Co trzynasta śmierć dziecka w Unii Europejskiej to skutek wypadku drogowego. W Polsce najwięcej wypadków z udziałem dzieci ma miejsce w miesiącach letnich. Najczęściej winni są dorośli.
W ciągu ostatnich dziesięciu lat na europejskich drogach zginęło ponad 8100 dzieci*. Na szczęście liczba śmiertelnych ofiar wypadków wśród najmłodszych zmniejsza się – w 2017 r. w Polsce była ona o 61,6% niższa niż w 2008 r.** Wciąż jednak należymy do krajów, gdzie w wypadkach życie traci najwięcej osób do 14 roku życia. Wskaźnik śmiertelnych ofiar na milion dzieci wynosi dla Polski 12,8, to o ponad połowę więcej niż unijna średnia*.
Niebezpieczne wakacje
W miesiącach letnich odbywają się wyjazdy na obozy czy rodzinne wakacje, a dodatkowo dzieci więcej czasu spędzają na zewnątrz. W tym czasie ma miejsce nasilenie wypadków z udziałem dzieci. W zeszłym roku w czerwcu, lipcu i sierpniu takich zdarzeń było w Polsce aż 1042. Tylko w sierpniu zginęło jedenaścioro dzieci**.
Jak chronić najmłodszych pasażerów?
Najwięcej ofiar śmiertelnych i rannych wśród dzieci do lat 14 to pasażerowie, którzy w grupie wiekowej 0-6 l. stanowili ponad 75% osób poszkodowanych w wypadkach**. Oznacza to, że winę ponoszą przede wszystkim dorośli, często najbliżsi ofiar.
Do wielu tragicznych zdarzeń z udziałem dzieci nie doszłoby, gdyby nie niebezpieczne zachowania kierowców, takie jak nadmierna prędkość, jazda pod wpływem alkoholu czy rozmowy przez telefon komórkowy
– mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault. – Ogromne znaczenie ma również właściwy dobór fotelika, jego mocowanie i zapięcie pasów, co w razie wypadku może uratować życie dziecka.
Dzieci to także piesi i rowerzyści
O bezpieczeństwo najmłodszych należy zadbać nie tylko wtedy, gdy podróżują samochodem. Co trzecie dziecko, które zginęło w wypadku, poruszało się pieszo, a 13% ofiar to rowerzyści*. W razie kolizji z autem takich uczestników ruchu nic nie chroni. Dlatego niezwykle ważna jest edukacja, np. w zakresie bezpiecznego przechodzenia przez jezdnię. Należy też pilnować, by dziecko jeździło na rowerze w kasku, a poruszając się po zmroku, zawsze było dobrze widoczne na drodze dzięki światłom czy odzieży z odblaskowymi elementami.