artykuły

dobrze-wiedziecDOBRZE WIEDZIEĆ
ReklamaBilbord - Masuria 21.09-06.10 Sebastian
W Polsce, zarówno po autostradzie jak i po drodze ekspresowej, z przyczepą można jechać maksymalnie 80 km/h. Biorąc pod uwagę wspomniane limity prędkości, jakaś część fanów caravaningu wybiera kampera, którym można jechać po prostu szybciej – tyle, co każdym autem osobowym
W Polsce, zarówno po autostradzie jak i po drodze ekspresowej, z przyczepą można jechać maksymalnie 80 km/h. Biorąc pod uwagę wspomniane limity prędkości, jakaś część fanów caravaningu wybiera kampera, którym można jechać po prostu szybciej – tyle, co każdym autem osobowym

Dlaczego z przyczepą 100 km/h?

Czas czytania 11 minut

Aby uzyskać zezwolenie dla przyczepy kempingowej na prędkość 100 km/h, pojazd ciągnący i przyczepa kempingowa muszą spełniać kilka wymagań. Niektóre sprawdzane są tylko raz, inne muszą być weryfikowane na bieżąco.

Co do zasady w krajach UE maksymalną prędkość dla zestawu pojazdu ciągnącego i przyczepy poza miastem ograniczono do 80 km/h. Warto wiedzieć, że plakietkę „Tempo 100” wprowadzono już w ubiegłym wieku, by fani caravaningu mogli wyprzedzać ciężarówki i tym samym ograniczać emisje gazów cieplarnianych! Co innego, że nie jest standardem unijnym i dziś obowiązuje tylko w niektórych krajach EU15, więc nie tylko w Polsce nie ma co liczyć na takie ułatwienie. 
Dlaczego mowa o ułatwieniu? Zwróćmy uwagę, że ciężarówki mogą poruszać się z prędkością do 80 km/h. Tak rygorystyczne ograniczenie obowiązuje także poruszających się zespołem pojazdów (holownik + przyczepa). A to oznacza, że jesteś skazany na podróżowanie prawym pasem. Płynny ruch pojazdów to idealna sytuacja. A fani caravaningu wiedzą najlepiej, jak ważna jest możliwość nabrania prędkości wystarczającej do wjazdu samochodu pod górę, więc wyprzedzania 40-tonowych TIR-ów, które na wzniesieniach mocno wytracają prędkość. 
Chcesz ekonomiczniej połykać kilometry? To pytanie o plakietkę „Tempo 100”. By ją uzyskać, twoją przyczepę kempingową zbudowano (homologowano) na prędkość konstrukcyjną 100 km/h (lub wyższą).  To warunek pierwszy, by uzyskać stosowny certyfikat i tym sposobem w niektórych krajach gnać z prędkością rzędu 100 km/h. Jednak na przeszkodzie szybkiej i płynnej podróży mogą stanąć inne regulacje prawne dotyczące maksymalnej dopuszczalnej prędkości przyczep.

ReklamaDlaczego z przyczepą 100 km/h? 1

Oznaczenie DOT na oponach przyczep kempingowych

Warto wiedzieć, że raz wydany certyfikat nie uchroni nas od mandatu, jeśli opony w przyczepie nie będą w miarę nowe. Ruszasz w podróż? W Niemczech zapłacisz słony mandat, jeśli opony w przyczepie są starsze niż 6 lat. Plakietka „Tempo 100” wtedy nie wystarczy – możesz jechać tylko z prędkością 80 km/h. 
To właśnie w 1998 r. niemiecki ustawodawca stworzył początkowo ograniczoną, a obecnie nieograniczoną możliwość dopuszczenia przyczepy kempingowej do prędkości 100 km/h. Od dawna „Tempo 100” obowiązuje nie tylko w Niemczech, ale także w Niderlandach. Aby uzyskać taki certyfikat, pojazd ciągnący i przyczepa kempingowa muszą spełniać kilka wymagań. Ogólna zasada jest taka, że masa własna pojazdu ciągnącego musi być większa lub równa maksymalnej dopuszczalnej masie całkowitej przyczepy kempingowej. Te dwie wartości znajdziesz w dowodzie rejestracyjnym swoich pojazdów. U naszego zachodniego sąsiada stosowną plakietkę na przyczepę i stosowny certyfikat wydaje DEKRA lub TÜV NORD. Posiadacz przyczepy musi spełnić kilka warunków. Dopuszczalna masa całkowita (dmc) pojazdu holującego nie może przekroczyć 3500 kg, musi on być wyposażony w system przeciwblokujący – ABS. Indeks prędkości opon zamontowanych w przyczepie nie może być mniejszy niż 120 km/h (indeks prędkości „L” lub wyższy). I bodaj najważniejsze – takie ogumienie nie może być starsze niż 6 lat! Z doświadczeń fanów caravaningu wynika, że w przypadku niehamowanej przyczepy o masie całkowitej 750 kg homologacja do prędkości 100 km/h jest możliwa tylko wtedy, gdy pojazd ciągnący waży co najmniej 2500 kg. 

ReklamaDlaczego z przyczepą 100 km/h? 2
Gdzie z przyczepą setkę na godzinę? W coraz większej liczbie krajów unijnych z prędkością 100 km/h można się poruszać na autostradach i drogach ekspresowych. Z plakietką „Tempo 100” od 1 stycznia 2021 roku możesz jechać szybciej w Szwajcarii, od marca 2022 r. w Norwegii, a od 18 marca 2024 r. także w Danii.

Dlaczego z przyczepą 100 km/h? 3
By faktycznie korzystać z uprawnienia „Tempo 100”, opony w przyczepie nie mogą być starsze niż 6-letnie. Ich rok produkcji uwidoczniony jest w formie czterocyfrowego kodu

Koszty uzyskania plakietki „Tempo 100”

Są raczej symboliczne. W Niemczech organ rejestrujący pobiera średnio 2,50 euro za naklejkę i co najmniej 12 euro za wpis do dokumentów pojazdu. W zamian zyskujemy sporo, gdy pomyśleć, że na każdą godzinę pokonamy o 20 km większy dystans. Nie trzeba dostosować manewrów do ograniczeń prędkości dla pojazdów ciężarowych.
100 km/h w podroży z przyczepą na haku? To nadal akceptowalny poziom zużycia paliwa. Swoją drogą certyfikat „Tempo 100” pozwala zwiększyć prędkość autokarów z 90 do właśnie 100 km/h. Warunki dodatkowe dla autobusu o dopuszczalnej prędkości do 100 km/h? Autokar taki (tylko miejsca siedzące i pasy bezpieczeństwa na wszystkich siedzeniach) powinien być przebadany przez producenta i uzyskać wynik pozytywny w zakresie stateczności ruchu po rozerwaniu jednej z opon kół osi przedniej. A też np. stosunek mocy maksymalnej silnika autobusu do dopuszczalnej masy całkowitej powinien wynosić co najmniej 11 kW/t. Stąd prosty wniosek: liczy się też moc pojazdu holującego! Można zapiąć ciężką przyczepę do pojazdu kompaktowego w najsłabszej wersji silnikowej. Tylko pytanie: co dalej? Na wzniesieniach karkołomnym manewrem będzie wyprzedzanie ciężarówek. 
Od lat spada liczba wypadków na drogach oraz liczba osób rannych i zabitych. Zdarzenia śmiertelne w krajach UE na autostradach są dziś rzadkim wyjątkiem, bardzo skwapliwie odnotowywanym w kronikach policyjnych. I to w sytuacji rozszerzenia kontroli odcinkowej prędkości na autostradach i ogólnie coraz większego nasycenia kontroli radarowej i funkcjonariuszy organów ścigania.
Liczy się moc pojazdu holującego. Liczy się także rok produkcji uwidoczniony na boku opony w przyczepie w formie czterocyfrowego kodu. Na przykład liczba 2219 oznacza, że opona została wyprodukowana w 22. tygodniu 2019 r., zatem w tym roku nadal można jej używać w Niemczech.

Opony pojazdów kempingowych starzeją się szybciej 

Ich degradację przyspiesza długi czas postoju poza sezonem wzmożonych podróży. Częściej bywają wystawione na bezpośrednie działanie promieni słonecznych i długo pozostają bez kontroli ciśnienia. Zimą niższa temperatura na zewnątrz powoduje spadek ciśnienia w oponach – przy 0°C to ubytek 0,2 bara, przy -10°C już o 0,3 bara, a przy -20°C o 0,4 bara. Swoją drogą spadek ciśnienia powietrza w oponach w tempie 0,1-0,2 bara w ciągu miesiąca jest zjawiskiem naturalnym.
Z tych i innych względów eksperci zalecają wymianę ogumienia w pojazdach kempingowych po 6 („Tempo 100”), a najpóźniej 8 latach. Oczywiście, niezależnie od głębokości bieżnika i stopnia zużycia ogumienia. Utrzymywanie prawidłowego ciśnienia w oponach jest ważne zarówno ze względu na oszczędność paliwa, osiągi opon, jak i bezpieczeństwo – to stąd upowszechnienie systemów TPMS także w przyczepach. 
Jak już wiemy, mandaty za przekroczenie prędkości mogą w niektórych krajach zależeć od kondycji opon w przyczepie. Jakie opony wybrać? Najlepiej oczywiście najmłodsze i z relatywnie wysokim indeksem prędkości. N i P to odpowiednio: 140 i 150 km/h. Umówmy się, że wyższy indeks prędkości posiadaczom przyczep nie jest potrzebny.


Dlaczego z przyczepą 100 km/h? 4
Dlaczego warto połykać setkę w 60 min, czyli aplikować o certyfikat „Tempo 100”? Wyższy (o 20 km/h) limit prędkości to mniej stresujących, bo gwałtownych manewrów. Co innego, że duża prędkość w połączeniu z bocznym wiatrem to bodaj największe ograniczenie dla ciągnących przyczepy. Na pewno dużo łatwiej zapanować nad zespołem pojazdów przy niższej prędkości. A nad wakacyjnym budżetem, gdy opony są nie starsze niż 6-letnie

Dlaczego 80 km/h to nieznośny limit?

Zwiększanie tempa jazdy kosztuje. Logiczne jest, że samochód z przyczepą na haku lub konstrukcją transportową na dachu zużywa więcej energii niż bez: większa masa i większy opór powietrza wymagają więcej energii do jego prowadzenia. 
Zasadniczo na zużycie paliwa wpływają dwa czynniki fizyczne, które w znacznym stopniu mieszają się podczas normalnego, codziennego użytkowania samochodu i dlatego w układzie testowym rozpatrywano je oddzielnie (w miarę możliwości): z jednej strony opór powietrza i większa masa lub ciężar z drugiej. A że opór powietrza rośnie wraz z kwadratem prędkości, to ekonomiczniejszym tempem podróżowania z przyczepą będzie 80 km/h niż 100 km/h. Tyle teoria, bo warunki na drodze przy rosnącym natężeniu ruchu skłaniają do refleksji, że przewidując prędkość i manewry innych uczestników ruchu, można być mistrzem ekonomiki.
Ograniczenia prędkości sprawiają, że ruch jest bezpieczniejszy – argumentują za wprowadzeniem ostrych limitów prędkości nie tylko ekolodzy. Z drugiej strony, jadąc ok. 80 km/h, możemy utrudnić życie kierowcom ciężarówek. Jak to możliwe? Ano mobilność jutra to konwoje ciężarówek w coraz większym stopniu poruszające się autonomicznie. Nie tylko w Niemczech trwają intensywne testy ciężkich zespołów pojazdów, które od wjazdu na np. autostradę poruszają się w szyku i tylko w szoferce prowadzącej siedzi… kierowca.  Już kilka lat temu pierwsi przewoźnicy z Niderlandów uzyskali prawo do testowania konwojów złożonych z kilku takich TIR-ów. Konia z rzędem temu, kto ciągnąc przyczepę, będzie w stanie wyprzedzić tak długą kolumnę na wzniesieniu, jeśli nie przekroczy dopuszczalnej prędkości, by sprawnie wykonać ów manewr.
Utrzymywanie „Tempa 80”, typowego dla większości ciężarówek, i ad hoc manewry wyprzedzania wcale nie są tak ekonomicznym trybem jazdy. Co ciekawe, austriacki klub samochodowy, motorowy i turystyczny (ÖAMTC) dowodzi, że upowszechnienie „Tempa 100” wśród posiadaczy przyczep pozwoli zaoszczędzić 3% emisji pochodzących z ruchu drogowego.

Doświadczenia  dowodzą, że…

Z badania przeprowadzonego przez instytut zasobów naturalnych w Kanadzie wynika, że typowe auto pali najmniej, gdy jego prędkość oscyluje w zakresie 50-80 km/h. Współczesne pojazdy stroi się tak, by w zakresie prędkości rzędu 120-130 km/h podróż nadal była ekonomiczna. A z przyczepą? Rok temu zrealizowano takie badanie w ruchu ulicznym. Testowa trasa elektrykiem Kia EV6 z przyczepą Dethleffs Aero 470 FSK o masie 1600 kg wiodła z Wiednia do Włoch i z powrotem. Przez 3 dni przejechano 1300 km. Pomiary przeprowadzono na odcinku składającym się z dróg górskich i miejskich, wiejskich i autostradowych. Z pomiarów ADAC wynika, że przy 80 km/h wzrost zużycia energii elektrycznej wynosił średnio 54%, przy 90 km/h – 79%, a przy 100 km/h – 103%.
W toku wieloletnich badań w Austrii ustalono, że ok. 40% wszystkich podróży odbywa się na autostradach i drogach ekspresowych oraz że około 30% emisji w ruchu drogowym pochodzi ze spalin samochodów ciężarowych, w przypadku których obowiązuje – a przynajmniej powinien obowiązywać – limit 80 km/h na drogach o dużym statusie. To dlatego Federalna Agencja Środowiska skłania się ku racjom ÖAMTC i dowodzi, że gdyby tak uwolnić posiadaczy przyczep od limitu 80 km/h, to pozwoliłoby to uniknąć emisji 460 tys. ton CO₂ rocznie. Jest też inny argument za zwiększeniem dopuszczalnej prędkości dla lekkich zespołów pojazdów. Mandaty za przekroczenie prędkości bywają wystarczającym straszakiem, więc fani caravaningu wybierają tempo żółwia.

Dlaczego z przyczepą 100 km/h? 5
Austriacki klub motorowy ÖAMTC od niedawna wzywa do dyskusji, by upowszechnić „Tempo 100” dla ciągnących przyczepy i generalnie dla wszystkich użytkowników dróg. Argumentem jest wyższa ekonomika podróży i rezultaty wieloletnich badań, z których wynika, że śmiertelność w zdarzeniach na drogach ekspresowych i autostradach maleje. A fani caravaningu to bardzo bezpieczna kategoria kierowców

Konfiskata pojazdów za przekroczenie prędkości

W Szwajcarii przekroczenie dopuszczalnej prędkości (120 km/h na autostradach) o więcej niż 5 km/h podlega karze. W Austrii za przekroczenie prędkości o więcej niż 60 km/h w miastach i 70 km/h poza obszarami miejskimi – od 500 do 7500 euro, a w przypadku naruszenia zakazu prowadzenia pojazdów od 700 do 2200 euro. Otóż od 1 marca 2024 r. władze Austrii mogą zdecydować o (tymczasowej) konfiskacie pojazdu w przypadku przekroczenia prędkości. Przedmiotem wniosku o przepadek mienia może być drastyczne przekroczenie prędkości. Pojazd może zostać skonfiskowany wyłącznie wtedy, gdy należy do kierującego. W przeciwnym razie kierowca może otrzymać zakaz prowadzenia pojazdów, acz rozpatruje się też taki tryb, by służby drogowe miały możliwość tymczasowej konfiskaty pojazdów na maksymalnie 14 dni. 

Dlaczego TPMS w kołach przyczep?

Doposażenie kamperów i przyczep kempingowych w czujniki TPMS już dawno docenili fani caravaningu za Oceanem. Jednak nie tylko tam pilnujący kosztów – zwłaszcza wypożyczalnie kamperów i przyczep kempingowych – decydują się zainwestować w mniej czy bardziej zawansowany monitoring układu jezdnego. Czujniki ciśnienia w kołach przyczep kempingowych to całkiem powszechny widok także w Wielkiej Brytanii, gdzie dominują właśnie przyczepy, a nie kampery. Status dowolnej kombinacji kół – nie tylko bowiem pojazdu silnikowego, ale także na czas jazdy z przyczepą – wyświetlany od chwili ustanowienia bezprzewodowego połączenia z czujkami TPMS? Zachęta niemała, gdy zawiadywać monitoringiem choćby z ekranu telefonu, a co dopiero pomyśleć o alertach przeciwpożarowych układu jezdnego dowolnej konfiguracji pojazdów czy zespołu takich.

Rafał Dobrowolski
Zdjęcia: Continental, VCÖ


Administrator17.08.2024
Obserwuj nas na Google News Obserwuj nas na Google News