W Kamieniu Krajeńskim, nad samym jeziorem Mochel, obchodziła zakończenie sezonu grupa Karawaning Kaszuby. – Miejsce przepiękne! Pole małe, kameralne, ale było wszystko, co trzeba. Był i amfiteatr, pod który mogliśmy schować się w razie niepogody, ale nie było takiej potrzeby – relacjonują organizatorzy.
W zlocie (14-16.09) wzięło udział 25 załóg, co dało prawie 80 osób. Każdy miał jakieś zadanie.
Były załogi, które usmażyły placki ziemniaczane dla całego pola, inni robili naleśniki, jeszcze inni gofry i watę cukrową. Wszyscy razem kroiliśmy produkty do kociołków, każdy dawał, co miał w lodówce, a później – wspólna degustacja.
Jak relacjonują uczestnicy, niektórzy byli zdziwieni tym, jak łatwo udało się stworzyć tak rodzinną atmosferę. Były konkursy, były zawody w badmintona, mecz w siatkę... – nie nudzili się ani starsi, ani najmłodsi zlotowicze. A wieczorem – dyskoteka pod chmurką, oczywiście bezdeszczową (organizatorzy śmieją się, że pogoda dopisywała tak, jakby ktoś ją tam na górze zamówił). Nuda? A kto na to ma czas!