TARGI
Gdy czytacie te słowa, my już jesteśmy praktycznie na finiszu pracy na Caravan Salon Dusseldorf 2018 - największych targach caravaningowych w Europie. W porównaniu do ubiegłorocznej edycji, tym razem większość producentów nie pokazała „spektakularnych” zmian, ale i tak nie zabrakło zaskoczeń, premier i nowości. Wszyscy ci, którzy jeszcze tutaj nie dotarli, mają jeszcze na to aż 7 dni.
Jak krótko podsumować tegoroczną edycję tych targów? Jest dobrze, przede wszystkim w kontekście naszych lokalnych dealerów i producentów kamperów. W Dusseldorfie są oni obecni, aby podpatrzyć nowości, poznać nowych klientów i zacieśnić kontakty już z obecnymi. Większość z nich ciepło wypowiada się o swoich wynikach sprzedaży, część natomiast mówi wręcz o kilkuset procentowym wzroście. Co prawda nie jest to w dalszym ciągu nawet promil rynku niemieckiego, ale najważniejszą informacją jest fakt, że caravaning w Polsce bardzo dynamicznie się rozwija i coraz więcej osób interesuje się tą formą spędzania wolnego czasu.
Dla porównania: jeden z lokalnych dealerów pochwalił się, że w tym roku sprzedał już kilkanaście kamperów (dla porównania: sezon 2017 zamknął się w ilości zaledwie kilku sztuk). Nasi rodzimi producenci zabudów i kamperów (Elcamp, Balcamp) narzekają wyłącznie na brak czasu - klientów u nich dostatek. To ważna informacja płynąca właśnie z Dusseldorfu - jeżeli tutaj, na najbardziej rozwiniętym rynku caravaningowym jest doceniana polska myśl technologiczna, to pozostaje się wyłącznie cieszyć i być z tego dumnym.
A co, jeżeli zapytamy o nowości globalne? Przede wszystkim rozwijają się pogłoski na temat końca 2-litrowych jednostek napędowych w wielu kamperach. Powód: nowa norma spalin. Producenci baz pod kampery zdecydują się na jednostki o większej pojemności co dla polskiego klienta ma duże znaczenie. Jak wiemy, akcyza na auta powyżej 2 litrów jest o wiele wyższa, więc przełoży się to bezpośrednio na ostateczną cenę kampera. To nie jest dobra informacja.W dalszym ciągu duzi producenci konsekwentnie rozwijają kampery duże, powyżej 3,5 tony i, co ciekawe, są przeznaczone dla par, które szukają wysokiego komfortu życia i podróżowania. Nie zabrakło jednak vanów i rozwiązań nieco mniejszych. Dla przykładu, jedna z marek pokazała półintegrę, w której znajdziemy dwa (!) elektrycznie opuszczane łóżka z tyłu. Wow! Większość brandów, które zaprezentowały się na targach, pokażemy szczegółowo w osobnych materiałach foto/video.
Nie zabrało też przyczep kempingowych, ale stanowiły one mniejszość na targach. To nie dziwi - w końcu na kempingu przytargowym 90% pojazdów to kampery, więc i oferta jest stricte przygotowana pod te statystyki. Bardzo dużą ofertę zaprezentowały marki z Grupy Knaus, które również pokażemy na naszych łamach. Nowością jest Dethleffs eCoco, czyli przyczepa w pełni elektryczna, ekologiczna, która wspomaga holownik podczas jazdy. W ten sposób samochód spala mniej paliwa a jazda takim zestawem jest o wiele bardziej komfortowa.
Coraz więcej producentów wprowadza… projektory zamiast telewizorów. W ten sposób waga idzie w dół a rozmiar ekranu - w górę. Coraz więcej kamperów posiada podwójną podłogę a niektóre z nich nawet mają wentylowaną, dodatkowo podgrzewaną. Ciekawe rozwiązanie zobaczyliśmy też w jednej z przyczep kempingowych, w której zastosowano podwójny, wentylowany dach. Naprawdę innowacyjne rozwiązanie.Coraz większą popularnością cieszą się przeróżne „jeździki” elektryczne co zauważają sami producenci przyczep i kamperów. Bez problemu w garażach lub innych miejscach, gdzie przechowujemy swoje np. rowery, znajdziemy złącza 230V do ich ładowania.
Poniżej mała galeria pokazująca ogólnie targi Caravan Salon. Na naszych łamach będziemy publikować multum różnych materiałów, warto również sięgnąć po najbliższy magazyn „Polskiego Caravaningu” - to tam opublikujemy nowości i pełną relację targową.
