Rodzimy start-up ma już w kraju niemałą sieć maszyn piorąco-suszących na stacjach paliw i kempingach, a teraz idzie na podbój Europy. Szukasz w podróży pralni? Granatowo-pomarańczowe automaty lada moment wyrosną także np. w Chorwacji.
Pralnia na kempingu to pomieszczenie bardzo pożądane. Zamiast jednak wydzielać osobne pomieszczenie, można taką funkcjonalność udostępnić fanom caravaningu w zupełnie prosty i nowatorski sposób.
I faktycznie, jakkolwiek pomysł na automaty piorąco-suszące miał początkowo uszczęśliwić kierowców zawodowych, którzy borykali się z problemem wyprania odzieży, to teraz na celowniku start-upu znalazły się apartamentowce, akademiki, centra handlowe, sanatoria i… oczywiście kempingi!
- Naszym pierwszym projektem pokazowym, który spotkał się z ciepłym przyjęciem, był kompleksowy remont i wyposażenie pralni samoobsługowej na kempingu Sun4Hel – jednym z najpopularniejszych miejsc wakacyjnych nad polskim morzem. Później stawialiśmy urządzenia m.in. w galeriach handlowych, a teraz kończymy kolejny projekt – montaż nowoczesnych pralkomatów w Bel Mare Resort, ogromnym kompleksie apartamentowców w Międzyzdrojach, w którym mieści się 1500 lokali mieszkalnych i wakacyjnych - wyjaśnia Szymon Bauza, jeden z pomysłodawców Break&Wash.
- Już dziś zainstalowaliśmy ponad 100 automatów w ponad 70 lokalizacjach na terenie całego kraju – w tym na kilkunastu kempingach. Co więcej, jeszcze podczas tegorocznych wakacji w Chorwacji nasze granatowo-pomarańczowe automaty fani caravaningu spotkają na pierwszych stacjach paliw i kempingach, a już trwają intensywne rozmowy, by podobnie było w krajach Skandynawii.
Ekspansja zagraniczna, uruchomienie franczyzy, giełdowy debiut...
Stacje Shell, Circle K, bp… Zdarza się, że w jednej lokalizacji działa więcej niż jeden automat Break&Wash (lokalizację punktów znajdziemy na witrynie: www.breakandwash.pl lub w aplikacji mobilnej, która pokaże pralkomaty znajdujące się najbliżej naszej lokalizacji).
Pomysłodawcom bardzo sprzyja boom na caravaning, więc coraz więcej takich automatów znajdziemy na kempingach czy w miejscach lokalizacji stacji ładowania kamperów – tam, gdzie jest zlewnia ścieków z turystycznych kaset WC, gdzie zrzucamy szarą wodę, pobieramy czystą, itp.
Każda z pralko-suszarek Break&Wash jest wyposażona w odpowiedni system płatności (monety, karta prepaid, karta przedpłacona). Pranie trwa od 20 do 45 minut - w zależności od wybranego programu. Suszenie trwa 20 lub 40 minut.
- W naszych działaniach wspiera nas firma Henkel dostarczająca kapsułki piorące. Wypraną odzież przekładamy do suszarki i aktywujemy suszenie. Pierwsza usługa kosztuje 20 zł, druga to wydatek 10 zł. Łączny koszt prania i suszenia z zakupem detergentu to 32 zł - wyjaśnia Szymon Bauza.
Cennik skalkulowany jest dla odzieży o wadze do 9 kg.
Propozycja dla partnerów biznesowych
Zainwestuj w komfort swojej podroży – o ile takie hasło powstało, by usługą zainteresować m.in. fanów caravaningu, to polski start-up Break&Wash oferuje różne możliwości współpracy dla przedsiębiorców.
- Doświadczenie pokazuje, że typowe pralki na kempingach są w szczycie sezonu bardzo zapracowane. Nasze urządzenia powstały od podstaw – są generalnie obliczone na pracę w trybie 24h, więc są niewrażliwe na przyspieszoną degradację. To o tyle istotne, że jesteśmy w stanie zaoferować różnoraką formę współpracy właścicielom np. kempingów. Wcale nie trzeba kupować naszych urządzeń, by cieszyć się z dodatkowych zysków!
Fot. Break&Wash