Ostatnia podróż. W sobotę, 3 lipca, dotarła do naszej redakcji smutna wiadomość o śmierci Medarda Formeli – bohatera wielu naszych publikacji, przyjaciela, podróżnika, nietuzinkowego caravaningowca... Zmarł 24 czerwca w Senegalu. Jak się okazało, wyprawa do Afryki była jego ostatnią...
Medard Formela (ur.15.09.1949 r.) z wykształcenia był rolnikiem i mechanikiem samochodowym. Odkąd pamięta jego syn Sebastian (35 lat), mieszkali w Gdyni przy skwerze Kościuszki. Podróżował od wielu lat. Zwiedził 40 państw. Był prawie wszędzie – m.in. w Albanii, Australii, Chorwacji, Libanie, na Łotwie, Litwie, w Estoni, Jordanii, Monako, w Turcji, Rosji, Serbii, Czarnogórze, Syrii, Ukrainie, we Włoszech... Nigdy za to nie odwiedził kamperem krajów Skandynawii... Nie lubił zimna. Jeszcze na początku bieżącego roku zwiedzał RPA. Tym razem, ze względu na odległość, poleciał samolotem. Tam wynajął samochód i jeździł po mało uczęszczanych miejscach. Chciał zobaczyć to, czego nie ujrzy zwykły turysta. Poza tym robił rzetelne rozpoznania i zdobywał informacje niezbędne caravaningowcom. Często podróżował ze swoją wnuczką Aleksandrą – ilekroć miała ferie czy wakacje, zabierał ją w podróż po Europie. Najdalej byli razem w Egipcie.
Z "Polskim Caravaningiem" od półtora roku Jesień 2008 roku - to początek naszej współpracy z Medardem. Wówczas to nasz redakcyjny kolega, po raz pierwszy umówił się z nim na wywiad. Od tego czasu Medard był autorem wielu reportaży i relacji z podróży w naszym czasopiśmie. Współpraca zacieśniła się w lutym 2009 roku, przy artykule “Nigdy nie wracam tą samą drogą”. “Caravaningowa Europa Medarda Formeli”- pierwszy duży konkurs “Polskiego Caravaningu” -cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem. To był Jego pomysł. Dzięki akcjom tego typu Medard pokazał ludziom jak wiele można zobaczyć, jak piękny jest nasz kontynent. W porozumieniu z Medardem powstał również nasz Superkonkurs “Opisz swoją wyprawę”, którego pierwszą część właśnie zakończyliśmy. Na targach w Chorzowie w 2009 roku wygłosił prelekcję na temat swojej podróży do Kazachstanu.
Ostatnia podróż Kolejna eskapada do Afryki stała się jego wyprawą ostatnią. Wystartował z Gdyni, ze skweru Kościuszki. Jeszcze przed wyjazdem z Polski odwiedził znajomych na Śląsku. Tam też miał dołączyć do niego podróżnik, z którym zaplanował wyjazd. Niestety, na miejscu okazało się, że Medard jedzie sam. Po tej informacji nie zmienił jednak planów i po drobnych naprawach w swoim kamperze wyruszył dalej. Już w Hiszpanii zaczęły się pierwsze problemy. Tym razem nie z kamperem. Choroba zmusiła go do 3-tygodniowego pobytu w szpitalu. Był jednak bardzo zadowolony z opieki. Opowiadał, że jest ona na bardzo wysokim poziomie. Z okna swojej sali szpitalnej widział kolejny cel podróży – Gibraltar. Piękny widok na odpływające w kierunku Afryki promy pomagał mu w przetrwaniu tych trzech tygodni. Każdy kto go znał wie, że Medard nie mógł usiedzieć tyle czasu w jednym miejscu! Podczas pobytu w szpitalu kontaktował się ze znajomymi z Polski. Udało mu się zdobyć dostęp do internetu i dzięki temu również nasza redakcja miała z nim kontakt. Otrzymaliśmy nawet kilka zdjęć z okna (wspomniany widok na Gibraltar). Kilka dni po przekroczeniu granicy kontynentu, na zupełnym odludziu zachodniego wybrzeża Afryki - w Maroko - Medard spotkał małżeństwo nauczycieli z Polski. Był tym faktem bardzo podbudowany. Ucieszyło go, że Polacy to młody w dziedzinie caravaningu, ale ambitny naród. Jeżdżą tam, gdzie zaczyna jeździć Europa, nie ograniczając się tylko do zlotów i podróżowania po Polsce. Już na miejscu zaczął starać się o wizy do kolejnych afrykańskich krajów, które planował odwiedzić. Nie miał ściśle określonego celu. Chciał dojechać najdalej jak się da. 18 czerwca otrzymaliśmy pozdrowienia sms-em z Togo. W linii prostej to ponad 6 tys. km od Gdyni. Ostatniego maila do nas wysłał z Senegalu. I tam ślad się urwał. Aż do soboty, 3 lipca, kiedy to dostaliśmy bardzo smutną informację: Medard nie żyje! Zginął 24 czerwca. Jak donoszą tamtejsze media, Medard był w drodze do Koldy. Dotarł do Marandan, miejscowości leżącej około 60 kilometrów od północno-wschodnich krańców okręgu Sedhiou. Zmarł w karetce, w drodze do szpitala. Ratownicy znaleźli go przy samochodzie. Wiemy tylko tyle, że kamper był z przodu uszkodzony... To była już droga powrotna do domu! Z e-maili i SMS-ów, które otrzymywaliśmy wynika, że zwiedził podczas tej wyprawy: Maroko, Algierię, Saharę Zachodnią, Mauretanię, Mali, Burkinę Faso, Togo, Ghanę i Senegal...
Zostały zdjęcia Medard Formela miał wiele planów. Na łamach "Polskiego Caravaningu" planowaliśmy już kolejne konkursy i reportaże z jego udziałem. Chciał dzielić się z ludźmi swoimi doświadczeniami i wrażeniami. Posiadał tysiące zdjęć z każdej podróży. Świetnie posługiwał się komputerem i internetem, a nawigacja była jego podręcznym narzędziem. Zawsze powtarzał, że im więcej przeszkód, tym lepiej. Chciał docierać do miejsc niedostępnych dla białego człowieka. I docierał. Konsul z Rabatu poinformował, że tam, gdzie był Medard, nie dotarł wcześniej żaden turysta z Polski – nawet samolotem. Chociaż nie każdego darzył zaufaniem, lubił spotykać się z ludźmi. Poznawać inne kultury. Inne mentalności. Był wartościowym człowiekiem. Zostawił rodzinę i wielu przyjaciół caravaningowców... Żegnaj, Medardzie... - zespół redakcyjny “Polskiego Caravaningu”
Informujemy, że zaktualizowaliśmy naszą Politykę prywatności (dostępną w regulaminie). W dokumencie tym wyjaśniamy w sposób przejrzysty i bezpośredni jakie informacje zbieramy i dlaczego to robimy.
Nowe zapisy w Polityce prywatności wynikają z konieczności dostosowania naszych działań oraz dokumentacji do nowych wymagań europejskiego Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych (RODO), które będzie stosowane od 25 maja 2018 r.
Informujemy jednocześnie, że nie zmieniamy niczego w aktualnych ustawieniach ani sposobie przetwarzania danych. Ulepszamy natomiast opis naszych procedur i dokładniej wyjaśniamy, jak przetwarzamy Twoje dane osobowe oraz jakie prawa przysługują naszym użytkownikom.
Zapraszamy Cię do zapoznania się ze zmienioną Polityką prywatności (dostępną w regulaminie).
AKTUALNOŚCI
