewową oraz urządzenia grzewcze, miejsce na butle i pierwsze ścianki wewnętrzne. Tutaj też zabudowa „otrzymuje” instalację gazową. Po tych montażach następuje zamocowanie ścian bocznych z sandwicza. Do nich wykorzystywana jest płyta o grubości 35 mm, a na podłodze 70 mm co, zdaniem głównego inżyniera Filippo Ciurli, jest  wartością optymalną dla kamperów całorocznych. Na tym etapie ściany boczne łączone są u góry za pomocą specjalnych „klamer”. Tak pozostaje aż do samego montażu dachu. Ściany trafiają do fabryki jako gotowe elementy, z wyciętymi wszystkimi otworami. W odpowiednich miejscach są już zabezpieczone przed działaniem czynników zewnętrznych. Produkuje je firma z Austrii. M.in. to rozwiązanie spowodowało, że do produkcji kamperów nie potrzebna jest wielka powierzchnia i drogi, skomplikowany park maszynowy. P.L.A. współpracuje z około 50 firmami z całej Europy i nie tylko. Nie jest tajemnicą, że dostawcą kluczowych elementów wyposażenia są te same firmy, które dostarczają podzespoły do wielu dużych fabryk produkujących kampery i przyczepy. Dzięki tej współpracy włoskie przedsiębiorstwo może skupić się na najważniejszych kwestiach związanych z produkcją. Każdy element kampera jest dokładnie przemyślany i zaprojektowany.
Od pomysłu  do... sukcesu? 7

Meble zawierają w sobie wiele elementów wykonanych ręcznie.

- Podwykonawcy, mający doświadczenie w produkcji określonego elementu, wykonują go po prostu lepiej – mówi Samuel Giustii, „prawa ręka” Piera Luigi Alinari. – Specjalizując się w konkretnej dziedzinie, łatwiej jest pracować nad jej udoskonaleniem i zauważyć możliwości dalszego jej rozwoju. Każdy pracownik w naszej fabryce ma swoje określone zadanie – jest odpowiedzialny za konkretną czynność. To ułatwia nam, jako kierownictwu, weryfikację błędów i ich eliminację, a w kolejnym etapie również szkolenie kadry. Po zamontowaniu ścian następuje montaż okien i drzwi, a te, w każdym modelu P.L.A., mają aluminiową ramę. Dzięki temu są trwalsze i bardziej odporne na uszkodzenia. Meble mocowane są do ścian bocznych, a wówczas elementy wentylacyjne i instalacje wewnętrzne są chowane. Na tym etapie kamper wzbogacany jest również, od zewnątrz, w owiewki i olistwowanie. Maskowane jest łączenie kabiny z zabudową.
Wywiad z Samuelem Giustii, bliskim współpracownikiem Piera Luigi Alinari, właściciela P.L.A.
Od pomysłu  do... sukcesu? 8

„Polski Caravaning”: Czy jesteście zadowoleni z sukcesów, które do tej pory osiągnęliście?
P.L.A.: Tak, jesteśmy zadowoleni, ponieważ w ciągu 9 miesięcy sprzedaży oraz 12 miesięcy aktywności firmy wprowadziliśmy na rynek 17 różnych modeli kamperów oraz podjęliśmy współpracę z dealerami zarówno we Włoszech, jak i dealerami z 10 innych państw europejskich.

„PC”: Jak scharakteryzowałby Pan kampery P.L.A.? Czym wyróżniają się spośród innych i co sprawia, że budzą zainteresowanie caravaningowców z całej Europy?
P.L.A.: Kampery z naszym logo przede wszystkim cechuje kształt łuku w wyglądzie zewnętrznym, który odróżnia je od innych marek. Ponadto, chciałbym zwrócić uwagę na detale, ale jednak ważne, m.in. szuflady i półki ścienne z systemem cichego domykania (dostępne od sezonu 2011-2012), oświetlenie LED-owe spustu zbiornika szarej wody, regulator oświetlenia sterowany pilotem. Chcemy również, by ludzie docenili wiedzę, doświadczenie i troskę, które są wykorzystywane przez pracowników firmy do tworzenia kamperów P.L.A.

„PC”: Który model jest Państwa modelem flagowym i który sprzedaje się najlepiej?
P.L.A.: Trudno jest wskazać konkretny model jako symbol naszej marki. Mogę jedynie wspomnieć, że kamper S-741 jest modelem, który sprzedaje się najlepiej, ale jest to ściśle związane z określonymi potrzebami rynków, z którymi głównie współpracujemy. Ponadto, spodziewamy się wysokiej sprzedaży nowego modelu P-69 oraz modeli z linii z łóżkiem opuszczanym, dla których został utrzymany typowy owalny kształt, mimo że system opuszczanego łóżka znajduje się nad strefą jadalną.

„PC”: Z naszych informacji wynika, że na Caravan Salon w Düsseldorfie zabraknie kilku znanych marek. Czy wy będziecie tam obecni i co chcecie zaprezentować?
P.L.A.: Wystawa w Düsseldorfie jest naszą pierwszą ogólnoeuropejską wystawą i absolutnie nie moglibyśmy jej przegapić. Udział w tak znanych i popularnych targach jest koniecznością, by nasza marka stała się znana w całej Europie, a zwłaszcza wśród potencjalnych klientów końcowych. Podczas targów (hala 16, stoisko A61-01/02) będzie można obejrzeć m.in. nasze nowości na 2012 rok, w sumie dziewięć modeli. Serdecznie zapraszamy!

Dach nad głową
W hali znajduje się specjalne stanowisko do montażu dachu. Samochód wjeżdża pod platformę, na której następuje połączenie dachu. Ten gotowy element, tak jak i wszystkie owiewki oraz olistwowania, trafia gotowy od podwykonawców do fabryki. Niestety, jest to jedyny etap produkcji, którego nie mogliśmy sfotografować.

- Mamy specjalną technologię montażu i mocowania dachu – usłyszeliśmy w biurze konstrukcyjnym od Filippo Ciurli. – Jest ona naszą małą tajemnicą... Ważne na tym etapie jest dokładne dopasowanie elementów. Nasi specjalnie przeszkoleni pracownicy nie mają jednak z tym problemu. Ze względu na kształt dachu, musieliśmy sami dopracować jego technologie montażu.
Od pomysłu  do... sukcesu? 9

W każdym modelu P.L.A. okna mają aluminiową ramę.

Szczegóły na miejscu
Po połączeniu całej bryły zewnętrznej, kamper trafia na kolejne stanowisko. Odbywa się tu montaż toalety i podłączenie całej instalacji wodnej. Montowana jest również kuchnia – docina się blat do zlewu, podłącza krany i sprawdza szczelność instalacji. Na tym etapie także garaż zyskuje metalową podłogę. Wykańczane są wszystkie elementy oświetlenia zewnętrznego i wewnętrznego. Również łazienka zostaje dopracowana: mocuje się kubki, lustro, drzwiczki szafek i uchwyt na ręczniki. Łóżka mają już stelaże i meble są kompletne, a wyposażenie w pełni podłączone. Na zewnątrz pracownicy uszczelniają wnękę kasety WC i sprawdzane jest gniazdo elektryczne.
Od pomysłu  do... sukcesu? 10

Wnętrze kampera w ostatniej fazie budowy.
Od pomysłu  do... sukcesu? 11

Łączenia poszczególnych elementów utrwalane jest za pomocą specjalnych „klamer”.

Ostatnia kontrola
Można by rzec – kamper gotowy do drogi. Jeszcze tylko ładna Włoszka wyposaża pojazd w materace i siedziska. Ekipa przystępuje do dokładnego sprawdzenia wszystkich urządzeń, okien i poprawności działania rolet. Dom na kółkach zyskuje tutaj również dodatkowe elementy wyposażenia. Na koniec wkracza ekipa sprzątająca i... lśniący kamper jest gotowy do drogi! Póki co jednak wyjeżdża na duży plac obok fabryki i tym samym dołącza do pozostałych gotowych egzemplarzy kamperów. Ciekawostką jest to, że pojazdy produkowane są na tzw. stan. Jeżeli klient chce kupić kampera, który jest na stanie, to praktycznie od ręki może go odebrać za pośrednictwem przedstawiciela marki. U innych producentów kampery produkowane są na konkretne zamówienie. Naszą uwagę na placu zwróciło stanowisko do sprawdzania szczelności skorupy. Test polega na poddaniu zabudowy kilkugodzinnemu działaniu deszczowni! W fabryce taki test przeprowadzany jest wyrywkowo na co dziesiątym pojeździe. Dziennie z taśmy produkcyjnej schodzą trzy kampery.
Od pomysłu  do... sukcesu? 12

Na każdym etapie produkcji kampera doglądają fachowcy.
Od pomysłu  do... sukcesu? 13

Plac wypełniony kamperami.

Podsumowanie
To najmłodsza fabryka kamperów w Europie, a może i na świecie, jednak szybko zdobywa doświadczenie. Moim zdaniem, bardzo ciekawą koncepcją jest bazowanie na dużej liczbie poddostawców, przez co w znacznym stopniu ograniczono tu powierzchnię fabryki. Godną uwagi jest dbałość o szczegóły i design produktu, czego potwierdzeniem jest jakość użytych do produkcji materiałów. Już na pierwszy rzut oka kampery P.L.A. wyróżniają się spośród innych producentów. Duszy nadaje tym młodym kamperom sam właściciel fabryki – najmłodszym nie będąc. Już dziś wiadomo, że marka dobrze została przyjęta przez odbiorców, a świadczy o tym wysoka liczba sprzedanych kamperów oraz dobrze rozwinięta sieć dealerów.
Od pomysłu  do... sukcesu? 14

Kamper przechodzi również test szczelności – przez kilka godzin poddany jest działaniu deszczowni.

Tekst i zdj.:  Sebastian Klauz


01.09.2011
Obserwuj nas na Google News Obserwuj nas na Google News