artykuły

podrozePODRÓŻE
ReklamaBilbord - bookingcamper zacznij zarabiac

Złoty Potok Resort - to tam testowaliśmy Benimara 

Czas czytania 5 minut
Złoty Potok Resort - to tam testowaliśmy Benimara 
 fot. Bartłomiej Ryś

Zazwyczaj pogoda w naszym kraju nie rozpieszcza wczasowiczów, ale stwierdziliśmy, że jest tyle w naszej okolicy pięknych miejsc, że aż szkoda, aby ich nie odwiedzić. Naszego Benimara Aristeo 694 z firmy 4kampery.pl postanowiliśmy przetestować w niezwykłym miejscu - kemping „Złoty Potok Resort” okazał się być bardzo przyjaznym. Na naszego maila z prośbą o rezerwację miejsca odpisano praktycznie od razu. Nie pozostało nam nic innego, jak tylko spakować się i osobiście przekonać się o walorach tego miejsca.

Zacznijmy od dojazdu. Większość trasy to świetne autostrady, dwu- i trzypasmowe. Ostatnie kilometry już niestety tak kolorowe nie są, ale przy zachowaniu ostrożności i odpowiedniej prędkości dotrzemy do miejsca docelowego bez problemu. Sam wjazd na kemping to już dość ekstremalne zadanie. Dotarliśmy w nocy. Naszym oczom ukazała się droga bardzo ciasna, kręta, na której nie ma szans, aby wyminęły się dwa auta osobowe (a co dopiero kampery). Przydała się opcja kontrolowanego zjazdu z wzniesienia. Przy zachowaniu szczególnej ostrożności, minęliśmy bramę wjazdową. Warto jednak w tym momencie zaznaczyć fakt, że wyjazd za dnia już tak dużych problemów nam nie sprawił. 

Ochrona przy wejściu skierowała nas na kemping po prawej stronie. Mówiąc wprost - było to przepiękne miejsce ze świetnym widokiem i plażą oddaloną zaledwie o kilkadziesiąt metrów. Miejsca było na tyle dużo, że bez problemów manewrowaliśmy naszym Benimarem. Przy każdym miejscu podłączenie do prądu - instalacja była dobra, nawet przy włączonej klimatyzacji, lodówce, czajniku nic się nie działo. Problemem jest wyłącznie umiejscowienie poboru czystej wody - źródło oddalone jest w sporej odległości od większości miejsc postojowych. Niezbędny jest albo długi wąż (w recepcji brak, więc dyrekcji „dajemy znać” ;) ) albo silne ręce i noszenie wody „ręcznie”. Udało nam się skontaktować (już po wyjeździe) z dyrektorem, który stwierdził, że jednak taki wąż na wyposażeniu kempingu jest, ale panie z recepcji o nim nie wiedziały. Obiecał jednak, że ten problem (i wszystkie pozostałe, o których mowa w niniejszej publikacji) zostanie wyeliminowany. Brawa za postawę! 

ReklamaZłoty Potok Resort - to tam testowaliśmy Benimara  1
Kilka kroków od kempingu znajdziemy sanitariaty, czyste, z ciepłą wodą oraz miejsce (oświetlone) do mycia naczyń. Przed nami widok na góry, las, wodę. Kemping jest ulokowany w takim miejscu, że o zasięgu sieci komórkowej możemy wręcz zapomnieć. Naszym zdaniem to olbrzymi plus - w końcu jesteśmy na wakacjach i nie chcemy, aby ktokolwiek nam przeszkadzał. Poza tym, takich miejsc jest (niestety!) coraz mniej, dlatego tym bardziej „Złoty Potok” trzeba docenić.

Obsługa czy to w recepcji czy w restauracji jest bardzo miła, zawsze doradzi i pomoże. Jeżeli już jesteśmy w temacie jedzenia, to za pyszne obiady zapłacimy niewiele (15-25 zł) i szybko je otrzymamy. Byliśmy tam stałymi gośćmi - w tym miejscu serdecznie pozdrawiamy obsługę, która z pewnością zapamięta nas na długo (oczywiście w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu).

Piaszczysta plaża jest całkiem spora, w recepcji możemy wynająć leżaki lub np. piłkę do siatkówki (boisko jest tuż obok). Zewnętrzna firma zajmuje się wynajmem sprzętu wodnego (rowery, kajaki etc.). Sama woda była o dziwo bardzo ciepła, ale zielona. Poinformowano nas jednak, że nie jest to żadnym zagrożeniem jeżeli chcielibyśmy się wykąpać, więc radę wzięliśmy sobie do serca i… to była najlepsza decyzja podczas naszego pobytu. Kąpiel w jeziorze wokół drzew na górach jest niesamowitym przeżyciem.

Idąc w głąb recepcji znaleźliśmy pełnowymiarowy stół do snookera, piłkarzyki, dobrze doposażoną siłownię oraz miejsce z kominkiem. Zabrakło jednak tam „ostatecznego szlifu” - warto by było np. wymienić końcówki na kijach bilardowych bądź zmienić powierzchnię stołu, która jest już dość „zmęczona”. To jednak drobnostki, które można w łatwy sposób wyeliminować.

ReklamaŚT2 - biholiday 06.03-31.05 Sebastian
„Złoty Potok” to również hotel (w rozmowie z innymi wczasowiczami dowiedzieliśmy się, że są zadbane i nic w nich tak naprawdę nie brakuje) oraz domki drewniane, klimatyzowane, ze świetnym widokiem na jezioro i las. Bardzo duży parking na auta osobowe to kolejny plus. 

Skorzystaliśmy również z możliwości wynajęcia rowerów górskich i zwiedziliśmy okolicę. Dla każdego, który „Złoty Potok” odwiedzi, serdecznie polecamy choćby kilkugodzinną podróż objazdową - jest na co popatrzeć i pozwiedzać. 

Pewnej nocy trafiliśmy również na nieco zbyt agresywnego ochroniarza, który jednak zreflektował się dnia następnego przepraszając za swoje zachowanie całą naszą załogę. 

Nasze podsumowanie: jak najbardziej warto przyjechać do Złotego Potoku chociażby na parę dni i „skosztować” nie tylko dobrych, polskich potraw, ale też panującego tam klimatu, który jest nie do zastąpienia. 

Nasza ocena: 4/5 gwiazdek.

Szczegóły:

Facebook: https://www.facebook.com/Złoty-Potok-Resort-115205131955791/

WWW: http://www.zlotypotokresort.pl

PS. A widok zachodzącego słońca zostanie w naszej pamięci na zawsze.

PS 2. Znajdziecie tam również archiwalne egzemplarze naszego czasopisma. 



Administrator22.08.2017 zdjęć 37
Obserwuj nas na Google News Obserwuj nas na Google News