TARGI
Popyt na mikroprzyczepy zdaje się nie słabnąć, czego dowodzi debiut targowy zupełnie nowego gracza w branży caravaningowej. Miss Drop to bardzo mała przyczepa kempingowa w stylu retro zaprojektowana i produkowana od 2023 roku przez francuską firmę Passion Concept.
Koncepcja mikroprzyczep przyszła do nas ze Stanów Zjednoczonych. Tzw. łezki (z ang. teardropy) to idealne rozwiązanie dla fanów caravaningu, którzy szukują czegoś więcej niż namiotu. Są miłośnikami przyczep kempingowych, ale cenią sobie możliwość dotarcia w miejsca „daleko od szosy”. Jazdę po bezdrożach nawet niezbyt mocnym holownikiem gwarantują domy z dyszlem o masie całkowitej do 750 kg. Taka wyprawówka pod opływową bryłą mieści praktycznie tylko szerokie łóżko oraz szafki. Od zewnątrz mamy dostęp do zaplecza kuchennego.
Pośród niezliczonych mikroprzyczep podobnej koncepcji francuska propozycja wyróżnia się właściwie tylko stylizacją retro. A czym jeszcze? Otóż podejściem promującym minimalizację śladu węglowego.
Stoisko A52 w hali nr 10
Passion Concept to zupełnie nowy gracz w branży caravaningowej, który debiutuje podczas tegorocznych targów Caravan Salon w Düsseldorfie. Społeczna odpowiedzialność biznesu jest bardzo bliska pomysłodawcom nowej marki. Francuski producent chwali się promowaniem zrównoważonej gospodarki. Przykładowo, korzysta z materiałów od lokalnych dostawców, aby zmniejszyć ślad węglowy. Firma z siedzibą w Bergerac zapewnia, że w każdym modelu ponad 30% surowców pochodzi od kooperantów zlokalizowanych w promieniu do 20 km w departamencie Dordogne.
Prezentowane przyczepy mają dość typowe wymiary. Z dyszlem mają długość 4,40 m, szerokość 1,90 m i wysokość 1,85 m. Wnętrza mają maksymalną wysokość 124 cm, co pozwoliło w jednej z nich zaproponować prócz leżanki także niskie siedziska za okrągłym stolikiem. Ów stolik można wyjąć, by korzystać z niego poza przyczepą.525 kg masy własnej
Każda taka Miss Drop ma sypialnię z bardzo wygodnym łóżkiem. Za dyszlem jest obszerny schowek na sprzęt turystyczny, a na tyłach zabudowy aneks kuchenny. Pod uchyleniu potężnej klapy mamy blat kuchenny z płytą gazową i zlew. Autonomię caravaningu gwarantuje 5-litrowa butla gazowa – ta może zasilać także ogrzewanie postojowe Truma. Jest też zbiornik na wodę o pojemności 30 l. Nie ma prysznica ani toalety i dlatego jest przykładem minimalistycznego podejścia do domu na kołach.
Firma ma ambicję pozyskać na targach dilerów w krajach UE. Jak nam się udało dowiedzieć, pomysłodawcy nowej marki mają profesjonalne zaplecze produkcyjne. Wszystkie elementy zabudowy są wycinane na maszynach CNC. Płyty warstwowe z dwiema cienkimi arkuszami aluminium mają satysfakcjonować dobrymi właściwościami izolacji termicznej i akustycznej.
Nam najbardziej spodobał się model z gustownymi elementami z litego drewna. Co innego, że cena takiej to ok. 20 tys. EUR.
Fot. Arch. PC i Passion Concept
